Francuska ruletka - Renault Clio II (1998-2012)
Ciekawa propozycja na czas kryzysu. Druga generacja Clio jest oszczędna oraz tania w zakupie i późniejszym utrzymaniu. Na rynku wtórnym nie brakuje aut z polskich salonów, a nawet pojazdów z "pierwszej ręki". Niestety z trwałością bywa różnie...
Renault rozpoczęło produkcję drugiej generacji Clio w 1998 roku. Samochód szybko znalazł swoje miejsce na rynku i mimo upływu lat zainteresowanie nim nie spadało. W 2001 roku auto przeszło facelifting, którego efektem jest dużo ciekawszy kształt pasa przedniego. Produkcji nie zakończono nawet po wprowadzeniu Clio III. „Dwójka” pod nazwą Clio Storia zaczęła pełnić rolę budżetowego samochodu ze zubożonym wyposażeniem oraz okrojoną paletą silników. Wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Ostatnie sztuki Storii właśnie opuszczają mury fabryk.
Sukces Clio II był wypadkową uczciwie skalkulowanych cen, przestronnych wnętrz, dobrych silników oraz ciekawej stylizacji. Francuski maluch punktował również poprawnie zestrojonym zawieszeniem, wygodnymi fotelami oraz wysokim poziomem bezpieczeństwa – w teście EuroNCAP otrzymał cztery gwiazdki.
Clio najlepiej sprawdza się w roli środka lokomocji dla singli lub rodzin z małymi dziećmi. Na przednich fotelach miejsca jest pod dostatkiem. Z tyłu dorosłym osobom brakuje go na wysokości kolan i głów. Bagażnik ma typową dla segmentu B pojemność 255 litrów, a po złożeniu tylnych siedzeń rośnie ponad czterokrotnie. Kokpit został dobrze rozplanowany, ale zajęcie optymalnej pozycji za kierownicą utrudnia brak poziomej regulacji kolumny kierownicy.
Na tym braki się nie kończą. Początkowo Clio otrzymywało tylko poduszkę powietrzną dla kierowcy. ABS, poduszka powietrzna dla pasażera, a nawet wspomaganie układu kierowniczego wymagały dopłat w większości wersji silnikowych. Panaceum nie zawsze jest zakup samochodu przywiezionego z zachodu Europy. Klienci z innych zakątków Europy również nie mogli liczyć na przesadną hojność Renault. Niedociągnięcia w kwestii systemów podnoszących bezpieczeństwo uzupełniono w ramach faceliftingu z 2001 roku. Modernizacja przyniosła także poprawę materiałów wykończeniowych wnętrza.
Właściwości jezdne samochodu zależą od wersji silnikowej, na którą się zdecydujemy. W słabszych priorytetem był wysoki komfort. Od 107 KM wzwyż nie troszczono się o subtelne wybieranie nierówności – Clio miało przede wszystkim dawać radość z jazdy i pozostawać pod pełną kontrolą kierowcy. We wszystkich odmianach dokucza ograniczona precyzja mechanizmu wybierania biegów.
Zainteresowani silnikami benzynowymi mogą wybierać między 1.2 (58 i 75 KM), 1.4 (75, 95 i 98 KM), 1.6 (90 i 107 KM) oraz 2.0 (169, 172 i 179 KM). Diesle były reprezentowane przez 1.5 dCi (64, 65, 68, 82 i 100 KM), 1.9 D (65 KM) oraz 1.9 dTi (80 KM).
Raporty spalania Renault Clio II - sprawdź, ile wydasz na stacjach paliw
Odrębną wersją było Renault Sport Clio V6 z centralnie umieszczonym silnikiem o pojemności trzech litrów. Poza nazwą, deską rozdzielczą i ogólnym zarysem nadwozia ręcznie składane samochody nie miały wiele wspólnego z pozostałymi Clio. Osiągi i właściwości jezdne? Imponujące. Ceny? Astronomiczne. Przez pięć lat powstało ok. 3000 egzemplarzy Clio 3.0 24V V6, co czyni z niego obiekt pożądania kolekcjonerów. Ciekawą, ale znacznie mniej ekstremalną propozycją jest dwulitrowe Clio Sport z przednim napędem. Na przyśpieszenie do „setki” potrzebuje 7,3 sekundy, co w swoim czasie czyniło go najbardziej dynamicznym modelem w gamie Renault.
Czas wrócić na ziemię. Na rynku wtórnym najłatwiej znaleźć Clio 1.2 oraz 1.4. Nie brakuje również wysokoprężnych 1.5 dCi. Najlepszym wyborem dla większości kierowców będzie wariant 1.2 16V, który pozwala cieszyć się przyzwoitymi osiągami przy niskim spalaniu. Prawdziwymi mistrzami jazdy o kropelce są silniki wysokoprężne. W ich przypadku przy przebiegach powyżej 150 tysięcy kilometrów trzeba przygotować się jednak na dodatkowe wydatki – konieczność wymiany wtryskiwaczy. Czasami stwierdzane są również inne usterki.
Naturalnym środowiskiem Clio są ciasne ulice miast, gdzie o obcierki i stłuczki nietrudno. Producent postanowił zadbać o stany kont kierowców. Szerokie listwy z nielakierowanego plastiku znalazły się na drzwiach oraz zderzakach. Z tworzywa sztucznego wytłoczono również przednie błotniki, co sprawia, że powracają do pierwotnego kształtu po lekkich uderzeniach. Niestety nie można powiedzieć tego o reszcie karoserii - użytkownicy sygnalizują, że Clio ma miękkie i podatne na wgniecenia blachy. W trakcie oględzin warto poświęcić chwilę maskę. W mocniejszych samochodach sprzed modernizacji (1.6 16V i 2.0 16V) stosowano aluminiowe pokrywy silników. Wysokie ceny i ograniczona podaż specyficznej części sprawia, że powypadkowe Clio zwykle otrzymują stalowe maski ze słabszych wersji.
Awaryjny jak francuski samochód? Powiedzenie niestety sprawdza się. ADAC i TUV niemal jednogłośnie twierdzą, że Clio z pierwszych lat produkcji psują się na potęgę. Odbicie od dna nastąpiło w 2001 roku. Niestety wyniki pozostały dalekie od rewelacyjnych. Model wyszedł na prostą dopiero pod koniec cyklu produkcyjnego. Drobnym pocieszeniem jest fakt, że choroby, na które cierpi Clio II zostały doskonale poznane.
Za najmniej trwałe uchodzą czujniki położenia przepustnicy, sworznie wahaczy oraz łączniki i tuleje stabilizatorów. Kolejne miejsca na czarnej liście zajmują instalacje elektryczne i sprężyny tylnego zawieszenia, które lubią pękać. Uruchomienie Clio najczęściej uniemożliwiają defekty immobiliserów albo rozruszników. Z kolei w trasie przykrą niespodziankę potrafią sprawić elementy układu zapłonowego i uszczelki pod głowicą.
W konfrontacji z powyższym kolosalnego znaczenia nabiera mało skomplikowana konstrukcja samochodu. Dzięki niej wiele usterek można naprawić samodzielnie lub w dowolnie wybranym warsztacie. Równie ważny jest szeroki wybór bardzo tanich zamienników. Dość powiedzieć, że kompletny przedni wahacz można kupić za niecałe 100 złotych.
Zwykle konieczność przeprowadzenia pierwszych poważniejszych napraw ma miejsce przy przebiegach 100-150 tysięcy kilometrów. Wiadomość jest o tyle zła, że znalezienie używanego egzemplarza o mniejszym – autentycznym – przebiegu jest coraz trudniejsze. Co gorsza, istnieje poważne ryzyko „trafienia” na Clio, które było rabunkowo eksploatowane podczas krótkiej, ale bardzo intensywnej przygody z flotą samochodową.
Autorentgen - na co skarżą się posiadacze Renault Clio II
Opinie na temat Clio II są niezwykle zróżnicowane. W opinii sporej grupy kierowców to wygodny i całkiem trwały samochód. Inni płaczą i płacą za kolejne naprawy. Czy zakup musi przypominać grę we francuską ruletkę? Niekoniecznie. Prawdopodobieństwo znalezienia dobrego egzemplarza Clio II można zwiększyć poprzez dokładną weryfikację stanu interesującego nas samochodu. Topniejąca wartość pojazdu sprawia, że nie wszyscy użytkownicy przywiązują należytą wagę do stanu technicznego. Na rynku wtórnym nie brakuje jednak zadbanych samochodów z niewielkimi przebiegami. Warto jednak pamiętać, że niektóre problemy są trudne do uniknięcia - m.in. nieprawidłowości będące następstwem korozji styków w instalacji elektrycznej. Mimo tego zdecydowana większość użytkowników wyraża ponowną chęć zakupu modelu, często podkreślając korzystny stosunek ceny do jakości.
Polecane silniki
Benzynowy 1.2 16V: Dostępna od 2001 roku jednostka napędowa zapewnia dobre osiągi przy średnim spalaniu na poziomie 6,3 l/100km. Maksymalne 170 km/h oraz 13 sekund do „setki” usatysfakcjonują dużą grupę osób. Co ważne, motor jest trwały – jeżeli dochodzi do usterki, zwykle dotyczy ona osprzętu i jest względnie tania w naprawie.
Wysokoprężny 1.5 dCi: Nowoczesny turbodiesel pracuje kulturalnie, zapewnia niezłe osiągi i zadowala się śladowymi ilościami paliwa - nawet w najmocniejszej wersji zużywa w cyklu mieszanym 4,9 l/100km. Oszczędnościami można się jednak cieszyć do czasu. Pierwsze poważne wydatki mogą wiązać się z koniecznością naprawy układu wtryskowego. Zdarza się, że kolejnym ciosem dla kieszeni jest konieczność wymiany wału korbowego i panewek, którym życia na pewno nie ułatwia sugerowana przez producenta wymiana oleju co 20 tysięcy kilometrów.
Zalety:
+ Niezłe właściwości jezdne
+ Duża podaż na rynku wtórnym
+ Wysoki poziom bezpieczeństwa
Wady:
- Spora liczba powtarzających się usterek
- Skromne wyposażenie wielu aut
- Duża liczba samochodów poflotowych
Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 65-120 zł
Tarcze i klocki (przód): 140-350 zł
Sprzęgło (komplet): 220-550 zł
Przykładowe ceny ofertowe:
1.2 16V, 2001 r., 123000 km, 6 tys. zł
1.5 dCi, 2001 r., 205000 km, 11 tys. zł
1.6, 2003 r., 77000 km, 12 tys. zł
2.0 16V, 2003 r., 194000 km, 20 tys. zł
Autorem zdjęć jest Mariuszjagoda, użytkownik Renault Clio II