Dacia Logan MCV - bez opłat za metkę
Metka czyni cuda, dlatego uznane marki potrafią kosztować krocie. I to mimo tego, że mogą być produkowane w chińskiej dzielnicy industrialnej, która codziennie wypluwa z siebie tony przedmiotów na niedzielny targ. Ile taniej byłoby bez metki? Wystarczy spojrzeć na Dacię Logan.
Przejęcie rumuńskiego producenta aut przez Renault wydawało się irracjonalne. Kto to będzie kupował? A jednak. Okazało się, że emblemat może zejść na dalszy plan, ponieważ ludzie czasami szukają auta, na zakup którego nie trzeba zastawiać własnego domu. Dacia odnalazła się jako tanie auto główne lub dodatkowy samochód w rodzinie, który nie wymaga zbyt wiele troski. Nie tylko ta idea pomogła Dacii - produkcja Logana zbiegła się z kryzysem gospodarczym. A wtedy niewielu myślało o wczasach na Karaibach, nie mówiąc o zakupach droższych aut.
Logan pierwszej generacji pojawił się na rynku w 2004 roku. Z kolei najmłodsze egzemplarze pochodzą z 2012. W 2008 miał miejsce niewielki facelifting, ale to tylko kosmetyka. Początkowo oferta dotyczyła wyłącznie sedana, ale później dołączyło do niego kombi, które zawstydziło nawet niektóre auta dostawcze. Rozstawu osi 2.9 m nie powstydziłaby się limuzyna rządowa, a maksymalna ładowność wynosi bagatela 2350 litrów! Co ciekawe - w środku zmieści się aż 7 osób. Francuzi chcieli stworzyć auto wartości resoraka i choć, niestety, nie udało się, to i tak powstało niewiele droższe. Opracowanie nowej koncepcji byłoby nieopłacalne, dlatego za bazę posłużyło Renault Clio. Logan odziedziczył nie tylko płytę podłogową i podzespoły, ale również silniki. Efektem takiego mariażu był całkiem nowoczesny jak na tamte lata samochód, który do obsługi nie wymagał komputera z logo NASA. Wystarczyła skrzynka z narzędziami. Ale czy często trzeba było po nią sięgać?
Usterki
Chyba jednym z bardziej śliskich tematów jest obecność diesla 1.5 dCi w ofercie Logana, którego większość użytkowników Renault spaliłaby na stosie. Tymczasem w Dacii jego konstrukcja jest uproszczona i nie sprawia - sławnych w Renault - problemów z obróconymi panewkami, kołem dwumasowym czy problematycznym wtryskiem - ale niektórzy mówią, że lepiej dmuchać na zimne. Z kolei jednostki benzynowe bez większego trudu wytrzymują większe przebiegi i są tanie w serwisie. Zazwyczaj zawodzi osprzęt, pojawiają się wycieki, zawodzą cewki i czujniki. Kierowcy narzekają również na delikatną powłokę lakierniczą i kiepskie zabezpieczenie antykorozyjne. Zdarzają się też problemy z łożyskami, choć najbardziej denerwujące są niedoróbki produkcyjne. Irytuje bujający się fotel kierowcy, skrzypiące oraz rysujące się tworzywa, a także problemy z wyposażeniem elektronicznym - o ile takowe jest. Praktycznie wszystkie usterki są łatwe do usunięcia, a na rynku zamienników jest więcej niż piasku na Saharze. W końcu to samo jest w Renault Clio.
Wnętrze
Nie jest żadną niespodzianką, że w budżetowym aucie gdzieś jeszcze koszty trzeba uciąć, a chyba najłatwiej zrobić to we wnętrzu. W Loganie nie dość, że jest po prostu brzydkie, to jeszcze marnie wykonane i często pozbawione wyposażenia. Znajdą się też ergonomiczne błędy, mimo że przycisków tu nie ma za wiele. Panel wentylacji został umieszczony trochę za nisko, a przyciski elektrycznego sterowania szybami (o ile takowe jest), trafiły na konsolę i tunel centralny, a nie na drzwi. Podobnie jest z elektryczną regulacją lusterek - znalazła się pomiędzy fotelami. Bo taniej i prościej. Mimo wszystko bardziej przeraża przycisk klaksonu, umieszczony w przełączniku za kierownicą i dźwięk zamykania drzwi. Niezbyt wygodne są też uchwyty. Jednak szczególnie w wersji kombi nie można pominąć tematu przestrzeni. Bagażnik standardowo ma rekordowe 700 litrów, które można powiększyć do wielkości boiska piłkarskiego. Rodzina podczas podróży na wakacje będzie mogła zabrać ze sobą zawartość całego domu i dalej jeszcze miejsce zostanie. Ponadto spory schowek znajduje się jeszcze w drzwiach bagażnika. Dla pasażerów też przestrzeni nie zabraknie - pod warunkiem, że nie siedzą w trzecim rzędzie siedzeń, tam wygodnie będzie tylko dzieciom lub psom razy York w torbach z Prady. Za to z przodu i na kanapie nie można narzekać, a na oklaski zasługują wygodne fotele, w sam raz na dłuższe trasy. Co prawda, pojęcie "trzymanie w zakrętach" jest im obce tak samo, jak kodeks ruchu drogowego w Indiach, ale nie można mieć wszystkiego. Co z przyjemnością z jazdy?
Na drodze
Wbrew pozorom, w Dacii Logan MCV można mówić o przyjemności z jazdy, choć tylko na prostych i spokojnych odcinkach. W zakrętach nadwozie wychyla się jak wodowany statek, precyzja układu kierowniczego jest słaba, a zawieszenie momentami trudno wyczuć. Za to resorowanie jest nastawione na komfort, dlatego nieźle radzi sobie z wybieraniem polskich nierówności, a ogromny rozstaw osi MCV tylko mu w tym pomaga. W połączeniu z wygodnymi fotelami szybko okazuje się, że Logan potrafi być dobrym kompanem na długie trasy. Nie można tylko wiele spodziewać się po silnikach. Wnętrze zostało kiepsko wygłuszone, dlatego słychać zarówno wiatr, jak i warkot spod maski - tylko podczas spokojnej jazdy na wolnych obrotach nie przeszkadza. Diesel 1.5 dCI 68/85KM jest ospały i wolny. Nie lubi wchodzić na obroty i spodoba się osobom, które chcą oszczędzić na długich trasach i nie lubią wyprzedzać innych aut (w 68-konnej wersji znienawidzą ten manewr jeszcze bardziej). Dynamiczniejsze są motory benzynowe 1.4 75KM i 1.6 87KM, ale wymagają wchodzenia na obroty i szczególnie w tej mocniejszej wersji - łapczywie sięgają po paliwo. Na wszystko znajdzie się jednak sposób - w tym przypadku to LPG. Instalacja gazowa była oferowana fabrycznie, co dodatkowo podkreśla, że te motory nie zakrztuszą się po pierwszym tankowaniu gazu.
Metka ma ogromną wartość, ale Dacia udowodniła, że nie dla każdego jest istotna. Często bardziej liczy się względna bezawaryjność, praktyczność i świetny stosunek ceny do jakości, niż lans Ferrari pod kościołem. Dlatego Dacie na ulicy nikogo już nie dziwią tak, jak w 2004 roku.
Niniejszy artykuł powstał dzięki uprzejmości firmy TopCar, która użyczyła auto ze swojej aktualnej oferty do testu i sesji zdjęciowej.
http://topcarwroclaw.otomoto.pl/
ul. Królewiecka 70
54-117 Wrocław
e-mail: top-car@neo.pl
tel: 71 799 85 00