Czy warto kupić - używany Saab 9-5 (od 1997 do 2010)
Saab 9-5 nie jest propozycją dla każdego. Limuzyna o specyficznej urodzie pod wieloma względami odstaje od konkurencji. Jest też kosztowna w utrzymaniu. Niedostatki rekompensują niskie ceny używanych egzemplarzy oraz duża porcja skandynawskiego stylu w każdym z nich.
Kolejne generacje samochodów pojawiają się w salonach zwykle co 5-7 lat. W Szwecji czas płynie znacznie wolniej. Saab 9000 - limuzyna zbudowana na płycie podłogowej Fiata Cromy - opuszczał mury fabryk w latach 1984-1997. Następcą samochodu został Saab 9-5. Również on nie bazował na autorskim podwoziu szwedzkiego koncernu, tylko płycie znanej m.in. z Opli Vectra B oraz Saaba 9-3.
Aby Saab 9-5 był odpowiednio przestronny, rozstaw osi zwiększono do 2703 mm. Nie jest to rekordowa wielkość w segmencie, co przekłada się na przestronność wnętrza Saaba 9-5. Do najgorszych nie należy, ale bez trudu można znaleźć limuzynę oferującą większą ilość miejsca pasażerom tylnej kanapy.
Złego słowa nie sposób natomiast powiedzieć o bagażniku. Do dyspozycji jest 500 litrów przestrzeni o regularnych kształtach, których użyteczności nie zmniejszają wnikające do wnętrza zawiasy pokrywy kufra. W 1998 roku ofertę uzupełniła wersja SportCombi z bagażnikiem o pojemności 416 litrów. Niewiele, jednak pamiętajmy, że mowa o wartości obliczonej do dolnej krawędzi tylnych szyb. Tył nadwozia kombi nie został ścięty, więc w przestrzeni między podłogą i podsufitką można upakować naprawdę dużo. Bezpieczne wykorzystanie pełnych możliwości przewozowych Saaba 9-5 SportCombi ułatwia siatka rozwijana między bagażnikiem i przedziałem pasażerskim.
Czas na pierwszą, niewielką modernizację przyszedł w 2002 roku. Saab nieznacznie odświeżył wygląd samochodu oraz wzbogacił wyposażenie m.in. o system ESP oraz opcjonalne biksenonowe reflektory. W 2005 roku - leciwy już wtedy Saab 9-5 - przeszedł poważny facelifting. Radykalnie zmieniono wygląd przodu, wprowadzono nowe silniki oraz odświeżono wnętrze, które upodobniono do kabiny nowego Saaba 9-3. Samochód otrzymał też bardziej dopracowane zawieszenie. Zmniejszony prześwit, powiększony rozstaw kół, usztywnione sprężyny i amortyzatory oraz grubsze stabilizatory podniosły precyzję prowadzenia, jak również trakcję na zakrętach. Nawet w przypadku flagowych odmian Aero lepiej nie liczyć na ponadprzeciętne właściwości jezdne. Układ kierowniczy nie jest przesadnie komunikatywny, a mocne silniki i napęd wyłącznie na przód skutkują podsterownością. Saab nie oferował napędu na obie osie. Swój wkład w zachowanie Saaba 9-5 na drodze ma też wysoka masa. Podstawowa wersja szwedzkiej limuzyny waży 1485 kilogramów, natomiast kombi z turbodieslem 3.0 V6 aż 1740 kg.
Saab, w przeciwieństwie do niemieckich koncernów, nie starał się zarobić na wyposażeniu, oferując w standardzie m.in. aktywne zagłówki, cztery poduszki powietrzne, system audio z CD, alufelgi, elektrycznie sterowane szyby i klimatyzację. W wielu egzemplarzach znajdziemy też system ESP, nawigację oraz podgrzewane i wentylowane fotele - przed dekadą były to ekskluzywne dodatki.
Atutem Saaba 9-5 jest też bardzo wysoki poziom ochrony pasażerów. W 2002 roku szwedzkie towarzystwo ubezpieczeniowe Folksam uznało Saaba 9-5 za najbezpieczniejsze auto w Szwecji. Samochód został także bardzo wysoko oceniony przez amerykańskie Highway Loss Data Institute. W 1998 roku samochód otrzymał od EuroNCAP cztery gwiazdki. Zmodernizowana wersja została oceniona w 2003 roku według nowych reguł. Poziom ochrony był na tyle wysoki, że 9-5 dostał komplet gwiazdek.
Deska rozdzielcza jest przejrzysta i otacza kierowcę. Saab 9-5 wyróżnia się także niecodziennymi rozwiązaniami technicznymi. Stacyjki i przycisków do otwierania szyb między fotelami oraz funkcji Night Panel, który wygasza podświetlenie kokpitu (poza prędkościomierzem), nie znajdziemy w innych limuzynach. Ojczyzną Saaba jest mroźna Szwecja. Pochodzenie zobowiązuje. Model 9-5 wyróżnia się wysoką skutecznością ogrzewania, a także dobrym oświetleniem, bardzo potrzebnym w kraju, w którym zimowy dzień potrafi trwać kilka godzin. Wysokie mandaty zniechęcają Szwedów do łamania ograniczeń prędkości. Utrzymywanie odpowiedniego tempa jazdy ułatwia prędkościomierz z asymetrycznym wyskalowaniem. Skala od 0 do 140 km/h została rozciągnięta, dzięki czemu prędkość jest bardzo precyzyjnie wskazywana, a po mocnym dociśnięciu gazu igła licznika przesuwa się w obłędnym tempie. Powyżej 140 km/h odstępy między kolejnymi wartościami są mniejsze - po cóż arcydokładne wskazania, skoro kierowca i tak naraża się na słony mandat...
Ile pali Saab 9-5 - sprawdź raporty spalania
Bogate wyposażenie, mocne silniki oraz wygodne fotele sprawiają, że nawet najdłuższe podróże Saabem 9-5 należą do przyjemności. Słabsze odmiany skutecznie tłumią nierówności. Mocniejsze, szczególnie Aero, z utwardzonym zawieszeniem oraz felgami o średnicy 17-cali niezbyt dobrze wybierają krótkie nierówności.
Jakie silniki trafiły pod maskę? Benzynowe 2.0 (150, 180 i 192 KM), 2.3 (170, 185, 210, 220, 230, 250, 260 i 305 KM) oraz 3.0 V6 (200 KM) oraz wysokoprężne 1.9 (150 KM), 2.2 (120 KM) i 3.0 V6 (176 KM). Wszystkie (!) ze stosowanych silników były turbodoładowane. W Saabie obecność turbiny nie miała zagwarantować wyłącznie imponujących mocy. W mniej wysilonych odmianach ciśnienie doładowania było niskie (0,25-0,55 bara) i służyło optymalizacji krzywej przebiegu momentu obrotowego. Dość powiedzieć, że szczytowe wartości są dostępne nawet przy 1800 obr./min!
Brzmi wspaniale. Tym bardziej, że na rynku wtórnym rozstrzał cenowy między poszczególnymi wersjami silnikowymi nie jest duży. Polecamy jednak trzymanie fantazji na wodzy. Mocne wersje świetnie jeżdżą, ale potrafią być kosztowne w naprawach. Za jeden z najbardziej problematycznych motorów uchodzi 3.0 TiD. Jednostka przygotowana przez Isuzu płatała figle także w Oplach i Renault, gdzie również była montowana.
Używany Saab 9-5 - czy warto kupić?
Kieszeń właściciela Saaba 9-5 potrafią spustoszyć koszty obsługi serwisowej oraz oryginalnych elementów. Na szczęście nie brakuje wyspecjalizowanych warsztatów, które potrafią zatroszczyć się o Saaba, a do napraw użyć wysokiej jakości zamienników – procentują tu podobieństwa techniczne modelu 9-5 z innymi modelami. Pamiętajmy, że samochód powstał, gdy Saab znajdował się pod skrzydłami General Motors – szwedzcy inżynierowie mogli więc sięgnąć po elementy stosowane przez koncern.
Większość silników ma łańcuchowy napęd rozrządu. Teoretycznie to dobra wiadomość - łańcuchy trzeba wymieniać rzadziej niż paski rozrządu. Wiele egzemplarzy pokonało 250 tysięcy kilometrów i więcej, więc może okazać się, że w świeżo zakupionym samochodzie rozciągnięty łańcuch będzie kwalifikował się do wymiany. Taka konieczność może pojawić się już przy przebiegu ok. 150-180 tysięcy kilometrów. Dla własnego dobra kondycję interesującego nas Saaba 9-5 warto zweryfikować przed wyłożeniem gotówki na stół. Tym bardziej, że jest w czym wybierać. Saab 9-5 był produkowany od 1997 do 2009 roku. Na drogi trafiło blisko pół miliona egzemplarzy – sprzedaż rozłożyła się niemal po równo między sedana i kombi.
Zakładając, że Saab 9-5 będzie trwały niczym szwedzka stal, możemy przeżyć spore rozczarowanie. Przed laty samochód pojawił się w zestawieniach TUV, zajmując 12. i 32. lokaty. Według Dekry najbardziej problematyczna jest elektryka i elektronika. Często wykrywano też defekty silników oraz układów wydechowych. Niestety zarówno w tych kategoriach, jak i ogólnym rozrachunku Saab 9-5 odstaje od średniej. Za ponadprzeciętnie trwałe uznano natomiast zawieszenie.
Użytkownicy samochodu mają odmienne zdanie – wielu z nich zgłasza hałasy tylnego zawieszenia. Często spotykane są także autproblemy z wyświetlaczem klimatyzacji, czujnikiem obrotów wału korbowego, przepływomierzem, sterownikiem systemu ABS oraz kasetą zapłonową - dla własnego dobra warto wozić se sobą zapasową, ponieważ element psuje się bez wcześniejszego ostrzeżenia.
Silniki samochodów z pierwszych lat produkcji miały problem z elektroniką sterującą silnikiem - komputerem Trionic 7. Otrzymywały także system odpowietrzenia skrzyni korbowej o niewystarczającej wydajności. W przypadku samochodów używanych na krótkich odcinkach mogło dojść do wytrącenia szlamu olejowego wewnątrz silnika, co przyśpieszało jego zużycie lub prowadziło do awarii. Samochody eksploatowane przede wszystkim na krótkich trasach oraz w niskich temperaturach powinny otrzymywać syntetyczny olej wysokiej jakości, a okresy między jego wymianami należy skrócić do niecałych 10 tysięcy kilometrów. Prawdopodobieństwo zatarcia jednostki napędowej radykalnie zmniejsza też zastosowanie bardziej wydajnej odmy - znalezienie gotowego zestawu nie będzie trudne.
Podobnie jak w każdym samochodzie z turbodoładowanym silnikiem, wskazane jest delikatne operowanie pedałem gazu przed osiągnięciem przez olej temperatury roboczej. Przez zgaszeniem, szczególnie po intensywnej jeździe, motor powinien popracować przez chwilę na biegu jałowym. Przy większych przebiegach wskazane stają się regularne kontrole poziomu oleju – sprzedającego warto wypytać o sposób, w jaki eksploatował samochód.
Typowe usterki Saaba 9-5 - AutoRentgen
Limuzynę z Trollhättan można pokochać za wyjątkowy styl. Z pewnością nie każdemu będzie on odpowiadał, tym bardziej, że samochód ma sporo wad. Przekłada się to na niskie notowania na rynku wtórnym. Za używanego Saaba 9-5 trzeba zapłacić sporo mniej niż za japońskich bądź niemieckich konkurentów.
Polecane silniki:
Benzynowy 2.3: Turbodoładowany silnik Saaba zapewnia dobre osiagi przy przeciętnym zapotrzebowaniu na paliwo. W cyklu mieszanym 170-konny motor zużywa niecałe 11 l/100km, czyli minimalnie więcej od dwulitrowych silników. Użytkownicy samochodu pozytywnie wypowiadają się na temat trwałości silnika, chociaż aby się nią cieszyć, trzeba regularnie serwisować samochód i nie szukać pozornych oszczędności. Najwięcej problemów przysparza osprzęt, kasetami zapłonowymi oraz odmami na czele. Czterocylindrowe silniki są dużo mniej kłopotliwe w obsłudze od flagowego 3.0 V6.
Wysokoprężny 1.9 TiD: Sprawdzona i dobrze znana mechanikom jednostka projektu GM i Fiat Powertrain zapewnia dobrą dynamikę przy niskim spalaniu. Kierowcy deklarują, że przekroczenie 10 l/100km jest bardzo trudne nawet w mieście. Oszczędni widzą na wyświetlaczach komputerów pokładowych ok. 7 l/100km w cyklu mieszanym. W silniku 1.9 TiD najczęściej zawodzi osprzęt – m.in. zawory systemu EGR, przepływomierze, filtry cząstek stałych, czujniki oraz dwumasowe koła zamachowe. Silnik 1.9 TiD znajdziemy w samochodach po modernizacji przeprowadzonej w 2005 roku. Wcześniej stosowano oplowski silnik 2.2 TiD, który nie zapewnia porywających osiągów, ale jest trwały i w miarę prosty w obsłudze, czego nie można powiedzieć o flagowym dieslu 3.0 V6 TiD od Isuzu.
Zalety:
+ Korzystny stosunek do jakości
+ Bogate wyposażenie
+ Wysoki komfort i stopień bezpieczeństwa
Wady:
- Wysokie koszty utrzymania
- Szybka utrata wartości
- Spora awaryjność
Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 200-350 zł
Tarcze i klocki (przód): 250-800 zł
Sprzęgło (komplet): 700-1200 zł
Przykładowe ceny ofertowe:
2.3, 2000 r., 225000 km, 11 tys. zł
3.0 V6 TiD, 2003 r., 233000 km, 12 tys. zł
2.3, 2005 r., 171000 km, 21 tys. zł
1.9 TiD, 2006 r., 156000 km, 26 tys. zł
Zdjęcia: Saab