Czy warto kupić: używany Opel Tigra TwinTop (od 2004 do 2009)
Jazda kabrioletem jest przyjemna, ale koszty utrzymania samochodu mogą doskwierać. Propozycją dla oszczędnych są modele zbudowane na bazie popularnych samochodów, które kryją pod maską niezbyt skomplikowane silniki. Czy warto kupić używanego Opla Tigra TwinTop?
Pierwsza generacja Opla Tigra odniosła spory sukces. Usportowionego hatchbacka z mocno przeszklonym tyłem nadwozia produkowano w latach 1994-2000. W swoim czasie był jedną z najmniej szablonowych konstrukcji na drogach. Po czteroletniej przerwie Opel zaprezentował kolejną Tigrę. Koncepcja modelu została radykalnie zmieniona. Jedyną dostępną wersją nadwoziową był TwinTop, czyli kabriolet z metalowym dachem. Takie rozwiązanie ma sporo zalet i równie dużo... wad.
Sztywne dachy szczególnie dobrze sprawdzają się w naszej strefie klimatycznej. Odpadają wydatki związane z konserwacją brezentu, a wnętrze auta jest lepiej izolowane od mrozu. Po zamknięciu dachu w kabinie zapada cisza. Zupełnie jak w coupe. Kiedy pogoda dopisuje, wystarczy zwolnić dwa rygle, wcisnąć przycisk i poczekać 18 sekund na schowanie zadaszenia pod pokrywą bagażnika. Elektrycznie otwierane, metalowe dachy mają spore rozmiary, przez co utrudniają zaprojektowanie zgrabnego tyłu nadwozia. Są też drogie w produkcji, jak również podnoszą masę samochodu.
Najpoważniejszym mankamentem Tigry TwinTop jest jednak wnętrze, które zostało niemal w całości przeniesione z Corsy C. Mamy więc do czynienia z samochodem atrakcyjnym z zewnątrz i do przesady poukładanym i nudnym wewnątrz. Presja na cięcie kosztów i upraszczanie konstrukcji była tak duża, że przyciski do sterowania dachem znalazły się na panelu sterującym szybami. W kabrioletach takie przełączniki zwykle lądują na tunelu środkowym.
We wnętrzu Tigry znajdują się tylko dwa fotele. Teoretycznie Peugeot 206 CC, Nissan Micra C+C czy Colt CZC są więc bardziej praktycznymi samochodami – wszystkie wymienione posiadają cztery miejsca siedzące. W praktyce ich tylne ławki nadają się tylko do przewożenia zakupów, gdyż ilość miejsca na nogi jest śladowa. Opel zrezygnował z rozwiązań o wątpliwej przydatności. W zamian zaproponował rozsądną ilość przestrzeni dla dwóch osób oraz 70-litrową wnękę na bagaż za oparciami foteli. Pojemność właściwego bagażnika jest uzależniona od położenia metalowego dachu. Jeżeli jest zamknięty, Opel Tigra TwinTop mieści aż 440 litrów. Po otwarciu zadaszenia przestrzeń na bagaż topnieje do 250 l.
Ile pali Opel Tigra TwinTop - sprawdź raporty spalania
Wyposażenie Tigry jest satysfakcjonujące. Poduszki powietrzne, manualną klimatyzację, alufelgi, elektrycznie sterowane szyby czy system audio znajdziemy w każdym egzemplarzu. Można też trafić na samochody ze skórzaną tapicerką, podgrzewanymi siedzeniami i tempomatem. System nawigacyjny, z racji wysokiej ceny, nie był często wybierany. Na bardziej wyszukane dodatki nie ma co liczyć - Tigra powstała na bazie Corsy C, czyli względnie prostego samochodu. Z biegiem czasu w salonach pojawiły się wersje specjalne. W tym Tigra z dachem oklejonym brezentem, która próbowała udawać klasyczny kabriolet.
Do napędu Tigry zaprzęgnięto benzynowe jednostki 1.4 (90 KM) i 1.8 (125 KM) oraz wysokoprężną 1.3 (70 KM). To proste i trwałe motory - powszechnie stosowane w innych modelach koncernu General Motors. Osiągi, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z usportowionym autem, nie zachwycają. Dynamikę tłumi spora masa Tigry. 3,9-metrowy samochód waży 1,2 tony. W efekcie najsłabszy diesel potrzebuje na rozpędzenie auta do „setki” 15,5 sekundy. Tigra 1.4 jest o trzy sekundy szybsza. Najmocniejsza wersja 1.8 potrzebuje na sprint od 0 do 100 km/h 9,4 s. Wynik jest już całkiem przyzwoity, ale okupiony dużym spalaniem – w cyklu mieszanym Tigra 1.8 domaga się blisko 8 l/100km. Na drugim biegunie znajduje się ospały diesel, który potrzebuje tylko 5 l/100km.
Jednostki napędowe zostały przeciętnie wyciszone – na wyższych obrotach natężenie hałasu zaczyna dokuczać. Do mieszania biegami i częstego korzystania z wysokich obrotów może zniechęcić ograniczona precyzja mechanizmu wybierania biegów. Dla wygodnickich Opel przygotował wersję 1.4 ze zautomatyzowaną przekładnią Easytronic, której tempo działania pozostawia jednak sporo do życzenia. Wzorowe nie są również hamulce. W Corsie zdawały egzamin, ale w cięższej i często mocniejszej Tigrze często pracują na granicy wytrzymałości.
Kabriolet Opla jest natomiast chwalony za twarde zawieszenie (w wersji 1.8 dodatkowo usztywnione) oraz precyzyjny, acz dość mocno wspomagany układ jezdny, które sprawdzają się na krętych drogach. Nie bez znaczenia jest też nadwozie o sporej odporności na skręcanie. Podczas żwawej jazdy Tigrą nie mamy wrażenia, że samochód lada moment się rozleci. Także ilość niepożądanych hałasów (trzeszczenie, skrzypienie) czy wibracji jest ograniczona.
Mechanicznie Tigra jest odpowiednikiem Corsy C. Oznacza to, że zamienników nie brakuje, a naprawy są względnie proste i tanie. Szczególną uwagę należy zwrócić na nieprawidłowości związane z dachem. Uszczelki przepuszczające wodę do wnętrza czy problemy z rozkładaniem i składaniem dachu mogą sprawiać wrażenie błahych, ale usunięcie mankamentów uderzy po kieszeni - trzeba będzie szukać części używanych lub udać się na zakupy do ASO.
Czy używane egzemplarze nie będą irytowały dużą ilością usterek? Tigra z niezbyt dobrej strony pokazała się w raportach Dekra. Już przy przebiegach 50-100 tysięcy kilometrów blisko 30% samochodów wymagało napraw. Niestety prawie we wszystkich kategoriach Opel wypada gorzej od średniej dla segmentu kabrioletów. Najbardziej problematyczna okazała się elektronika i elektryka. W wielu autach nie domagają także zawieszenia, maglownice oraz układy hamulcowe. Za typowe usterki Dekra uznała wytłuczone sworznie zawieszenia, pękające gumowe osłony przegubów oraz nadmiernie zużyte klocki hamulcowe.
Poza tym trzeba spodziewać się awarii, które trapią również Corsę C - m.in. nieszczelności układu smarowania, czy zużytych łączników stabilizatora, pompy wtryskowej, przekaźników oraz przegubów. Warto dodać, że kabriolet Opla wypadł bardzo przyzwoicie w raportach TUV. Nie dość, że jest notowany w pierwszej połowie stawki, to wielokrotnie wyprzedzał Astrę i bliźniaczą Corsę.
Wady i zalety Opla Tigra TwinTop - opinie kierowców
Tigra drugiej generacji zyskała dużo mniejszą popularność od swojej poprzedniczki. To oczywiście zasługa wysokich cen. Podaż używanych egzemplarzy jest umiarkowana. Przede wszystkim należy unikać powypadkowych samochodów – nawet pozornie niewielkie „dzwony” potrafią poważnie nadwerężyć otwarte nadwozie.
Polecane wersje silnikowe
Benzynowa 1.8 16V: Auto z otwieranym dachem ma dawać radość z jazdy. W słabszych wersjach silnikowych wrażenia są ograniczone przez reglamentowany temperament silników. Nawet wariant 1.8 nie grzeszy osiągami, ale 125 KM i 165 Nm w miarę dobrze radzi sobie z napędzaniem dwuosobowego cabrio-coupe. Kto musi liczyć się z kosztami i akceptuje ograniczone osiągi, może śmiało wybrać wysokoprężny wariant 1.3 CDTI. To trwały silnik, który znamy z wielu innych aut koncernów General Motors i Fiat, co przekłada się na ogromną bazę zamienników.
Zalety:
+ Atrakcyjna linia nadwozia
+ Spora przyjemność z jazdy
+ Umiarkowane koszty utrzymania
Wady:
- Mało wyszukane wnętrze
- Ospałe silniki
- Ograniczona podaż używanych egzemplarzy
Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 130-300 zł
Tarcze i klocki (przód): 140-400 zł
Sprzęgło (komplet): 200-600 zł
Przykładowe ceny ofertowe:
1.3 CDTI, 2007 r., 194000 km, 15 tys. zł
1.8, 2005 r., 81000 km, 17 tys. zł
1.3 CDTI, 2005 r., 111000 km, 19 tys. zł
1.4, 2007 r., 26000 km, 26 tys. zł
Zdjęcia: Opel