Czy warto kupić: używane Suzuki Liana (od 2001 do 2007)
Produkowany w Japonii kompakt nie zachwyca prezencją i właściwościami jezdnymi, ale jest trwały, przyzwoicie wyposażony i relatywnie tani. Czy warto kupić używane Suzuki Liana?
Suzuki od lat stawia na oryginalność i tworzy samochody, które wypełniają nisze między klasycznymi modelami o ugruntowanej pozycji. W segmencie C, gdzie od lat królują kolejne generacje Golfa, Astry i Corolli, japoński koncern oferował model Baleno – poprawny i trwały, jednak w żaden sposób nie wyróżniający się z tłumu.
Czas na zmianę warty przyszedł w 2001 roku. Wówczas zadebiutowała Liana. Nazwa modelu została utworzona z pierwszych liter słów Life In A New Age. Czy za akronimem krył się na wskroś nowoczesny lub lifestylowy samochód? Nic z tego. Liana, choć dziwnie stylizowana, okazała się bardzo konserwatywnym autem. Jedyną ekstrawagancją był ciekłokrystaliczny zestaw cyfrowych wskaźników.
Niepozorne Suzuki szybko zyskało światową sławę. W 2002 roku Liana pojawiła się w programie Top Gear, pełniąc rolę samochodu za rozsądne pieniądze, w którym celebryci oraz kierowcy Formuły 1 walczyli o jak najlepszy czas okrążenia toru wytyczonego na płycie lotniska Dunsfold.
Proporcje nadwozia Liany są bardzo specyficzne – samochód ma 1,72 metra szerokości i jest wysoki na 1,55 m. W rezultacie hatchback przypomina kompaktowego vana. Trudniej zaakceptować wygląd sedana. Niecodzienna linia nadwozia ma jednak zalety. Pozwoliła na zaprojektowanie przestronnego wnętrza, jak również ułatwia wsiadanie i wysiadanie z samochodu. Z kolei podwyższona pozycja za kierownicą zapewnia dobry wgląd w sytuację przed maską.
Liana punktuje też łatwością obsługi i przejrzystością kokpitu. Mniej może podobać się jakość tworzyw oraz ograniczona liczba schowków. Fotele są wygodne, chociaż przednim przydałoby się lepsze wyprofilowanie. Osoby jadące z tyłu nie pogardziłyby dłuższym siedziskiem kanapy. Docenią natomiast oparcie z regulacją kąta pochylenia.
Bagażnik Liany nie zachwyca – bliżej mu to aut segmentu B niż klasycznych kompaktów. Hatchback mieści 279 litrów. Złożenie kanapy powiększa przestrzeń bagażową do 1149 l. Pełne wykorzystanie kubatury utrudniają spore kielichy tylnych amortyzatorów oraz uskok, jaki tworzy złożone oparcie. W sedanie trzeba pogodzić się też z zawiasami pokrywy, które wnikają do wnętrza 447-litrowej przestrzeni.
Wyposażenie, biorąc pod uwagę nieco budżetowy charakter modelu, można uznać za więcej niż satysfakcjonujące. Kompaktowe Suzuki opuszczały fabrykę z systemem ABS, przednimi i bocznymi poduszkami powietrznymi, radioodtwarzaczem, elektrycznie sterowanymi szybami oraz manualną klimatyzacją.
Pod maską znajdziemy silniki znane z innych modeli Suzuki. Klienci mieli do wyboru benzynowe 1.3 (90 KM) i 1.6 (103 i 106 KM) oraz wysokoprężny 1.4 (90 KM). W USA koncern oferował bliźniaka Liany - model Aerio, który otrzymywał motory 1.5 (112 KM), 1.8 (125 KM), 2.0 (147 KM) lub 2.3 (156 KM).
Ile pali Suzuki Liana - sprawdź raporty spalania
W zdecydowanej większości używanych egzemplarzy spotkamy silnik 1.6, ręczną skrzynię i przedni napęd. Kto planuje zakup Liany, a często podróżuje po śniegu lub gruntowych drogach, powinien pamiętać, że Suzuki produkowało też wersję z napędem tylnych kół dołączanym przez sprzęgło wiskotyczne. System nie jest specjalnie wyszukany, ale znacząco poprawia trakcję w trudnych warunkach. Użytkownik powinien jedynie pamiętać, że nagłe dołączenie tylnej osi może doprowadzić do jej uślizgu. Przed zakupem Liany 4x4 trzeba koniecznie zweryfikować, czy napęd jest sprawny, a tylny dyferencjał nie hałasuje – naprawy mogą uderzyć po kieszeni.
Jednostki napędowe zostały przeciętnie wyciszone. Warkot silników wkręcanych na obroty jest wyraźnie słyszalny. Podczas szybkiej jazdy dokucza też szum powietrza opływającego wysokie nadwozie i duże lusterka. Zawieszenie Liany zapewnia przyzwoity komfort jazdy, ale niezbyt dobrze sprawdza się podczas dynamicznej jazdy – przy nagłej zmianie obciążenia lub nierównościach pojawiających się na szybko pokonywanym łuku tylna oś potrafi odjechać od założonego przez kierowcę kierunku. Za dużo dobrego nie można powiedzieć też o efektywności hamulców, które zapewniają przeciętne opóźnienia i okazują się podatne na fading.
Samochody produkowane w Japonii są cenione za bezawaryjność. Eksperci Dekra pozytywnie ocenili Lianę, uznając, że usterkowość prezentowanego Suzuki nie odbiega od średniej dla segmentu C. Mocną stroną modelu okazał się układ hamulcowy - w wielu samochodach nie wymagał napraw. Nie zawiodła też instalacja elektryczna i elektronika, która jest zmorą wielu współczesnych kompaktów. W wielu Lianach do wymiany kwalifikowały się sworznie zawieszenia. Dekra często wykrywała też korozję wydechu oraz elementów układu paliwowego.
Użytkownicy najczęściej narzekają na stukające przeguby, trzeszczące plastiki w kabinie i korozję wydechu. Czasami pojawiają się problemy z wybieraniem biegów. Suzuki Liana została dobrze zabezpieczona przed korozją, co w przypadku japońskich aut nie jest regułą. Potwierdzeniem jakości zabezpieczenia antykorozyjnego była 12-letnia gwarancja na perforację.
Ceny części zamiennych są zróżnicowane. Podstawowe elementy eksploatacyjne nie są drogie. Bez trudu kupimy je przez internet lub hurtowniach motoryzacyjnych. W przypadku poważniejszych defektów konieczne mogą okazać się zakupy w ASO – tanio na pewno nie będzie. Alternatywą jest sięgnięcie po używane podzespoły.
Osoba zainteresowana zakupem Liany z drugiej ręki znajduje się w dobrej pozycji. Samochód nie jest poszukiwany, więc dość szybko traci na wartości. Łatwiej też o negocjację ceny. Liana nigdy nie wzbudzała zainteresowania amatorów dynamicznej jazdy i rzadko pełniła rolę samochodu służbowego. Szansa na trafienie dobrze utrzymanego egzemplarza z polskiego salonu jest spora, o ile poszukiwania zawęzimy do Lian po faceliftingu. Suzuki wprowadziło model do polskiej oferty w 2004 roku. Po przystąpieniu kraju do Unii Europejskiej stopniały stawki cała na samochody importowane z Japonii.
Wady i typowe usterki Suzuki Liana - AutoRentgen
Lianę można z czystym sumieniem polecić kierowcom, którzy szukają trwałego i względnie nowego samochodu za rozsądne pieniądze. Kto ponad wszystko ceni design lub wrażenia z jazdy, powinien omijać kompaktowe Suzuki szerokim łukiem.
Polecane silniki
Benzynowy 1.6: W japońskich samochodach zazwyczaj najlepiej sprawdzają się silniki benzynowe. Tak też jest w przypadku Liany. 106-konne 1.6 16V jest trwałe, wystarczająco elastyczne, a w cyklu mieszanym spala niecałe 7,5 l/100km. W podobnych warunkach Liana 1.4 DDiS spali ok. 5,2 l/100km. Turbodiesel z francuskim rodowodem irytuje wąskim zakresem obrotów użytecznych i sporą turbodziurą. Przy większych przebiegach wzrasta też prawdopodobieństwo wystąpienia kosztownej usterki. Turbodiesel pochodzi z półek koncernu PSA. Naprawy nie powinny być problemem – części są dostępne, a mechanicy znają konstrukcję motoru. Warto jednak pamiętać, że za skrótem DDiS kryje się Diesel Direct injection by Suzuki – japońscy inżynierowie zmodyfikowali osprzęt i elektronikę turbodiesla, więc nie wszystkie części są wymienne ze stosowanymi we francuskich samochodach. Czy warto zaryzykować? Zakup Liany z turbodieslem można polecić osobom pokonującym duże ilości kilometrów. Podczas jazdy wyłącznie po mieście znacznie lepiej sprawdzi się motor benzynowy.
Zalety:
+ Niewielka awaryjność
+ Wystarczające wyposażenie
+ Rozsądny stosunek ceny do jakości
Wady:
- Specyficzna stylizacja nadwozia i wnętrza
- Przeciętne właściwości jezdne
- Ograniczona podaż używanych egzemplarzy
Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 140-360 zł
Tarcze i klocki (przód): 220-700 zł
Sprzęgło (komplet): 240-500 zł
Przykładowe ceny ofertowe:
1.6 16V, 2001 r., 157000 km, 8 tys. zł
1.6 16V AWD, 2003 r., 201000 km, 12 tys. zł
1.4 DDiS, 2005 r., 1640000 km, 14 tys. zł
1.6 16V, 2007 r., 71000 km, 22 tys. zł