Czy warto kupić: używana Toyota Avensis III (od 2009)?
Typowy średniak, który nie wyróżnia się linią nadwozia, standardem wykończenia wnętrza, osiągami czy właściwościami jezdnymi. Jest jednak pozbawiony irytujących mankamentów, dzielnie znosi trudy codziennej eksploatacji i powoli traci na wartości. Czy warto kupić używaną Toyotę Avensis III (T27)?
Avensis pojawił się w gamie Toyoty w 1997 roku, zajmując miejsce Cariny E. Nowość została dobrze przyjęta przez rynek. W 2003 roku zadebiutował Avensis drugiej generacji (T25). Jesienią 2008 roku, podczas Salonu Samochodowego w Paryżu, odsłonięto Avensisa III (T27). Sprzedaż ruszyła na początku kolejnego roku.
Karoseria Avensisa III została nakreślona z większym rozmachem niż dotychczas. Wyostrzono i wygładzono linie, nawiązując do rozwiązań znanych z Lexusów. Na tle konkurentów limuzyna Toyoty nie wygląda rewelacyjnie, ale bez dwóch zdań można mówić o zmianie na lepsze. Udoskonalono także kabinę, wprowadzając świeże wzornictwo i lepsze materiały. Nie zabrakło też ciekawych opcji – m.in. skrętnych „biksenonów”, aktywnego tempomatu, asystenta pasa ruchu oraz systemu ochrony przedzderzeniowej Pre-Crash Safety, który po wykryciu niebezpieczeństwa uderzenia w inny pojazd, zwiększa ciśnienie w układzie hamulcowym i napina pasy bezpieczeństwa.
W 2012 roku Avensis został zmodernizowany. Face lifting nie ograniczył się do wymiany świateł i zamontowania nowych zderzaków. Inżynierowie Toyoty udoskonalili zawieszenie i układ kierowniczy oraz poprawili wyciszenie kabiny.
Avensis III występuje w dwóch wersjach nadwoziowych. Bagażnik sedana mieści 509 litrów, do kombi można załadować 543-1609 litrów. Toyota zrezygnowała z wariantu pośredniego – praktycznego liftbacka.
Z technicznego punktu widzenia Avensisa trzeciej generacji nie sposób uznać za rewolucyjny model. Samochód powstał na przekonstruowanej płycie podłogowej „dwójki”. 2,7-metrowy rozstaw osi nie został wydłużony, więc ilość przestrzeni w kabinie nie uległa zmianie. Jest satysfakcjonująca, ale kto szuka naprawdę dużego auta, powinien bliżej przyjrzeć się Mondeo czy Superbowi.
Paleta przewidzianych dla Avensisa silników jest skromna - klienci Toyoty mogli wybierać między benzynowymi 1.6 (132 KM), 1.8 (147 KM) i 2.0 (152 KM) oraz turbodieslami 2.0 (124 i 126 KM), 2.2 (150 i 177 KM). Motory benzynowe zaskakują wysoką kulturą pracy oraz umiarkowanym spalaniem przy rozsądnej jeździe. Diesle nieźle reagują na gaz – procentują wysokie i nisko położone maksima momentu obrotowego. Rozrządy wszystkich silników mają łańcuchowy napęd.
Motory łączono z 6-biegowymi skrzyniami. Opcją dla benzynowych 1.8 oraz 2.0 były bezstopniowe przekładnie Multidrive S z siedmioma elektronicznie zaprogramowanymi biegami dla trybu manualnego. Klasyczny, 6-biegowy „automat” przewidziano wyłącznie dla 150-konnego turbodiesla 2.2.
Kupując używanego Avensisa poza granicami Polski lub przywieziony już samochód „do opłat”, trzeba pamiętać o wyższej stawce podatku akcyzowego na auta z turbodieslami 2.2 D-4D oraz 2.2 D-CAT. Przy aktualnych cenach Avensisa konieczność wyciągnięcia z portfela 18,6% wartości pojazdu będzie bolesna.
Mówisz Toyota, myślisz bezawaryjność. Japońska marka ciężko i długo pracowała na wizerunek wytwórcy niebywale solidnych aut. Na przełomie XX i XXI wieku trend zaczął się odwracać. Modele nowej generacji okazały się mniej „pancerne” od swoich poprzedników. Zdarzyło się też kilka kompromitujących wpadek – choćby szybko matowiejące soczewki w reflektorach ksenonowych Avensisa II czy erodujące bloki silnika 2.0 D-4D.
Jak sprawy mają się w przypadku Avensisa? W raportach ADAC „dwójka” była typowym średniakiem - mniej problematycznym od Vectry, Passata i Mondeo, jednak bardziej kapryśnym od Octavii, C-klasy, Mazdy 6, serii 3 oraz A4. Stan rzeczy z pewnością dał Toyocie do myślenia. Praca inżynierów przyniosła efekty. Avensis III okazał się jakościowym skokiem. W raporcie ADAC model przegrał z A4 i serią 3, ale zdeklasował Mazdę 6, Insignię, Passata i Mondeo. ADAC najczęściej wykrywało problemy z układem recyrkulacji spalin, włącznikiem wewnętrznego oświetlenia i rozrusznikiem.
Raporty spalania Toyoty Avensis - sprawdź, ile wydasz na stacjach paliw
Wzrost formy Avensisa odnotowała także Dekra. Awaryjność drugiej generacji modelu nie obiegała od średniej dla segmentu D. We wszystkich badanych kategoriach Avensis III okazał się już lepszy od statystycznego samochodu klasy średniej. Układ hamulcowy, oświetlenie i elektrykę oceniono dobrze, natomiast zawieszenia, układy kierownicze, silniki i karoserie zasłużyły na „piątki”. Eksperci Dekra zwrócili jedynie uwagę na nadmiernie zużyte okładziny hamulcowe w wielu samochodach. W raportach TUV Avensis znajduje się w pierwszej połowie tabeli. To przyzwoity wynik, chociaż warto podkreślić, że limuzyna Toyoty wypadła nieco gorzej od Priusa, Aurisa, Yarisa, Aygo czy RAV4.
Wspomnianym mankamentem turbodiesli Avensisa T25 były erodujące bloki – pojawiające się wżery i ubytki materiału prowadziły do wypalania uszczelki pod głowicą, wycieków oleju i przenikania płynu chłodzącego do cylindrów. Przygotowano procedury naprawcze, a klienci, którzy regularnie serwisowali samochód mogli liczyć na bezpłatną pomoc ASO nawet po wygaśnięciu gwarancji. Kto musiał naprawić samochód na własną rękę, w zależności od wybranego warsztatu i zakresu prac, musiał wyłożyć 4-20 tys. zł.
Avensis III otrzymał udoskonalone jednostki napędowe. Znacznie niższa liczba doniesień o problemach pozwala przypuszczać, że ryzyko wystąpienia nieszczelności na styku bloku, uszczelki i głowicy zostało istotnie zredukowane. Rozwiązano też problem znany użytkownikom Avensisa II z benzynowym 1.8 VVT-i – nowy motor 1.8 Valvematic nie spala już nadmiernych ilości oleju.
Lakier jest podatny na uszkodzenia. W wielu Avensisach kombi doszło do wytarcia farby na pokrywie bagażnika w miejscach przylegania uszczelek. Nadwozie Avensisa opiera się jednak korozji. W bezwypadkowych samochodach rude wykwity znajdziemy głównie na śrubach czy wymiennych elementach podwozia. Niezależne zawieszenie obu osi dzielnie znosi trudy jazdy po polskich drogach. Szkoda, że na większych nierównościach o swoim istnieniu potrafią przypomnieć elementy wykończeniowe kabiny – w niektórych egzemplarzach irytująco skrzypią.
Gumowe osłony przegubów nie są przesadnie trwałe. W części Avensisów wystąpiły już pierwsze problemy z manualnymi skrzyniami – zużycie synchronizatorów utrudnia wrzucanie niskich biegów, a zwiększone luzy na łożyskach są źródłem hałasu.
2,2-litrowe diesle w wersji D-CAT posiadają skomplikowany system oczyszczania spalin. Jego sercem jest 4-funkcyjny katalizator DPNR, który usuwa tlenki azotu i cząstki stałe. Do wypalenia sadzy niezbędna jest podwyższona temperatura. Toyota nie zdecydowała się na wyposażenie samochodów w instalację podającą specjalne dodatki lub podwyższające temperaturę gazów spalinowych poprzez zwiększone dawkowanie paliwa. Postawiono na piąty wtryskiwacz, który podaje olej napędowy do kolektora wydechowego. Rozwiązanie jest bezobsługowe, ale kierowca powinien mieć na uwadze, że użytkowanie samochodu wyłącznie w cyklu miejskim prędzej czy później doprowadzi do zapchania filtra cząstek stałych sadzą - ratunkiem będzie chemiczna regeneracja, proces serwisowego wypalenia lub wymiana elementu.
Rynkowa wartość Avensisów topnieje powoli, a dotychczasowi użytkownicy niezbyt chętnie rozstają się z samochodami. Najszybciej znajdziemy samochód pofirmowy. Przestrzegamy przed „okazjami” - weryfikacja stanu technicznego zwykle wykaże wypadkową przeszłość lub symptomy przekręconego licznika przebiegu.
Na zakup Avensisa III najlepiej przeznaczyć przynajmniej 40 tys. zł. Tańsze auta kryją pod maską benzynowe 1.6, były rozbite, noszą wyraźne ślady eksploatacji albo zniechęcają wysokimi przebiegami – zdarza się, że 3-4 letnie Avensisy mają na liczniku 270-300 tysięcy kilometrów! Warto dodać, że samochody nawet z tak dużym przebiegiem nie wyglądają źle. Fotele nie są poprzecierane, tworzywo na przełącznikach nie łuszczy się, a skóra na kierownicy i lewarku zmiany biegów błyszczy się nieco bardziej od fabrycznie nowej. Nie jest to jednak regułą. Niektórzy użytkownicy Avensisów zauważyli skazy na tapicerce oraz łuszczącą się skórę na kierownicy.
Cieszy sensowne wyposażenie wszystkich samochodów. Dla bazowej wersji przewidziano m.in. klimatyzację, ESP, siedem poduszek powietrznych, aktywne zagłówki, system audio, wielofunkcyjną kierownicę, elektryczne szyby przednie oraz elektryczny hamulec postojowy.
AutoRentgen - wady i typowe usterki Toyoty Avensis
Używana Toyota Avensis trzeciej generacji nie wyróżnia się ze stawki samochodów klasy średniej - ani trwałością, ani funkcjonalnością, ani gamą silników. Używane samochody japońskiej marki cieszą się nieprzeciętnie dobra opinią, co przekłada się na powolną utratę wartości. Kiedy zapada decyzja o sprzedaży, auto zazwyczaj długo nie czeka na nowego właściciela.
Polecane silniki:
Benzynowy 1.8 Valvematic: Kto szuka dobrych osiągów, rzadko zastanawia się nad zakupem Avensisa. Japońska limuzyna jest propozycją dla kierowców o spokojnym usposobieniu. Na miano optymalnego silnika benzynowego zasługuje motor 1.8 Valvematic. Tym bardziej, że inżynierom Toyoty udało się wyeliminować przypadłość jednostki 1.8 VVT-i Avensisa II - znaczne spalanie oleju. Avensis III 1.8 przyspiesza do "setki" w 9,4 s - 0,4 s dłużej od droższej i bardziej paliwożernej odmiany 2.0 Valvematic. W cyklu mieszanym jednostka 1.8 Valvematic domaga się 7,4 l/100km. Co zaskakujące, bazowy 1.6 pali 7,6 l/100km.
Wysokoprężny 2.0 D-4D: Podstawowy silnik wysokoprężny nie będzie złym wyborem. Na papierze 124 KM nie wyglądają imponująco, ale 310 Nm w zakresie 1600–2400 obr./min pozwala na sprawną jazdę. W razie potrzeby Avensis rozpędza się do "setki" w 9,8 s. Średnie spalanie w cyklu mieszanym nie przekracza 6,5 l/100km. Standardem jest filtr cząstek stałych, więc zakup Avensisa z turbodieslem zdecydowanie odradzamy osobom jeżdżącym wyłącznie po mieście. DPF szybko zatka się sadzą.
Zalety:
+ Przestronne i funkcjonalne wnętrze
+ Ograniczona liczba poważnych usterek
+ Satysfakcjonujące wyposażenie wszystkich wersji
Wady:
- Skromna paleta jednostek napędowych
- Przeciętne materiały wykończeniowe
- Ograniczona podaż i wysokie ceny zadbanych egzemplarzy z niskimi przebiegami
Bezpieczeństwo:
Wynik w teście EuroNCAP: 5/5 (badanie w 2009 r.)
Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 220-350 zł
Tarcze i klocki (przód): 270-600 zł
Sprzęgło (komplet): 600-1100 zł
Przykładowe ceny ofertowe:
2.0 D-4D, 2010 r., 299000 km, 35 tys. zł
1.6 Valvematic, 2010 r., 123000 km, 39 tys. zł
1.8 Valvematic, 2009 r., 228000 km, 44 tys. zł
2.2 D-4D, 2009 r., 125000 km, 46 tys. zł