Czy warto kupić: Subaru Impreza (od 2007 do 2013)
Japoński kompakt nie grzeszy urodą czy pojemnością bagażnika. Rekompensatę stanowi wysoka trwałość, powolna utrata wartości oraz permanentny napęd na cztery koła, który zapewnia perfekcyjną trakcję w każdych warunkach.
Impreza w pewnym stopniu stała się ofiarą własnego sukcesu. Niezliczone triumfy na rajdowych trasach przełożyły się na postrzeganie modelu. Kompaktowe Subaru jest utożsamiane ze sportowym, a co za tym idzie – paliwożernym, drogim w utrzymaniu i mało komfortowym samochodem. Wiele osób zapomina, że w ofercie nie zabrakło słabszych wersji silnikowych.
Pierwsze dwie generacje Imprezy nie odniosły spektakularnego sukcesu sprzedażowego w Europie. Mieszkańcy Starego Kontynentu ze sporym dystansem podchodzą do kompaktowych sedanów czy kombi z niewielkimi bagażnikami. Subaru przeanalizowało sytuację i uznało, że na miejscu będzie stworzenie pięciodrzwiowego hatchbacka, wykreślenie z gamy kombi oraz utrzymanie produkcji sedana.
Wielu wciąż kręciło nosem. Wszystko przez specyficzny, pełen azjatyckich naleciałości design hatchbacka. Na tle europejskich kompaktów Impreza rozczarowywała także wnętrzem. Ergonomia, materiały, design, dostępne opcje, pojemność schowków, zakres regulacji kolumny kierownicy... Wszystko niby było poprawne, ale bledło w konfrontacji z czołówką segmentu C.
Złego słowa nie sposób powiedzieć o ilości miejsca dla pasażerów. Cztery dorosłe osoby będą podróżowały w przyzwoitych warunkach. Problemem może być transport walizek. Bagażnik Imprezy hachback mieści 301 l. Wartość nie jest imponująca. Pamiętajmy jednak, że pod podłogą kryją się elementy układu przeniesienia napędu. W innych kompaktach układ 4x4 również zabiera przestrzeń na bagaż. Dość powiedzieć, że kufer Golfa V 4Motion pomieści skromne 275 l.
Kto nie zapisał się na jazdę próbną, mógł przedwcześnie skreślić Imprezę z listy zakupowej. Sekret samochodu tkwi we właściwościach jezdnych. Niezależne zawieszenie wszystkich kół, napęd Symmetrical All-Wheel Drive oraz obniżający położenie środka ciężkości silnik w układzie przeciwsobnym zapewniają świetnie prowadzenie w każdych warunkach. Nie bez przyczyny właściciele Subaru cieszą się na opady śniegu. Im gorsze warunki, tym Impreza w większym stopniu potwierdza, że była dobrą inwestycją. Radość z jazdy stałaby się jeszcze większa, gdyby precyzyjny układ kierowniczy był w mniejszym stopniu wspomagany. Atutem Imprezy nie są również opcjonalne, czterobiegowe „automaty” - pogarszają osiągi i podnoszą spalanie. Pewnym pocieszeniem jest długowieczność przekładni.
Paletę jednostek napędowych Imprezy III otwiera wolnossący bokser 1.5 o mocy... 107 KM. Stopień wyżej znajdowała się 150-konna "dwulitrówka". Dynamiczna jazda Imprezami 1.5 oraz 2.0 wiąże się z koniecznością utrzymywania przynajmniej 4000 obr./min. Wyposażeniem obu wersji w pięciodrzwiowym nadwoziu był nie tylko napęd na cztery koła, ale również reduktor. Przydaje się, kiedy Imprezą postanowimy holować ciężką przyczepę, staniemy przed koniecznością pokonania bardzo stromego wzniesienia bądź spróbujemy uwolnić auto zagrzebane w śniegu lub błocie. Włącznie reduktora skraca przełożenia skrzyni biegów, znacząco zmniejszając obciążenie sprzęgła.
Trzeba pamiętać, że sprzęgło w samochodach z permanentnym napędem na cztery koła ma trudne zadanie. Dostaje w kość, jeżeli kierowca nieumiejętnie operuje gazem i sprzęgłem. Nadmiar sił napędowych sporadycznie prowadzi do buksowania kół, które w przednio- i tylnonapędowych autach jest swoistym wentylem bezpieczeństwa. W Imprezie błędy kierującego obciążają układ przeniesienia napędu. Po przesiadce do Imprezy warto wyrobić sobie nawyk ruszania z minimalnym gazem lub bez niego i dociskania prawego pedału po całkowitym zwolnieniu sprzęgła.
Raporty spalania Subaru Impreza - sprawdź, ile wydasz na stacjach paliw
Pod maskami Imprez importowanych z USA można spotkać 170-konny silnik 2.5. Kto szuka oszczędności, zazwyczaj spogląda w stronę wysokoprężnej Imprezy 2.0D o mocy 150 KM. Samochód domaga się 6,5 l/100km w cyklu mieszanym. Niskie spalanie nie jest okupione dynamiką. Sprint od 0 do 100 km/h trwa tylko 8,6 s. Subaru nie zapomniało o propozycjach dla amatorów naprawdę szybkiej jazdy. Na szczycie gamy znajduje się wariant WRX STi (300 KM). Kto nie potrzebuje "rajdówki w cywilu" może wybrać Imprezę WRX (230 i 265 KM).
Płaski silnik w układzie boxer obniża położenie środka ciężkości, co pozwoliło na relatywnie miękkie zestrojenia zawieszenia bez obaw o właściwości jezdne. Impreza skutecznie wybiera nierówności. Zawieszenie dopuszcza przechyły karoserii na szybko pokonywanych zakrętach. Mimo tego Impreza bardzo długo trzyma obrany tor jazdy. Jeżeli kierowca przeceni swoje umiejętności, może liczyć na wsparcie systemu ESP, którego brakowało w Imprezie II.
Niemal we wszystkich samochodach kompaktowych znajdziemy dołączany napęd na cztery koła – siły napędowe trafiają na tylną oś, kiedy elektronika wykryje problemy z trakcją. W Imprezie sytuacja wygląda inaczej. Permanentny napęd z trzema mechanizmami różnicowymi wysyła na osie równe porcje sił napędowych. Efektem jest pewne i bardzo przewidywalne prowadzenie – kierowca nie zostaje zaskoczony przez nadsterowność pojawiającą się w momencie dołączenia napędu tylnej osi. W Imprezach z automatyczną skrzynią biegów E-4AT układ przeniesienia napędu ma inną konstrukcję niż w samochodach z manualną przekładnią. W optymalnych warunkach system Active torque split AWD wysyła na przód 60% sił napędowych. Jeżeli pojawią się problemy trakcyjne, elektronicznie sterowane sprzęgło wielopłytkowe zmienia rozkład sił.
Samochody marki Subaru uchodzą za skrajnie drogie w utrzymaniu. Opinia jest nieco krzywdząca, gdyż wiele podstawowych części eksploatacyjnych doczekało się markowych zamienników. 30-50 złotych za tuleję zawieszenia, 100 zł za łącznik stabilizatora czy 30-40 zł za filtr oleju trudno uznać za wygórowane kwoty. Fortuny nie stracimy również na nowy komplet amortyzatorów czy elementy do naprawy układu hamulcowego. Oczywiście im mniej typowa awaria, tym rachunek będzie wyższy. Przed podjęciem decyzji o zakupie samochód warto odstawić na przegląd – do ASO lub wyspecjalizowanego warsztatu, który będzie w stanie wykryć i zdiagnozować usterki. Szczególnie wnikliwie należy sprawdzić wersje WRX oraz WRX STi. Wiele z nich ma wypadkową przeszłość. To samo można powiedzieć o Imprezach importowanych z USA. Wstępną weryfikację ich stanu ułatwiają raporty Carfax. Po sprawdzeniu numeru VIN może okazać się, że mamy do czynienia z poważnie rozbitym lub popowodziowym egzemplarzem.
Subaru cieszy się także renomą producenta ponadprzeciętnie trwałych samochodów. Czy faktycznie tak jest? Impreza jest solidna, ale koncern nie ustrzegł się kilku potknięć. Turbodoładowane silniki benzynowe mają problem z pękającymi smokami olejowymi oraz wypalającymi się uszczelkami pod głowicami - konstrukcja motoru podnosi koszty usunięcia drugiej z wymienionych przypadłości. Silniki Boxer Diesel mogą ulec znacznie poważniejszym awariom. Nie brakuje doniesień o pękniętych wałach korbowych bądź uszkodzonych blokach jednostek napędowych. Koszty napraw są liczone w tysiącach złotych. Zdarza się, że naprawa jest niemożliwa i trzeba szukać drugiego silnika. Nie należy jednak z góry zakładać, że dojdzie do poważnej awarii. Niektóre Subaru z motorem 2.0D nie dotrwały do 100 tysięcy kilometrów, inne bezawaryjnie przejeździły ponad 200 tys. km.
Wysoki i wcześnie dostępny moment obrotowy diesli wystawia sprzęgła na ciężką próbę. Podczas ruszania warto delikatnie operować gazem. Jak w każdym współczesnym samochodzie w grę wchodzą problemy z elektroniką i licznymi czujnikami. Użytkownicy niektórych egzemplarzy skarżą się na trzeszczenie materiałów wykończeniowych przy niskich temperaturach. Zawieszenie długo znosi trudy jazdy po polskich drogach. Co ważne, jest proste i niezbyt drogie w naprawach - tuleje i sworznie są wymienne. W kilkuletnich Imprezach odpryski i drobne zarysowania lakieru nie należą do rzadkości. Pojawiają się też pierwsze ogniska korozji - głównie na błotnikach, tylnej klapie, mocowaniach foteli oraz elementach podwozia.
Używana Impreza nie każdemu przypadnie do gustu. Nie brakuje opinii, że „Lanos” - jak prześmiewcy nazywają Imprezę GH - nie jest godnym następcą Imprez GC i GD. Słabsze wersje silnikowe – mimo że palą dużo - nie zaskakują osiągami. Wykreślenie Imprezy z listy zakupowej warto przemyśleć. Japoński kompakt świetnie spisuje się w trudnych warunkach. Na permanentnym napędzie na cztery koła głęboki śnieg nie robi większego wrażenia. Na bazie Imprezy Subaru próbowało stworzyć także crossovera. W Europie był oferowany pod nazwą Impreza XV, za Oceanem jako Impreza Outback Sport. Atutem uterenowionego modelu jest nie tylko stylizacja. 185 milimetrów prześwitu pozwala na opuszczanie utartych szlaków.
AutoRentgen - wady i typowe usterki Subaru Impreza
Ważącym wszystkie „za” i „przeciw” polecamy jazdę próbną, która jest w stanie przechylić szalę na korzyść samochodu. Używane Imprezy nie są tanie. Na najtańsze – czyli najsłabsze Imprezy z pierwszego roku produkcji – trzeba przygotować ok. 25 tys. zł. By mieć możliwość przebierania w ofertach, warto zgromadzić 35-40 tys. zł. Ceny sportowych wersji WRX oraz WRX STi są niezwykle zróżnicowane. Uwaga na „okazje”! Od niskiej ceny ważniejszy jest faktyczny stan samochodu i bezwypadkowa historia.
Polecane silniki:
Benzynowy 2.0: Na rynku wtórnym najłatwiej o znalezienie Imprezy z dwulitrowymi silnikami – benzynowymi lub wysokoprężnymi. Pierwszy z wymienionych potrzebuje ok. 10 l/100km. Spore zapotrzebowanie na paliwo jest rekompensowane przez wysoką trwałość oraz relatywnie prostą obsługę serwisową motoru. Dopóki „dwulitrówka” nie zostanie połączona z automatyczną skrzynią biegów, zapewnia akceptowalne osiągi. Sprint do „setki” trwa 9,6 s. Spory odsetek benzynowych Imprez posiada instalacje LPG. Działają poprawnie i nie powodują wyświetlania kontrolki Check Engine, pod warunkiem, że zostały należycie zamontowane i ustawione.
Zalety:
+ Efektywny napęd na cztery koła
+ Ograniczona liczba poważnych usterek
+ Właściwości jezdne i osiągi wersji WRX oraz WRX STi
Wady:
- Specyficzna stylizacja nadwozia i wnętrza
- Znaczne zużycie paliwa przez silniki benzynowe
- Niewielka przestrzeń bagażowa
Bezpieczeństwo:
Wynik w teście EuroNCAP: 4/5 (badanie w 2009 r.)
Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 250-400 zł
Tarcze i klocki (przód): 460-1500 zł
Sprzęgło (komplet): 750-1500 zł
Przykładowe ceny ofertowe:
1.5, 2008 r., 128000 km, 24 tys. zł
2.0, 2008 r., 169000 km, 32 tys. zł
2.0D, 2010 r., 53000 km, 44 tys. zł
2.5 WRX, 2009 r., 60000 km, 58 tys. zł