Czy warto kupić: Mitsubishi Space Star (od 1998 do 2005)
Praktyczny, zgrabny i relatywnie tani samochód dla rodziny. Jest japoński tylko z nazwy. Za produkcję odpowiadała fabryka NedCar w Holandii, a pod maskę trafiały francuskie turbodiesle. Czy warto kupić Mitsubishi Space Star?
Przed laty portfolio Mitsubishi wyglądało zupełnie inaczej niż obecnie. Zamiast SUV-ów i crossoverów znajdowało się w nim sporo vanów – m.in. modele Space Wagon i Space Runner. W 1998 roku w salonach marki pojawił się Space Star. Rodzinny samochód został zbudowany na płycie podłogowej Carismy – w pełni europejskiego Mitsubishi, a jednocześnie bliźniaka Volvo S40 i V40, z którymi było produkowane przez holenderski NedCar.
Konstruktorzy Mitsubishi Space Star postanowili zaproponować maksimum przestrzeni na minimalnej powierzchni. Samochód, chociaż sprawia wrażenie sporego, ma tylko cztery metry długości. Miejsca szukano w pionie – wysokość nadwozia Space Stara przekracza 1,5 m.
W 2002 roku Space Star przeszedł facelifting. Mitsubishi odświeżyło nadwozie - w szczególności pas przedni, gdzie trafiły mniejsze reflektory z przyciemnionym wnętrzami, czarna atrapa chłodnicy oraz zderzak z inaczej rozplanowanymi wlotami powietrza. Z tyłu pojawiły się bardziej atrakcyjne lampy. Poprawiono również estetykę kokpitu oraz wzbogacono wyposażenie.
Na podkreślenie zasługuje fakt, że było ono całkiem przyzwoite nawet na polskim rynku. Klimatyzacji brakowało wyłącznie w bazowej wersji. W pozostałych nie wymagała dopłaty, podobnie jak komputer pokładowy, centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby i lusterka. Szkoda, że zabrakło ESP i poziomej regulacji kolumny kierownicy. Byłoby bezpieczniej i bardziej komfortowo.
Wnętrze wykończono twardymi tworzywami. Kokpit, podobnie jak w innych modelach Mitsubishi, jest minimalistyczny. Jakichkolwiek ozdobników brak – dla jednych to wada, inni doceniają przejrzystość i łatwość obsługi deski rozdzielczej. Schowków jest mniej niż w vanach z Francji. Kto wcześniej nie miał z nimi styczności, nie powinien być rozczarowany liczbą schowków na pokładzie Space Stara. Upływ kilometrów daje się Mitsubishi we znaki. Wnętrza używanych Space Starów potrafią nieprzyjemnie hałasować.
Ilość miejsca w kabinie jest rozsądna - powinna usatysfakcjonować cztery osoby. Gospodarowanie przestrzenią ułatwia przesuwana o 15 cm tylna kanapa. W zależności od jej położenia bagażnik mieści 370-450 litrów. Złożenie oparć powiększa kufer do 1370 l. Funkcjonalność Space Stara ogranicza brak indywidualnych siedzeń z tyłu - rozwiązania powszechnie stosowanego w klasycznych vanach.
Niewielkie rozmiary Mitsubishi Space Star przekładają się na łatwość manewrowania. Parkingowe ewolucje ułatwia też mała średnica zawracania (10,4 m) oraz dobra widoczność - efekt znacznego przeszklenia nadwozia, niezbyt wysoko poprowadzonej linii okien oraz siedzisk foteli osadzonych w sporej odległości od podłogi. Kierowca musi jedynie wyczuć, gdzie kończy się stromo opadająca maska.
Pod maskę trafiły benzynowe silniki Mitsubishi 1.3 (82 i 86 KM), 1.6 (98 KM) oraz 1.8 (112 i 122 KM) oraz turbodiesle Renault 1.9 DI-D (102 i 115 KM).
Ile pali Mitsubishi Space Star - sprawdź raporty spalania
Największą ostrożność zalecamy w przypadku 122-konnego 1.8 GDI. To pierwszy silnik z bezpośrednim wtryskiem benzyny. Nowatorska konstrukcja jest oszczędna, ale tylko w trakcie bardzo delikatnej jazdy. Sposób podawania benzyny sprzyja osadzaniu się nagaru w układzie dolotowym. Wtryskiwacze są drogie i czułe na jakość paliwa. Oczywiście konstrukcja silnika utrudnia montaż instalacji gazowej - wtryskiwacze są chłodzone przez benzynę, więc całkowite odcięcie dopływu paliwa jest niemożliwe. W zmodernizowanych Space Starach nie znajdziemy już skomplikowanego motoru 1.8 GDI. Jego miejsce zajęła klasyczna jednostka 1.8 MPI.
Zawieszenie Mitsubishi Space Stara jest kombinacją kolumn MacPhersona oraz układu wielowahaczowego. Nastawy wykluczają podkręcanie tempa podróży. Przyciśnięty Space Star staje się podsterowny. Trzeba jednak zaznaczyć, że van Mitsubishi prowadzi się lepiej od francuskich konkurentów. Ładowność wynosi tylko 460 kg. Warto o tym pamiętać podczas pakowania na wakacyjny wyjazd. Podwozie nadmiernie obciążonego Space Stara będzie nieprzyjemnie dobijało na nierównościach.
Starsze modele Mitsubishi słynęły z solidności. Europejski projekt, unifikacja wybranych podzespołów z Renault i Volvo oraz produkcja w holenderskiej fabryce NedCar nie okazały się przepisem na sukces.
Usterki? Niestety jest ich sporo. Wielu kierowców narzeka na skrzynie biegów – wyrobiony mechanizm wybierania przełożeń oraz utrudnione włączanie biegu wstecznego i towarzyszące mu zgrzyty. Silniki wysokoprężne często gubią olej. Większym zmartwieniem użytkowników Space Stara jest szwankujące wyposażenie – przełączniki szyb, włącznik świateł, wyświetlacze komputera pokładowego oraz silniki zmieniające położenie reflektorów. Przeciętną trwałość wykazują łączniki stabilizatorów, tuleje zawieszenia, łożyska kolumn przedniego zawieszenia oraz hamulec ręczny. Korozja w pierwszej kolejności atakuje klapę bagażnika, pokrywę silnika oraz tylne błotniki.
Mitsubishi Space Star jest mocno krytykowane przez Dekra - awaryjność auta okazała się znacznie wyższa od średniej dla segmentu vanów. Co gorsza, wszystkie główne podzespoły wypadły poniżej oczekiwań. Najbardziej problematyczny okazał się układ hamulcowy. Przy przebiegach 100-150 tys. km. wymaga naprawy w blisko 40% Space Starów. Specjaliści Dekra najczęściej wykrywali zużyte klocki oraz sparciałe przewody hamulcowe. Relatywnie często stwierdzano też pęknięte sprężyny zawieszenia oraz zużyte przeguby półosi - to konsekwencja nieszczelnych osłon gumowych.
Części zamienne nie należą do najtańszych, natomiast asortyment zamienników jest mniejszy niż w przypadku europejskich modeli. Podstawowe części eksploatacyjne kupimy bez trudu i za rozsądne pieniądze. Do kraju trafiło wiele Space Starów z Wielkiej Brytanii, które stały się bazą tanich używanych podzespołów.
Wady i typowe usterki Mitsubishi Space Star - AutoRentgen
Mitsubishi Space Star nie jest typowym minivanem. Z racji rozmiarów oraz konstrukcji stanowi raczej pomost między klasycznymi kombi, a kompaktowymi vanami. Samochód ma wady, ale jego praktyczność oraz korzystny stosunek cen do możliwości ułatwia przymknięcie oka na niedostatki.
Polecane wersje silnikowe
Benzynowa 1.8 MPI: Podstawowy silnik benzynowy 1.3 średnio nadaje się do napędzenia rodzinnego vana – masa własna pojazdu przekracza 1,2 t, a po obciążeniu go kompletem pasażerów i bagażem wychodzą na jaw niedobory mocy. Lepszą dynamikę zapewnia wariant 1.6, a jeszcze sprawniej, zużywając niemal identyczne ilości paliwa, jeździ Spacer Star 1.8. Polecamy silnik 1.8 MPI (2003-2005). Jest mniej skomplikowany i problematyczny od 1.8 GDI (1998-2002). Francuskie turbodiesle 1.9 DI-D są solidne, jednak wraz z rosnącymi przebiegami wzrasta prawdopodobieństwo defektu turbiny, wtryskiwaczy lub dwumasowego koła zamachowego.
Zalety:
+ Przestronne wnętrze
+ Korzystny stosunek ceny do jakości
+ Niezłe wyposażenie wielu egzemplarzy
Wady:
- Spora awaryjność
- Mniej funkcjonalna kabina niż w innych vanach
- Spore koszty utrzymania
Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 140-250 zł
Tarcze i klocki (przód): 240-420 zł
Sprzęgło (komplet): 300-700 zł
Przykładowe ceny ofertowe:
1.3, 1999 r., 220000 km, 6 tys. zł
1.6, 2001 r., 179000 km, 9 tys. zł
1.9 DI-D, 2003 r., 180000 km, 11 tys. zł
1.8 MPI, 2003 r., 93000 km, 14 tys. zł