Zadziorny maluch
Nowy Spark jest zbudowany w myśl nowoczesnej mody - zwarte nadwozie z kołami umieszczonymi w rogach nadwozia ma niewielką długość, ale dość wysoki dach.
Co do stylistyki nie ma się co spierać – jest atrakcyjna, ostra i dynamiczna. Ewentualni nabywcy już ją zaakceptowali. Protoplastą Sparka był Beat, jeden z trzech prototypów małych autek o zróżnicowanym charakterze, przygotowany przez Chevroleta w 2007 roku. Publiczność miała wybrać, który zostanie skierowany do seryjnej produkcji – Beat wygrał ten plebiscyt i na tegorocznym salonie samochodowym w Detroit objawił się już jako produkcyjny Spark.
Pięciodrzwiowy hatchback ma długość 364 cm, szerokość 159,7 cm, wysokość 152,2 cm i rozstaw osi 237,5 cm. Ukryta w obramowaniu okna klamka tylnych drzwi powoduje wrażenie, że Spark jest trzydrzwiowy.
Pozycja siedzenia w tam samochodzie jest dość wysoka, bardziej pionowa, przez co wnętrze jest pojemniejsze. Przewidziano je na 5 osób, ale oczywiście upchnąć wygodnie piątki pełnowymiarowych dorosłych w tej wielkości nadwoziu jeszcze żadnej marce się nie udało i Spark nie jest tu wyjątkiem – na tylnej kanapie jest ciasno.
Bagażnik samochodu także jest niewielki – mieści 170 l. Przy złożonej tylnej kanapie ma (licząc do krawędzi okien) pojemność 568 l.
Z przodu siedzi się znacznie lepiej, zwłaszcza że fotel kierowcy ma standardowo regulację wysokości. Tablica rozdzielcza ma nieregularny kształt i rozwiązania nieco przypominające stosowane w niektórych motocyklach – obok okrągłego prędkościomierza mamy prostokątny wyświetlacz, na którym jest cyfrowy obrotomierz i cyferblat pokładowego komputera. Auto ma przez to bardziej młodzieżowy, niestandardowy charakter.
Mniej eksperymentowano z konstrukcją samochodu. Stalowa klatka nadwozia, jest wytrzymała i bezpieczna. Spark był na najlepszej drodze do uzyskania 5 gwiazdek w testach zderzeniowych, ale w niewystarczającej ilości wersji standardem wyposażenia jest system stabilizacyjny ESC. Stracone na tym punkty, spowodowały że Spark zarobił tylko 4 gwiazdki.
Spark ma raczej komfortowe zawieszenie i fotele, mniej nadające się do ostrej sportowej jazdy, ale i oferowane silniki takich możliwości raczej nie dają. Gama obejmuje na razie tylko dwie jednostki benzynowe – jednolitrowy silnik o mocy 68 KM i silnik 1,2 l o mocy 81 KM. Pierwszy z nich ma prędkość maksymalną 154 km/h, a przyspieszenie 15,5 sekundy. Drugi odpowiednio – 164 km/h i 12,1 sekundy. Dla obu wspólny jest natomiast poziom spalania – oba palą średnio 5,1 l/100 km, a w mieście potrzeba im na to 6,6 l.
Na naszym rynku przewidziano dla tego modelu aż 5 poziomów wyposażenia. Standard każdej przewiduje poduszki powietrzne przednie, boczne i kurtynowe. Poza tym pierwszy poziom, Spark, jest raczej ubogi – przyciemniane szyby, regulacja wysokości fotela kierowcy, dzielona tylna kanapa, wspomaganie kierownicy i podłączenia do zamontowania radia z dwoma głośnikami to w zasadzie wszystko. Cena tej wersji, z jednolitrowym silnikiem to 30 990 złotych. Za kolejne 3 tysiące mamy wersję Spark Plus, w której otrzymujemy jeszcze elektrycznie regulowane przednie szyby, półkę bagażnika oraz radio z 4 głośnikami i wejściem USB. Za dobrze wyposażoną wersję LS, oferującą dodatkowo m.in. światła przeciwmgielne, regulowaną kolumnę kierownicy, centralny zamek, oświetlenie bagażnika i manualną klimatyzację trzeba dać 38 290 zł (z jednolitrowym silnikiem).
Najbogatsza wersja, dostępna tylko z silnikiem 1,2 l ma już w standardzie alufelgi, automatyczną klimatyzację, komputer pokładowy, elektrycznie regulowane tylne szyby oraz siatkę w bagażniku to już wydatek 44 290 złotych.