Z listy przebojów
Wydaje się, że dla tego modelu czas stanął w miejscu ... .
Sześć lat obecności na rynku i wciąż nie słabnące zainteresowanie, to z całą pewnością duży sukces Peugeota. Jego „206” choć nie straciła na swojej atrakcyjności przeszła lekkie retusze a gama jednostek napędowych wzbogaciła się o nowy silnik benzynowy.
Atut – uroda
Atrakcyjna sylwetka „206” natychmiast przypadła do gustu, co potwierdza ponad 4 mln sprzedanych do tej pory egzemplarzy. Dokonana „kuracja odmładzająca” korzystnie wpłynęła na wygląd auta. Zmieniła się nieco krata wlotu powietrza – typu „plaster miodu”, reflektory zostały przykryte gładkim szkłem z podwójną optyką, gładka maskownica tylnej tablicy rejestracyjnej utrzymanej w kolorze nadwozia, lew – symbol Peugeota przymocowany bezpośrednio do klapy bagażnika, klamki w kolorze w nadwozia, nowe tylne światła w kolorze rubinowym, nawiązujące do świateł większego modelu 307.
Nowe akcenty dostrzec można również we wnętrzu. Wprowadzono nowe wykończenie i pokrycia. Deska rozdzielcza jest funkcjonalna a wszystkie przełączniki łatwo dostępne. Osoby siedzące z przodu nie powinny narzekać na brak miejsca. W znalezieniu odpowiedniej pozycji za kierownicą pomaga regulowana na wysokość kolumna kierownicy i fotel z regulacją wysokości. Mało precyzyjna jest natomiast regulacja pochylenia oparcia – wymaga trochę więcej cierpliwości. Nie przybyło schowków i brakuje niestety uchwytów na napoje. Pasażerowie o wzroście powyżej 180 cm siedzący z tyłu będą mogli narzekać na ciasnotę. Nasz testowy model występował w wersji wyposażenia XT. Pod względem bezpieczeństwa standardem dla XT jest: wspomaganie kierownicy, przednie poduszki powietrzne, ABS z systemem awaryjnego hamowania. Pojemność bagażnika nie jest zbytnio imponująca i wynosi 245 litrów i 1130 po złożeniu tylnych siedzeń. Konkurenci „206” oferują odpowiednio: Opel Corsa – 260 i 1060 litrów, Fiat Punto 297/1080 litrów a VW Polo 270/1030 litrów.
Nowe serce
Testowy model napędzany był nową jednostką benzynową 1.4. Zastosowanie szesnastozaworowej techniki i zmiennych faz rozrządu pozwoliło na podniesienie mocy do 88 KM. Jest to o 13 KM więcej niż w dotychczasowej odmianie 1.4. Nowy silnik zapewnia przyzwoitą dynamikę i łatwo „wchodzi” na obroty. Skrzynia biegów choć pracuje lekko, ma dość długie przełożenia. Jazda po mieście nie jest okupiona dużym zużyciem paliwa i wynosi około 6,3 l/100 km.
Na „sportowo”
„206” ma dość twarde zawieszenie, co dobrze się sprawdza podczas dynamicznej jazdy, gorzej natomiast gdy trzeba pokonywać dziurawe ulice. Samochód prowadzi się w sposób pewny, nie należy jednak przesadzać ze sportowym stylem jazdy. Układ ABS jest montowany standardowo, ESP wymaga dopłaty 3000 zł. Wspomaganie układu kierowniczego działa bez zarzutu.
Rekordzista
Powodzenie jakim nadal cieszy się „206” spędza sen z oczu konkurencji. Model napędzany nowym 88-konnym silnikiem stanowi interesującą propozycję, choć z pewnymi brakami w wyposażeniu.
Tekst: Norbert SzwarcZdjęcia: Rafał Nowak
Wyposażenie standardowe:
- wspomaganie kierownicy
- airbag kierowcy i pasażera
- centralny zamek
- elektrycznie sterowane szyby z przodu
- elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka
- ABS z systemem wspomagania nagłego hamowania
- klimatyzacja
- komputer pokładowy
- światła przeciwmgłowe
- automatycznie włączane wycieraczki i światła