Wirtualne marzenie
Brabus stworzył na bazie Mercedesa S samochód, o którym może marzyć każdy maniak komputerowy. Oczywiście tak drogich aut nie tworzy się z myślą o maniakach gier komputerowych, więc nazwano je iBusiness edition. Literka i w nazwie zdradza przy okazji jaką komputerową firmę wybrano do tego projektu - od kilku lat stanowi ona przedrostek nazw sprzętu firmy Apple.
Samochód został wyposażony w dwa tablety iPad, które mogą pracować z klawiaturami łączącymi się z nimi przez Bluetooth i w iPoda Touch z twardym dyskiem o pojemności 64 GB, a wkrótce do wyposażenia dołączy także czwartej generacji iPhone.
Sercem całego multimedialnego systemu jest jednak umieszczony w wysuwanej szufladzie w bagażniku komputer Mac Mini o wyglądzie niewielkiej, białej kostki. W zagłówkach przednich foteli są ekrany o przekątnej 15,2 cala, a na składanych stoliczkach na tylnej stronie oparć przednich foteli znajdują się miejsca do zaczepienia klawiatury i miejsca podłączenia dla iPadów. Gniazda USB pozwalają na włączenie w system także wielu akcesoriów, takich jak kamery internetowe. System komputerowy Brabusa iBusiness jest połączony z Internetem za pośrednictwem technologii UMTS i HSDPA.
Duża pojemność iPoda pozwala na umieszczenie w nim ponad 14 000 plików muzycznych. Dołączono do niego słuchawki Sennheiser Noise Gard, które eliminują hałas mogący docierać z zewnątrz do uszu słuchającego.
Kabina samochodu jest wyłożona przede wszystkim skórą, ale zastosowano także wykończone na wysoki połysk drewno, przypominające stylem klasyczne włoskie łodzie sportowe. W skórzanym podłokietniku tylnej kanapy umieszczono wąskie kieszenie, w które można schować iPady jeżeli nie są używane. Kiedy samochód pozostaje na parkingu nie widać ich, więc nie kuszą ewentualnych złodziei, a gdy są potrzebne zostają elektrycznie wysunięte z wąskich szczelin kieszeni.
Technologicznego charakteru dodaje klasycznej elegancji wnętrza delikatne, błękitne podświetlenie. Oświetlone są m.in. plakietki ze znakiem Brabusa na progach oraz biała szuflada z kostką Maca Mini w bagażniku.
Kierownica także jest wykończona jachtowym drewnem, a do kompletu dołożono pedały z anodowanego metalu.
Brabus to jednak nie tylko elegancja, ale i osiągi. Dwunastocylindrowy silnik V12 Mercedesa powiększono z 5,5 l do 6,3 l, zmieniono układ dolotowy i wydechowy. Silnik nazywa się teraz Brabus SV12 R Biturbo i ma moc 750 KM. Dostępny dla niego maksymalny moment obrotowy to 1350 Nm, ale elektronicznie ograniczono go do 1100 Nm. Napęd dociera do tylnych kół za pośrednictwem zmodyfikowanej, pięciostopniowej, automatycznej skrzyni biegów.
Brabus zapowiada to auto jako najmocniejszego i najszybszego luksusowego sedana świata. Na osiągnięcie 100 km/h wystarczają mu 4 sekundy, a kiedy upłynie 11,9 sekundy wskazówka prędkościomierza minie 200 km/h. Maksymalnie prędkość limuzyny iBusiness może sięgnąć 340 km/h.
Brabus zaprezentował skomputeryzowaną limuzynę w takim kształcie, ale jak to bywa w przypadku firm tuningowych nie trzeba brać całości. Zestaw elektroniki jest dostępny dla każdego Mercedesa S od S350 po S65.
Można też wybierać spośród licznych wersji tuningowania silnika. Zestaw T12 podnosi moc silnika S600 do 580 KM, a zestaw T 65 S winduje moc S65 do 715 KM.
Z zewnątrz można wybierać kilka wersji wykończeń i nowych elementów, dostępnych m.in. w wersji z włókien węglowych. Do wyboru jest także szeroka gama kół z lekkich metali – od wykończonych na wysoki połysk po wersję Platinum.