Volkswagen Touran kontra konkurenci
Nowoczesny minivan nie musi już świadczyć o wyzbyciu się marzeń dla dobra rodziny. Volkswagen Touran jest jednocześnie praktyczny i elegancki, a w dodatku nieźle się prowadzi. A jak wypada na tle konkurencji?
Kiedy SUV-y zdają się mieć jeszcze w sobie coś interesującego, minivany powoli odchodzą do lamusa. Kojarzą się z samochodem dla mam i ojców, którzy zrezygnowali z przyjemności prowadzenia auta. Wygrała praktyczność, przestronne wnętrze i legalne siedem siedzeń w środku.
Owszem, minivan to nadal najbardziej rodzinny wariant, ale niekoniecznie szary i bez polotu. Volkswagen Touran przekonuje do tego przede wszystkim wyglądem. Zadziorne spojrzenie przednich lamp w połączeniu z ostrymi liniami nadają nadwoziu dynamiki. Jednocześnie liczne chromowane elementy, jak żebra grilla czy obramowanie okien, wzmacniają klasyczny, elegancki wizerunek. Wymiar praktyczny podkreślają gabaryty bagażnika - 734 l z rozłożonymi fotelami i 1980 l ze złożonym 2. i 3. rzędem siedzeń, pakując po dach.
Na liście wyposażenia może znaleźć się choćby adaptacyjne zawieszenie DCC (4 110 zł), reflektory LED (od 6 530 zł), asystent parkowania z przyczepą Trailer Assist (3 150 zł), ogrzewanie postojowe sterowane pilotem (5 030 zł), system Park Assist (1 950 zł) czy system nawigacji z dużym ekranem Discover Pro (8 750 zł). Trzeci rząd siedzeń to 2 800 zł. Dodatki wydają się dość drogie, ale ceny bazowe wyglądają zachęcająco. Najniżej usytuowany został Trendline z ceną minimalną na poziomie 82 390 zł. Wyżej znajdziemy Comfortline za 87 690 zł, na szczycie stoi zaś Highline, na który musimy przeznaczyć minimum 98 690 zł. Tutaj standardem są srebrne relingi, reflektory przeciwmgielne z funkcją statycznego doświetlania zakrętów, aktywny tempomat z Front Assist i przednie fotele z elektryczną regulacją. Taka też wersja gościła w naszej redakcji. Oczywiście wzbogacona o kilka dodatków, które wywindowały cenę w okolice 120-130 tys. zł.
Cenę poszczególnych dodatków możemy zmniejszyć, dobierając pakiety. Dla przykładu, Pakiet Business za 9 810 zł wprowadza do naszej konfiguracji reflektory LED Basic, system radiowy Composition Media i autoalarm z niezależnym zasilaniem, czujnikiem przechyłu i funkcją dozoru wnętrza. Za dodatkowe 1 330 zł masz już pełne światła LED. W obecnej ofercie cena Pakietu Business została obniżona do 2 990 zł. Praktyczne mogą też okazać się pakiety Lusterka i Rodzinny. "Dla palących" nie - z przyczyn czysto zdrowotnych. W skład Pakietu Lusterka wchodzi czujnik zmierzchu, czujnik deszczu, automatycznie przyciemniane lusterko wsteczne, automatycznie obniżane prawe lusterko na wstecznym biegu, oświetlenie przestrzeni wokół drzwi i elektrycznie składane lusterka. W wersji Trendline to koszt 2 060 zł, w wyższych 1270 zł. Pakiet Rodzinny to z kolei elektroniczna blokada zamka drzwi tylnych sterowana z poziomu kierowcy, zasuwane rolety w tylnych drzwiach, sterowanie głosowe dla systemów Composition Media i Discover Media i wzmocnienie głosu osób podróżujących w pierwszym rzędzie dla pasażerów z tyłu. Dla wymienionych przed chwilą systemów koszt Pakietu Rodzinnego to 1570 zł, a jeśli wyposażyliśmy Tourana w system Discover Pro, cena spada do 740 zł. Poza tymi są jeszcze pakiety Oświetlenie Ambient, Top i Zimowy. Warto do nich zajrzeć.
Nie zapominajmy też o silnikach. Volkswagena Tourana wyposażyć możemy w jedną z czterech jednostek napędowych - 1.2 TSI 110 KM, 1.4 TSI 150 KM, 1.8 TSI 180 KM, 1.6 TDI 110 KM, 2.0 TDI 150 KM i 2.0 TDI 190 KM. Wszystkie silniki cechują się nienaganną dynamiką, ale jeśli zdarza nam się pakować do granic możliwości lub na wakacje jeździmy z przyczepą kempingową - warto spojrzeć w stronę mocniejszych odmian. Półka środkowa, czyli jednostki o mocy 150 KM, może zostać zestawiona ze skrzynią manualną lub automatyczną DSG, najwyższa półka to już tylko automat.
Klienci prywatni najczęściej wybierają wersje ze środka cennika. Przykładowa konfiguracja Tourana Comfortline z silnikiem 2.0 TDI 150 KM kosztuje więc, co najmniej 108 590 zł z manualną skrzynią biegów i 116 790 zł z automatem.
Jak wypada oferta Volkswagena na tle konkurencji? Na wstępie porównania zaznaczmy, że poszukujemy minivanów występujących w wersji 7-miejscowej, ale tych średniej wielkości - których nadwozie ma około 4,5 metra długości. Z tego też powodu nie będziemy porównywać Tourana do Forda S-Max czy Renault Espace.
Ford Grand C-Max
Stylistyka Forda, w przeciwieństwie do Volkswagena, dopuszcza jeszcze obłe kształty, ale również nie odmówimy im dynamiki. Grand C-Max traci jednak punkty w tylnej części, która raczej nie porywa. Znacznie ciekawiej wypadłby tu S-max, ale gra w wyższej lidze. Na korzyść przemawiają tu przede wszystkim wygodniejsze, odsuwane drzwi. Bagażnik pomieści 448 litrów z rozłożonymi siedzeniami i 1787 l ze złożonymi oparciami 2. i 3. rzędu.
Dopłata za trzeci rząd foteli jest porównywalna - 2 900 zł. Cennik Forda daje jednak więcej opcji wyboru, niż Volkswagen. Startujemy w wersji Trend za minimum 76 650 zł, dalej jest Titanium za co najmniej 84 350 zł; najwyższa wersja wyposażenia to Edition, na którą trzeba wydać przynajmniej 85 050 zł. Kolejnym krokiem po doborze poziomu wyposażenia jest określenie jednostki napędowej - do wyboru jest aż 6 silników benzynowych (85 KM - 182 KM) i 5 silników Diesla (95 KM - 170 KM). Co ważne, nie jesteśmy skazani na obecność turbosprężarki, bo jednostki Ti-VCT nie są doładowane - w domyśle trwalsze. Touran osiąga moc za pomocą turbo, w każdym wariancie silnikowym.
Cena Forda Grand C-Max z silnikiem 2.0 TDCi 150 KM w wersji Titanium wynosi 99 600 zł ze skrzynią manualną i 108 600 zł z automatyczną.
Opel Zafira Tourer
Opel Zafira Tourer jest o około 13 cm dłuższy od poprzedników, co oczywiście przekłada się na sporą przestrzeń wewnątrz. Bagażnik mieści aż 650 litrów z rozłożonymi siedzeniami i 1860 litrów z siedzeniami złożonymi. Dopłata za trzeci rząd siedzeń to 2 500 zł, ale w najwyższej wersji wyposażenia, jaką jest Cosmo dostaniemy go już w standardzie. W cenniku znajdziemy też ciekawostki, jak choćby bagażnik rowerowy FlexFix w tylnym zderzaku (3 000 zł) czy system Opel OnStar, który stanowi łączność z osobistym asystentem. Wygląd Zafiry możemy znacznie uatrakcyjnić za pomocą pakietu OPC Line (dokładki do zderzaków i progów, spoiler, antena „płetwa rekina” - 4 300 zł), ale też poprawić jej właściwości jezdne (i znowu wygląd) z pakietem sportowym, który doda 18-calowe felgi i obniży zawieszenie (5 900 zł).
Wybieramy spośród czterech silników benzynowych (120 KM - 200 KM) i czterech silników Diesla (120 KM - 170 KM), ale na tym nie koniec. Silnik 1.4 Turbo Ecotec o mocy 140 KM możemy wyposażyć w fabryczną instalację LPG, a 1.6 Turbo Ecotec, który generuje 150 KM dostaniemy z fabryczną instalacją CNG. Zafira Tourer występuje w dwóch wariantach wyposażenia - Enjoy i Cosmo. Ten pierwszy wybierzemy już za 81 250 zł, odpowiadające wersje Cosmo są o ok. 11 tys. zł droższe.
Staramy się porównywać diesle o mocy w okolicach 150 KM, ale ceny poprzedników pozwalają nam zaszaleć i wybrać mocniejszą odmianę - 2.0 CDTI 170 KM. W wersji Enjoy wyniesie nas to 97 550 zł ze skrzynią manualną i 102 150 zł z automatem. Cosmo z tym silnikiem kosztuje odpowiednio 109 150 zł i 113 750 zł.
Toyota Verso
Toyota Verso to japoński sposób na atrakcyjnego minivana. Mimo krótszego o 6,7 cm nadwozia, nadal może skrywać 7 miejsc siedzących za dodatkowe 2 200 zł. Miejsca wystarczy tam jednak jedynie dla dzieci. Pojemność bagażnika to 484 litry przy siedzeniach rozłożonych i 1026 litrów po złożeniu foteli - przy pakowaniu do linii oparć. Pakując po dach, zmieścimy odpowiednio 743 l i 1689 l.
Ceny nie odstraszają. System multimedialny Touch&Go z nawigacją to dopłata 2500 zł, ale w najwyższej opcji mamy go już w cenie. Atrakcyjnie prezentują się przygotowane przez Toyotę pakiety - Style za 7000 zł dodaje inteligentny kluczyk, samopoziomujące się lampy bi-ksenonowe, światła LED do jazdy dziennej, felgi 17”, przyciemniane szyby, tempomat, rolety w tylnych drzwiach i tapicerkę z elementami skórzanymi.
Nie rozpieszcza za to oferta silnikowa. Wersja 7-osobowa może być wyposażona jedynie w trzy silniki - 1.8 Valvematic (147 KM), 1.6 D-4D (112 KM) i 2.0 D-4D (124 KM). Do "benzyny" dokupimy skrzynię automatyczną Multidrive S za 5000 zł, silniki Diesla zestawiamy wyłącznie ze skrzynią manualną. Ceny minimalne poprzedników podawane były dla wersji 5-miejscowych, a tutaj Verso wypada najlepiej. Z salonu wyjedziemy już za 75 990 zł w wersji Active. Wyższy poziom wyposażenia, Premium, to minimum 81 990 zł; szczyt stanowi zaś Prestige za minimum 98 990 zł.
Tak, jak w Oplu mogliśmy zdecydować się na najmocniejszy silnik, tak zrobimy i tutaj. Szkoda tylko, że dwulitrowy Diesel Toyoty osiąga jedynie 124 KM. Najwyższa konfiguracja to 109 990 zł. Z poziomem Premium będzie to już 95 990 zł.
Renault Grand Scenic
Renault Grand Scenic stawia na obłe kształty, ale nadal wygląda nowocześnie i może wpaść w oko - szczególnie miłośnikom francuskiej motoryzacji. Jest o niecałe 5 cm krótszy od Tourana, ale ze złożonymi fotelami zmieści najwięcej - 2063 litry bagażu. Z rozłożonymi fotelami przestrzeń kurczy się do 564 litrów lub 702 litrów, jeśli wybraliśmy zestaw naprawczy zamiast koła zapasowego. 7 miejsc siedzących to w Grand Scenicu standard, niezależnie od opcji wyposażenia.
W aktualnym cenniku znajdziemy trzy silniki benzynowe (110 KM - 130 KM) i pięć silników Diesla (110 KM - 160 KM). Moc 160 KM osiągana jest z jednostki 2.0 dCi, jednak taki wariant dostępny jest jedynie z najwyższą opcją wyposażenia, jaką jest Bose. Ten sam silnik z automatyczną skrzynią biegów generuje 10 KM mniej. Ceny zaczynają się od 74 500 zł, a kończą na 118 150 zł. W cenie Volkswagena Tourana ze średniej półki kupimy Renault Grand Scenic z najbogatszym wyposażeniem (106 150 zł), ale przełożenia 130-konnego Diesla będziemy zmieniać siłą własnych mięśni.
Citroen Grand C4 Picasso
Citroen zawsze chodził swoimi ścieżkami i taki też jest Grand C4 Picasso. Futurystyczna stylizacja może budzić kontrowersje, ale na pewno nie jest nudna. Wnętrze bogate w dizajnerskie smaczki - to z pewnością propozycja dla tych, którzy cenią sobie awangardę w życiu. Dzięki systemowi przesuwanych foteli drugiego rzędu możemy dopasować pojemność bagażnika do naszych potrzeb - od 645 aż do 700 l. Natomiast przy złożonych siedzeniach ładowność wzrośnie do 1851 l.
Oferta została podzielona na cztery poziomy: Attraction, Seduction, More Life i Exclusive. W konfiguracji wybierzemy też jeden z dwóch silników benzynowych (130 KM, 165 KM) lub trzech silników Diesla (100 KM - 150 KM). Ceny zaczynają się od 79 900 zł w wersji Seduction z silnikiem 1.2 PureTech 130 S&S, choć nie jest to najniższa wersja wyposażenia. Najniżej plasuje się bowiem Attraction - kosztuje 80 900 zł z racji zestawienia z silnikiem 1.6 BlueHDi 100 S&S. Ten model ma jedynie dwustrefową klimatyzację manualną. Paradoksalnie, tańszy model ma już automatyczną. Do trzeciego rzędu foteli dopłacamy zawsze - okrągłe 2 000 zł.
Model ze środka stawki, choć z najmocniejszym silnikiem, to 2.0 BlueHDi 150 S&S More Life. Za 100 900 zł kupimy Citroena z nawigacją, zestawem Bluetooth, światłami LED do jazdy dziennej, dostępem bezkluczykowym i elektrycznie składanymi lusterkami. Nie ma za to manualnej skrzyni biegów. Ta występuje jedynie w wersji Exclusive - za 115 900 zł.
Trzy lata z minivanem
Zakup nowego samochodu nie jest niestety wydatkiem jednorazowym. Poza kosztem zakupu samochodu, na nasze pieniądze czeka jeszcze ubezpieczenie, przeglądy i paliwo. Nie udało nam się dotrzeć do danych dotyczących Opla Zafiry, ale jesteśmy w stanie porównać ze sobą Volkswagena Tourana, Toyotę Verso, Forda Grand C-Max, Citroena Grand C4 Picasso i Renault Grand Scenic.
Przyjmijmy taki scenariusz: kupujemy każdy z tych samochodów i po trzech latach i przejechanych 90 000 km sprzedajemy. Interesuje nas koszt składki ubezpieczeniowej za pierwszy rok, koszt przeglądów i koszt paliwa, przyjmując zużycie paliwa podane przez producentów. Doprecyzujmy też wersje silnikowe: VW z 1.2 110 KM, Toyota z 1.6 Valvematic 132 KM, Ford z 1.0 EcoBoost 125 KM, Citroen z 1.2 PureTech 130 KM i Renault z 1.2 TCe 130 KM. Poziom wyposażenia odpowiadający Comfortline Tourana.
Wiemy, że w tym czasie auta stracą około 50% wartości, ale ile dokładnie? W określeniu pomaga wskaźnik wartości rezydualnej (RV). Najgorzej wypada Renault Grand Scenic - kupiliśmy je za 82 900 zł, a po trzech latach stracimy 45 346,30 zł. RV wynosi 45,50%. W bardzo podobnym położeniu znajdują się z kolei Ford Grand C-Max i Citroen Grand C4 Picasso. Po 3. latach kosztują około 44 tys. zł mniej, choć Forda kupiliśmy za 88 050 zł, a Citroena za 86 900 zł. RV wynosi dla nich, odpowiednio, 49,60% i 49,30%. Najmniej tracimy przy zakupie Toyoty Verso i Volkswagena Tourana. RV Japonki wynosi po trzech latach 52,80%, a Niemca 56,40%. Straciliśmy tym samym 38 669 zł z pierwotnych 81 990 zł Toyoty Verso i 38 232 zł z 87 690 zł Tourana.
Kategoria druga - koszt przeglądów. Renault, Citroen i Ford mają tu stałą politykę - przegląd co 20 tys. km lub co 12 miesięcy. Toyota zaprasza nas na mniejszy przegląd po 15 tys. km lub po roku, później co 30 tys. km lub co rok. Volkswagen wymaga pierwszego przeglądu po 30 tys. km lub po dwóch latach, a następnie co 30 tys. km/12 miesięcy. W przyjętym przez nas scenariuszu, przeglądy będą nas kosztować: Renault - 3200 zł, Citroen - 4300 zł, Ford - 3040 zł, Toyota - 5900 zł, Volkswagen - 2975 zł. Włączmy od razu koszt paliwa: Renault - 27 144 zł, Citroen - 20 880 zł, Ford - 21 297 zł, Toyota - 27 561 zł, Volkswagen - 22 550 zł. Koszt ubezpieczenia w pierwszym roku: Renault - 2074 zł, Citroen - 2598 zł, Ford - 2994 zł, Toyota - 2460 zł, Volkswagen - 2622 zł.
Sumując powyższe wydatki i uznając utratę wartości za koszt poniesiony przez nas, otrzymamy następujące koszty: Renault - 75 690 zł, Citroen - 69 238 zł, Ford - 68 714 zł, Toyota - 72 160 zł, Volkswagen - 63 758 zł.
Jaki dla rodziny?
Koszt zakupu Volkswagena Tourana jest z reguły wyższy, niż u konkurencji. Jeśli jednak zaczniemy analizować wizję kilku lat spędzonych z jednym autem, dojdziemy do wniosku, że ostatecznie na Touranie tracimy najmniej. A kwestie finansowe nie są czymś, co można pominąć, przynajmniej nie w segmencie aut rodzinnych. Oczywiście wygląd i wymiar praktyczny są równie ważne, co dodatkowo utrudnia podjęcie decyzji. Wyliczenia dealerów mogą nam w tym jednak w pewien sposób pomóc. Warto udać się więc do każdego z nich i poprosić o kalkulacje z uwzględnieniem naszych potrzeb - okresu użytku i rocznego przebiegu.
Rodziny mają to do siebie, że muszą czasem pójść na kompromis. Wspólny wybór auta do łatwych nie należy, szczególnie, jeśli gust domowników jest zróżnicowany. Zakładając, że stanęło na kupnie minivana, kwestią otwartą pozostaje jego wygląd, silnik, gadżety i oczywiście budżet. Tak złożona decyzja, w dodatku podejmowana nie przez jedną, a co najmniej dwie osoby, nie należy ani do łatwych, ani szybkich.
Redaktor