Volkswagen Polo - zmiany na lepsze
Polo przeszło kurację odmładzającą. Z zewnątrz tylko wprawne oko dostrzeże zmiany. Dużo więcej dzieje się pod karoserią, gdzie pojawiły się nowe silniki oraz duża porcja zaawansowanej elektroniki.
Piąta generacja Polo weszła na rynek w 2009 roku. Najwyższy czas, by mniejszy brat Golfa został odświeżony. Zmiany zewnętrzne nie są spektakularne - Volkswagen odświeżył paletę lakierów, przeprojektował zderzaki i światła, wprowadził nowe kroje felg i kołpaków.
Po otwarciu drzwi wita nas typowy Volkswagen – prosty, rzeczowy i bardzo ergonomiczny. Odświeżone Polo zostało upodobnione do Golfa. Wskaźniki zamontowano w tubusach, dodano wielofunkcyjną kierownicę i nowy komputer pokładowy, a przeprojektowana konsola środkowa mieści znane z Golfa systemy multimedialne Composition Touch z 5-calowym, dotykowym ekranem, czytnikiem kart SD oraz gniazdem USB.
Volkswagen zadbał, by znakiem rozpoznawczym odświeżonego Polo stała się technika z górnej półki. W drugiej połowie roku na liście opcji znajdziemy w pełni diodowe przednie reflektory, amortyzatory z elektronicznie regulowaną siła tłumienia, aktywny tempomat oraz kamerę cofania. Warto również dodać, że koncern definitywnie zrezygnował z prostych radioodtwarzaczy - dostępny jest jedynie wspomniany system Composition Touch. W wersjach Trendline, Comfortline i Fresh wymaga dopłaty (1090 zł lub pakiet Cool&Sound za 2490 zł), a w odmianach Highline i Cross jest elementem wyposażenia standardowego. Opcją dla wszystkich wersji jest Composition Colour z kolorowym wyświetlaczem.
Wnętrze Polo zmontowano z naprawdę solidnych materiałów. Górną część deski rozdzielczej wykonano z miękkiego i przyjemnego w dotyku tworzywa. Pozostałe plastiki są twarde, ale dzięki dobrze dobranym fakturom wyglądają szlachetnie. Miejsce pracy kierowcy zostało dobrze rozplanowane. Szkoda, że otwarty podłokietnik utrudnia operowanie lewarkiem skrzyni biegów i zaciąganie hamulca ręcznego, a siedzisko fotela nawet w dolnym położeniu znajduje się w sporej odległości od drogi. Siedzenia można natomiast pochwalić za dobre trzymanie boczne. Miejsca wystarczy czterem dorosłym osobom. Bagażnik nie jest rekordowy, ale 280 litrów z możliwością powiększenia do 952 l to typowe wyniki w segmencie B.
Zgodnie z panującym trendem Volkswagen zdecydował się na zmniejszenie pojemności skokowych silników. Znany z modelu up! silnik 1.0 MPI (60 i 75 KM) wyparł trzycylindrową jednostkę 1.2 MPI. Kto nie podróżuje wyłącznie po mieście, powinien zastanowić się nad zakupem czterocylindrowego Polo 1.2 TSI (90 i 110 KM). Z gamy wycofano jednostkę 1.4 MPI. Miejsce 1.6 TDI zajęło trzycylindrowe 1.4 TDI (75 i 90 KM). Większy motor otrzyma natomiast Polo GTI – zamiast 1.4 TSI (180 KM) będzie oferowane 1.8 TSI (192 KM). Wersja BlueGT ze 150-konnym 1.4 TSI z systemem wygaszania dwóch cylindrów stanowi próbę połączenia ponadprzeciętnych osiągów z niskimi kosztami eksploatacji. Oszczędni będą mogli zamówić także Polo BlueMotion (1.2 TSI lub 1.4 TDI). Dla amatorów oryginalności przygotowano CrossPolo - namiastkę crossovera ze zwiększonym o 15 mm prześwitem. W gamie nie zabraknie także sportowych pakietów stylistycznych R-Line.
Optymalnym wyborem wydają się jednostki 1.2 TSI. Rozważnie obchodzą się z paliwem, a w razie potrzeby zapewniają dobre osiągi. W 110-konnym 1.2 TSI docenimy obecność szóstego biegu, który obniża poziom hałasu w kabinie i redukuje spalanie na autostradach czy drogach szybkiego ruchu.
Zmodyfikowany układ kierowniczy zapewnił nieco lepsze poczucie kontaktu z drogą - miejski Volkswagen nie osiągnął jednak poziomu znanego z Forda Fiesty. Zawieszenie Polo składa się z przednich kolumn MacPhersona oraz tylnej belki skrętnej. Opcję dla odświeżonych samochodów stanowią amortyzatory z komfortowym i sportowym trybem pracy. Charakterystykę tłumienia wybieramy przyciskiem na desce rozdzielczej. Aby zwiększyć wrażenia z jazdy, Volkswagen łączy regulowane amortyzatory ze sprężynami skróconymi o 15 mm.
Nawet bez opcjonalnego podwozia Polo dobrze trzyma się drogi, chociaż relatywnie miękkie nastawy i przechyły karoserii na szybciej pokonywanych zakrętach przypominają, że priorytetem był komfort, a nie sportowe wrażenia z jazdy. Testowany egzemplarz otrzymał koła w znanym z wersji GTI rozmiarze 215/40 R17. Potężne obręcze nie niszczą komfortu jazdy. Polo informuje o poważniejszych uskokach drogi, jednak wybiera je płynnie, cicho i bez dobijania zawieszeniem.
Volkswagen Polo nigdy nie zabiegał o względy klientów rekordowo niskimi cenami – przekonywała ich solidna jakość niemieckiego produktu oraz wolno postępująca utrata wartości. Odświeżone Polo startuje z poziomu 47 290 zł. Wersja Trendline nie posiada klimatyzacji oraz systemu audio. Po uzupełnieniu braków otrzymujemy rachunek na blisko 50 tysięcy złotych.
Kto nie zamierza odkładać decyzji o zakupie, może sporo zaoszczędzić. Volkswagen oferuje Polo w wersji specjalnej Perfectline. Podstawową odmianę 1.0 MPI Trendline Perfectline z klimatyzacją oraz systemem audio z dotykowym ekranem można otrzymać za 45 490 zł. Pięciodrzwiowe Polo Perfectline to wydatek przynajmniej 46 620 zł.
Co rzadko spotykane w segmencie B, Volkswagen przewidział możliwość swobodnego kompletowania większości dodatków. Nic nie stoi na przeszkodzie, by bazowe Polo Trendline doposażyć w system multimedialny z kolorowym wyświetlaczem, czujnik deszczu, fotochromatyczne lusterko, czujniki parkowania, tempomat, komputer pokładowy czy podgrzewane fotele. U części konkurentów najciekawsze opcje zarezerwowano dla najdroższych poziomów wyposażenia.
Udoskonalone Polo pozostało mocnym graczem w segmencie B. Szeroka paleta silników, duża liczba wersji wyposażeniowych oraz możliwość swobodnego kompletowania dodatków ułatwia klientom dopasowanie auta do indywidualnych potrzeb.