Volkswagen Golf VI Cabrio - powrót po latach
Na początek krótka lekcja historii. W 1993 roku Volkswagen wprowadził do produkcji Golfa trzeciej generacji w wersji Cabrio. W roku 1998, kiedy to na rynku pojawiła się czwarta generacja niemieckiego kompaktu, Volkswagen postanowił dopasować konstrukcję Golfa III Cabrio do linii stylistycznej "czwórki". I w tej formie auto przetrwało do 2003 roku.
|
|
|
Na następcę Golfa III Cabrio po face-liftingu (lub, jak kto woli, Golfa IV Cabrio), niemiecki producent kazał nam czekać aż osiem lat. Nowy model, wyprzedzający swojego poprzednika pod względem technologicznym o niemal dwie dekady, zadebiutował na salonie samochodowym w Genewie.
Zgodnie z oczekiwaniami w kwestiach stylistycznych, wariant Cabrio niewiele różni się od pozostałych odmian nadwoziowych obecnego Golfa VI. Pozbycie się dachu i dwóch ostatnich słupków, zastąpienie standardowej szyby bardziej pochyloną oraz obniżenie dolnej linii okien to tak naprawdę wszystkie przeróbki wizualne, które możemy dostrzec gołym okiem. Na tle hatchbacka, kombi i wersji Plus, kabriolet wyróżnia się też szybami pozbawionymi ramek i listwą ozdobną biegnącą od słupków A wokół kabiny pasażerskiej.
|
|
|
W odróżnieniu od modelu Eos, który również powstał na płycie podłogowej Golfa, nowe cabrio Volkswagena wyposażone zostało w dach wykonany z miękkiego materiału. Dach ten otwierany jest przy pomocy mechanizmu elektrohydraulicznego, który umożliwia rozłożenie/złożenie całej konstrukcji w zaledwie 9,5 sekundy. Operację tą można wykonywać podczas postoju lub podczas jazdy przy prędkości do 30 km/h.
Podczas, gdy dotychczasowe wcielenia Golfa Cabrio wyposażane były w stały pałąk bezpieczeństwa, w najnowszym modelu Volkswagen zastosował pałąk wysuwany (w razie dachowania). Jedną z najważniejszych zalet takiego rozwiązania jest atrakcyjność wizualna – dzięki niewidocznemu pałąkowi, wyglądu auta nie psuje stelaż "wiszący" nad głowami podróżnych.
|
|
|
Zdradzając nam szczegóły konstrukcyjne Golfa VI Cabrio, Volkswagen podkreślił wysoką sztywność jego konstrukcji. Ta została uzyskana dzięki zastosowaniu takich elementów jak aluminiowa osłona silnika z nowymi mocowaniami, wzmocnienia umieszczone w obrębie progów bocznych czy dodatkowe belki poprzeczne.
W kabinie pasażerskiej znalazło się miejsce dla czterech osób. Jak chwali się producent, auto ma najdłuższe wnętrze w swojej klasie, co odczuwalne jest w szczególności z tyłu. Jeżeli chodzi o bagażnik, przy jeździe bez dachu jego pojemność wynosi 250 litrów.
|
|
|
Ustalając warianty silnikowe swojego nowego produktu, Volkswagen postanowił wybrać tylko te jednostki, które wyposażone są jednocześnie w turbodoładowanie i bezpośredni wtrysk paliwa. Do oferty trafiły cztery silniki benzynowe i dwa diesle, które połączone zostały z trzema przekładniami. Listę jednostek napędowych wraz z dostępnymi do nich przekładniami zaprezentowaliśmy poniżej:
1.2 TSI/105 KM (łączony z 6-biegową skrzynią)
1.4 TSI/122 KM (łączony z 6-biegową skrzynią, opcjonalnie z 7-biegowym DSG)
1.4 TSI/160 KM (łączony z 6-biegową skrzynią, opcjonalnie z 7-biegowym DSG)
2.0 TSI/210 KM (łączony z 6-biegową skrzynią DSG)
1.6 TDI/105 KM (łączony z 5-biegową skrzynią)
2.0 TDI/140 KM (łączony z 6-biegową skrzynią, opcjonalnie z 6-biegowym DSG)
|
|
|
Pozostając jeszcze przy kwestii silników, warto zwrócić szczególną uwagę na jedną wersję – chodzi mianowicie o 1,6-litrowy motor wysokoprężny o mocy 105 KM. Silnik ten, wykorzystujący technologię BlueMotion, może pochwalić się rekordowo niskim zużyciem paliwa (tylko 4,4 l/100 km) i niewielką emisją dwutlenku węgla (117 g/1 km).
Za naszą zachodnią granicą, otwarty kompakt ze znaczkiem VW oferowany jest w cenach od 23.625 euro (w przeliczeniu na złotówki – niecałe 95.000 PLN). W wyposażeniu seryjnym nowego Golfa Cabrio znalazły się diodowe światła przednie i tylne, klimatyzacja, pełna "elektryka", a także komplet poduszek powietrznych zaprojektowanych specjalnie do zastosowania w kabriolecie.