Uniwersalnie i wygodnie - Mercedes Vito Kombi
W wielu sytuacjach potrzebujemy uniwersalnego pojazdu, którym będziemy mogli wygodnie przewieźć pasażerów, ale i sporą ilość ładunków. Samochód do takich różnorodnych zastosowań znajdziemy w gamie pojazdów użytkowych Mercedesa. Vito w wersji kombi z powodzeniem przewiezie osiem osób wraz z ich niemałym bagażem, a po wyjęciu tylnych rzędów siedzeń zmieni się w pojemną ciężarówkę.
Rozwiązania dedykowane do konkretnych zadań przynoszą oczywiście większą efektywność. Jednak często pojawia się potrzeba narzędzia uniwersalnego. W przypadku samochodu taka uniwersalność przejawia się np. możliwością zarówno przewozu sporej liczby pasażerów, jak i znacznych ładunków. Oczywiście, rozwiązań idealnie uniwersalnych w tym zakresie nie znajdziemy i gdzieś musi istnieć rozsądna granica obu funkcjonalności. Taką linię dobrze wyznacza Mercedes-Benz Vito Kombi. Pojemny samochód przewiezie osiem osób w całkiem komfortowych warunkach, jednocześnie zabierając na pokład ich bagaż czy inne przedmioty. W razie potrzeby liczbę pasażerów można ograniczyć, demontując jeden rząd siedzeń i uzyskując jeszcze większą przestrzeń bagażową. Gdy trzeba przewieźć coś naprawdę dużego, liczbę podróżujących zmniejszy się do dwóch osób, a za ich plecami pojawi się niemała przestrzeń ładunkowa. Tyle funkcji w cenie jednego pojazdu – to w wielu przypadkach na pewno się opłaci.
Obecna generacja Vito dostępna jest w trzech wersjach nadwoziowych – furgon, univan i kombi. Wszystkie modele oferowane są w dwóch rozstawach osi 3200 i 3430 mm: na bazie krótszej - wersja standardowa oraz długa, różniąca się powiększonym tylnym zwisem, a większy rozstaw osi posłużył do zbudowania wersji ekstra długiej. Wersje długie modeli univan i furgon umożliwiają dodatkowo wybór dwóch wysokości dachu. Przedstawiana wersja kombi w wersji długiej liczy niecałe 5 m długości i 1,87 m wysokości – samochód zmieści się zatem nawet i w garażach podziemnych, a 11,8 m średnicy zawracania pozwoli na sprawne manewry i wygodne poruszanie się po miejskich ulicach. Prowadzenie Vito nie przysporzy większych problemów nawet kierowcom mniej obytym z dużymi samochodami. Kierowca siedzi tu wysoko, ale wciąż w pozycji bliższej samochodom osobowym niż typowym dostawczym ciężarówkom. Ergonomia miejsca kierowcy wymaga pewnego przyzwyczajenia, bowiem niektóre patenty odbiegają od typowych rozwiązań stosowanych w tego typu samochodach. Hamulec pomocniczy w formie nożnego pedału, zwalnianego następnie uchwytem po lewej stronie, będzie znany użytkownikom trójramiennej gwiazdy, ale inni kierowcy muszą do niego przywyknąć, podobnie jak i do braku dźwigni wycieraczek po prawej stronie kierownicy. Jej funkcję zlokalizowano w pierścieniu na dźwigni kierunkowskazów oraz w przyciskach w środkowej części deski rozdzielczej (obsługa wycieraczki tylnej). Sama deska ukształtowana jest dość zgrabnie, choć jak na dzisiejsze standardy ma nieco zbyt mało schowków. Obecna generacja Vito liczy już jednak kilka lat i można się spodziewać, że w kolejnej odsłonie funkcjonalność kokpitu z pewnością wzrośnie. Podobnie zmiana przydałaby się w przypadku luster wstecznych. Choć są one stosunkowo duże, to brak strefy szerokokątnej utrudnia bezpieczne wykonywanie operacji zmiany pasa ruchu. Żadnych zastrzeżeń nie można mieć do układu kierowniczego i zawieszenia pojazdu. Zarówno na pusto, jak i z pełnym obciążeniem samochód prowadzi się w sposób bardzo przewidywalny i pewny. Na śliskiej nawierzchni warto pamiętać, że Vito napędzany jest na koła tylne, choć tu ewentualne błędy kierowcy szybko opanuje układ Adaptive ESP, współpracujący z ABS, ASR i elektronicznym systemem podziału siły hamowania EBV. Co bardzo ważne, wszystkie te systemy oferowane są w wyposażeniu standardowym. Opcjonalnie ESP może być rozbudowane o funkcję stabilizacji toru jazdy podczas holowania przyczepy.
Pod maską Vito znalazł się najmocniejszy z czterocylindrowych silników CDI o mocy 150 KM. W ofercie są też słabsze wersje 95- i 110-konne, zaś na klientów z większymi wymaganiami czeka jednostka V6 o mocy 204 KM. Jednak do większości zastosowań to właśnie 150-konny silnik będzie najlepszym rozwiązaniem, łączącym dobre osiągi z umiarkowanym zużyciem paliwa. 330 Nm momentu obrotowego sprawia, że przyspieszanie zarówno w zakresie niskich, jak i wyższych prędkości przebiega bezproblemowo. Silnik zdecydowanie ciągnie do przodu również po załadowaniu pojazdu. Generuje przy tym dość typowy dla jednostek CDI metaliczny dźwięk, ale szczęśliwie współpraca z sześciobiegową skrzynią manualną korzystnie wpływa na poziom hałasu podczas jazdy, jak też i umiarkowane zużycie paliwa. Podczas naszych jazd w bardzo różnorodnych warunkach i obciążeniach Vito uzyskiwał wyniki pomiędzy 8 – 8,6 litra oleju napędowego na 100 km w trasie i około 10 litrów w mieście. Na życzenie w Vito można zamontować również automatyczną przekładnię. Zbiornik paliwa pomieści 75 litrów – trochę mało jak na tę klasę pojazdu.
Poza kierowcą, w prezentowanym Vito Kombi podróżować mogło siedmiu pasażerów. Jadący na tylnych rzędach siedzeń nie mogą narzekać na brak wygody. Co prawda nie mamy tu niezależnych foteli, ale zaproponowany układ dwóch rzędów kanap również pozwala na komfortową podróż. Kanapy stworzone są w układzie 2+1, tzn. dwa lewe siedziska stanowią wspólny element (ale z oddzielnie wyprofilowanymi siedziskami dla każdego z pasażerów). Prawa część kanapy stanowi oddzielną część, choć jest ona wciąż konstrukcyjnie powiązana z częścią lewą. Oznacza to, że może być ona składana niezależnie od pozostałych dwóch siedzeń. W przypadku kanapy drugiego rzędu jest to dobre rozwiązanie, umożliwiające łatwe wejście do tylnej części kabiny. Jednak przesuwanie kanapy w przód i tył możliwe jest już tylko w całości. Oparcia zaś są regulowane niezależnie i oddzielnie dla każdego z miejsc. Pasażerowie podróżujący na jednej trzyosobowej kanapie mogą zatem dowolnie ustawić sobie kąt nachylenia oparć, wedle własnych upodobań. Każdy z pasażerów ma do dyspozycji trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, regulowany zagłówek, a „zewnętrzni" pasażerowie drugiego rzędu także i podłokietnik. W przypadku, gdy nikt na danym miejscu nie podróżuje, opacie fotela można złożyć i przekształcić w wygodny stolik. Wykończenie wnętrza jest również kompromisem między komfortem pasażerów a towarowymi cechami pojazdu. Trzeba przyznać, że w wydaniu Mercedesa kompromis ten jest naprawdę udany. Podłogę pojazdu w zasadzie w całości pokrywają miłe w dotyku dywaniki. Można je jednak łatwo złożyć lub wyjąć, nie narażając na uszkodzenia, gdy przewozi się towary. Podobnie odporne na uszkodzenia są obicia boczne wnętrza, które aż do górnej linii okien wykonano z plastiku. Jednak mimo to prezentują się one dobrze, a dodatkowo wyprofilowane w nich schowki, kieszenie czy podłokietniki zwiększają funkcjonalność i wygodę podróżowania. Pasażerowie obu tylnych rzędów mogą też skorzystać ze składanych uchwytów na napoje, a o dobry klimat zadba układ czterech regulowanych nawiewów z niezależnie ustawianą siłą i temperaturą powietrza.
Podczas naszych jazd testowych wykorzystywaliśmy Vito Kombi niemal dokładnie tak, jak przewidział to konstruktor tego pojazdu. Tego samego dnia, tym samym samochodem mogliśmy odebrać z dworca czy lotniska komplet pasażerów z ich bagażem i w wygodnych warunkach przetransportować ich nawet na dłuższe odległości, by później, po wyjęciu foteli tylnych rzędów wykonać jeszcze po mieście kilka kursów, przewożąc paczki i kartony czy np. wyposażenie stoiska na firmowe targi. W obu zastosowaniach Vito sprawdził się znakomicie.
Użytkownicy nie przewidujący potrzeby przewożenia aż ośmiu osób w ofercie Mercedesa znajdą też Vito w wersji Univan. Od prezentowanego Kombi różni się ona przede wszystkim brakiem kanapy trzeciego rzędu. Przestrzeń za drugim rzędem siedzeń pełni funkcję typowo bagażową i pozbawiono ją przeszklenia. Także i wnętrze modelu wykończono w nieco uboższym stylu. Dla odmiany użytkownicy poszukujący luksusowego minibusa, nastawieni przede wszystkim na wygodny przewóz pasażerów odnajdą w ofercie Mercedesa model Viano – oparty na Vito, jednak dużo bardziej komfortowy zarówno pod względem konstrukcyjnym (m.in. pneumatyczne zawieszenie tylnej osi), jak i wyposażeniowym.