Toyota Verso - przydatne rozwiązania, czy praktyczność na siłę?
Koniec roku szkolnego, to najbardziej lubiany i oczekiwany dzień w edukacji każdego ucznia. W tym roku przypadł on na 28 czerwca, a to oznacza, że redakcyjna Toyota Verso przybyła do nas w idealnym terminie. Dlaczego? Już wyjaśniam.
Powszechnie wiadomo, że zakończenie nauki w szkołach oznacza, że przez najbliższe dwa miesiące, po Polsce wszerz i wzdłuż będzie podróżowała masa rodzin zmierzających lub wracających z wakacji. Każdy jednak, kto planował wyjazd samochodem na wymarzony wypoczynek wie, że nie jest to takie proste. Głównym problemem jest ogrom bagaży i zapakowanie do samochodu wszystkiego, co według żony jest „niezbędne” do przeżycia urlopu. Toyota Verso, która przybyła do AutoCentrum kilkanaście dni temu, zdaje się być rozwiązaniem tego problemu. Według japońskiego producenta, mocną stroną tego modelu jest wnętrze, które dzięki wielu możliwościom regulacji dopasowuje się do naszych aktualnych potrzeb. Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście tak jest.
Na samym początku należy wspomnieć, że Verso należy do samochodów, które na swoim pokładzie pomieszczą siedem osób. Oczywiście ostatni rząd siedzeń, zgodnie z panującym trendem, sprytnie schowany jest w podłodze bagażnika. Nie jest to nic nadzwyczajnego, jednak na plus zasługuje sposób ich rozkładania. W niektórych modelach samochodów potrzeba do tego osobnej kilkusetstronnej instrukcji, a tutaj wystarczył widoczny pasek, po którego pociągnięciu sprawę mamy załatwioną. Takie to proste! Niestety tutaj zalety dwóch ostatnich foteli ulegają wyczerpaniu. Przy maksymalnym odsunięciu drugiego rzędu siedzeń miejsca na nogi dla ostatnich pasażerów po prostu nie ma. Jeśli jednak wszystko zostanie wyregulowane tak, aby mogła tam usiąść dorosła osoba, która nie została pozbawiona dolnych kończyn, komfort podróżowania na dłuższych dystansach pięciu pasażerów z tyłu auta może nie być zbyt wysoki. Kolejnym minusem jest przestrzeń bagażowa, która przy komplecie foteli wynosi 155 litrów, a to mniej więcej tyle, żeby pomieścić dwie walizki. Na siedem osób? Może być trochę mało. Oczywiście niektórzy powiedzą, że od przybytku głowa nie boli i lepiej te fotele mieć jakby co. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że akurat ten przybytek dodatkowo kosztuje 2200 zł.
Pozostając w temacie foteli niewątpliwie wielkim plusem jest fakt, że Toyota zrezygnowała w Verso z tylnej kanapy zastępując ją niezależnymi, w pełni regulowanymi siedzeniami. Skutkuje to możliwością dowolnej konfiguracji każdego fotela z osobna zgodnie z naszymi oraz pasażerów indywidualnymi potrzebami. Kiedy dołożymy do tego jeszcze panoramiczny dach Skyview oraz myśl, że wszystkie nasze bagaże zostały zabrane, podróż na tylnych fotelach naprawdę staje się przyjemna. Bagażnik w tym wypadku wzrasta o 330 litrów, co spokojnie pozwala na zapakowanie sporej ilości niezbędnych nam rzeczy. Kolejnym plusem niezależności drugiego rzędu siedzeń jest możliwość dalszego powiększania przestrzeni bagażowej w dowolny sposób. Złożenie wszystkich foteli zwiększa „kufer” do 982l, a to pozwala na spokojne włożenie np. roweru do samochodu. Ważne jest również, że złożone fotele tworzą z bagażnikiem równą płytę załadunkową, co w przypadku przewożenia większych przedmiotów ma duże znaczenie.
Fotele to jednak nie jedyna mocna strona nowej Toyoty Verso. Auto posiada wiele ciekawych schowków, a niektóre z nich zaskakują swoją funkcjonalnością. Na pierwsze miejsce zasługuje górny schowek w kokpicie samochodu. Wyłożony został antypoślizgową wykładziną, która pozwala na bezpieczne włożenie do środka telefonu, PSP czy innych elektronicznych przedmiotów bez obawy o ich obijanie się o ściany podczas przyspieszania, czy wchodzenia w zakręt. Kolejne dwie skrytki możemy znaleźć pod nogami pasażerów tylnych foteli. Miejsce, które tak rzadko jest wykorzystywane w samochodach tego pokroju, a które pozwala na schowanie przedmiotów, które są niezbędne, a nie koniecznie często wykorzystywane jak np, kamizelka odblaskowa, czy dodatkowy zestaw narzędzi. Jest oczywiście więcej miejsc na pochowanie drobiazgów jak schowki pod fotelami, czy duży schowek pod płytą bagażnika.
Wszystko to wskazuje, że nowa Toyota Verso jest nastawiona głównie na podróżowanie w większej ilości osób, jednak siedmioosobowa rodzina powinna zdecydować się na coś większego, z większą ilością miejsca dla ostatnich pasażerów oraz przestronnym bagażnikiem. Nie zmienia to jednak faktu, że Verso dysponuje dużym potencjałem oraz fajnym charakterem i w przypadku wakacji popularnej polskiej rodziny 2+2 na pewno nie będzie sprawiała problemów, a wręcz przeciwnie. Ułatwi życie, bo przecież o to w tym wszystkim chodzi.
Redaktor