Tiguan Tech Days - przyglądamy się technologii Volkswagena
Kiedyś samochody wyróżniały się mechaniką - dobrymi lub złymi właściwościami jezdnymi. Te czasy już dawno odeszły i nie wrócą. Teraz niemal każdy samochód dobrze się prowadzi, a rywalizacja przeniosła się w kierunku technologii. Zostaliśmy zaproszeni do Monachium, by przyjrzeć im się z bliska.
Czymże byłyby nowe samochody bez technologii? Systemy łączności z Internetem, telefon do łączności z systemem SOS, nawigacje monitorujące ruch w czasie rzeczywistym. Dla nas to codzienność, ale jeszcze w latach 90. moglibyśmy o tym mówić w kategoriach science-fiction. Tylko jak to wszystko działa? I czy naprawdę tego potrzebujemy? Do tego starał się nas przekonać ostatnio Volkswagen na warsztatach Tech Days. Tam, nieopodal Monachium, mogliśmy porozmawiać z inżynierami na temat rozwiązań, które znalazły się w nowym Tiguanie. Czego się dowiedzieliśmy? O tym poniżej.
Podstawa - mocny diesel
Zanim przejdziemy do technologii łączności, przyjrzyjmy się silnikowi, który niedawno dołączył do oferty Tiguana - 2.0 BiTDI o mocy 240 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi okrągłe 500 Nm. To najmocniejszy czterocylindrowy silnik Diesla, jaki do tej pory zbudował Volkswagen.
W osiągnięciu takich wyników pomagają dwie turbosprężarki - wysoko- i niskociśnieniowa. Razem są w stanie wytworzyć ciśnienie doładowania wynoszące do 3,8 bara. Maksymalne ciśnienie spalania na poziomie 200 barów udało się uzyskać dzięki modyfikacją bloku silnika, wału korbowego, samych korbowodów i tłoków. Kompletnie nowa jest też głowica cylindrów. 2.0 BiTDI wyposażono też w najnowszy układ wtryskowy z piezoelektrycznymi wtryskiwaczami. Ciśnienie wtrysku wynosi do 2500 barów.
W silniku Diesla o takich osiągach potrzebny był moment wyrównujący, który zapewnia koło dwumasowe w skrzyni biegów. Taki zabieg pozwala obniżać prędkości obrotowe, zmniejszając wibracje na niskich obrotach i poprawiając komfort. Inżynierowie Volkswagena dodają, że taki zabieg pomógł także w obniżeniu zużycia paliwa - średnio miałoby ono wynosić 6,4 l/100 km.
Oczywiście gdzieś z tyłu głowy wybrzmiewa nam pytanie - „Czy 2.0 BiTDI ma związek z Dieselgate?”. Nie, to silnik nowej generacji, należący do grupy EA288 - afera spalinowa dotyczyła przede wszystkim silników oznaczonych kodem EA189. Jak więc w tak mocnym dieslu udało się sprostać wymogom Unii Europejskiej, skoro wcześniej trzeba było pójść na skróty?
Spaliny oczyszczane są przez katalizator oksydacyjny i filtr cząstek stałych, a także system selektywnej redukcji katalitycznej SCR. Wszystkie te komponenty zostały umieszczone bliżej silnika, dzięki czemu szybciej reagują przy oczyszczaniu spalin i tym sposobem są skuteczniejsze. Katalizator SCR wykorzystuje AdBlue do zamiany tlenków azotu w azot i wodę. Jak często musimy uzupełniać AdBlue? Panowie mówią o dystansie około 6 700 km, które da się pokonać na jednym zbiorniku - jego pojemność wynosi 12 litrów.
Volkswagen R to osobna spółka
Wiedzieliście, że „Volkswagen R” to samodzielna spółka koncernu? Coś, jak M dla BMW i AMG dla Mercedesa - to oddzielne firmy, które zajmują się wyłącznie samochodami sportowymi. Sportowe BMW i Mercedesy budowane są jednak w całości przez te zewnętrzne spółki, co często wychodzi modelom na dobre - są zbudowane z większą precyzją, przy użyciu lepszych materiałów.
Jak nietrudno się domyślić, Volkswagen R działa nieco inaczej. Prawdziwe „R” reprezentuje tylko Golf i Scirocco - pozostałe samochody dostają jedynie pakiety stylistyczne oznaczone tą literką. „R” zajmuje się jednak także dostrajaniem zawieszenia i przygotowywaniem wnętrz z katalogu Volkswagen Exclusive. Nie inaczej jest w przypadku Tiguana - możemy do niego bowiem zamówić pakiet zewnętrzny i wewnętrzny R-Line, który zmienia stylistykę na bardziej sportową.
Bezpieczeństwo i usługi poprzez Car-Net
To właśnie w obrębie łączności Volkswagen wykonał największą pracę - nowy Tiguan jest wprost nafaszerowany tego typu technologiami. Czego nie było wcześniej w Volkswagenie, a pojawiło się po raz pierwszy w tym średnim SUV-ie, to usługa SOS. Możemy ją wywołać poprzez wciśnięcie odpowiedniego przycisku, ale też zostanie aktywowana samoistnie, po otworzeniu poduszek powietrznych lub kiedy napinacze pasów zinterpretują zdarzenie jako poważny wypadek. Podobnie, jak w przypadku konkurencyjnych rozwiązań, nie łączymy się bezpośrednio z numerem 112, a z centralą Volkswagena. Dlaczego? Centrala będzie dysponować informacjami o lokalizacji pojazdu, kierunku jazdy i liczbie pasażerów na pokładzie - i dzięki temu wezwie odpowiednie służby. Nawet, jeśli wypadek był tak poważny, że wszyscy na pokładzie stracili przytomność.
Jeśli tylko wyrazimy na to zgodę, możemy zautomatyzować nasze wizyty w serwisie. System monitoruje stan oleju, przebieg i inne dane serwisowe i jeśli zbliża się przegląd lub system zauważy usterkę, może automatycznie przekazać nasze dane do wybranego przez nas serwisu. Następnie to serwis się do nas zgłosi z propozycją terminu wizyty. Łatwo, szybko i przyjemnie.
Pakiet Security & Service Plus doda dodatkową funkcjonalność do aplikacji Car-Net na smartfony. W ten sposób możemy wysłać zapytanie o aktualną pozycję parkowania samochodu, zdalnie sprawdzimy, czy drzwi i okna są zamknięte, a światła wyłączone lub sprawdzimy stan paliwa, aktualny przebieg i tym podobne.
Kierowcy korzystający z Car-Net mogą też określić, na jaki obszar samochód w danych godzinach nie powinien wjechać i jakiego obszaru nie powinien opuścić. Jeśli tak się stanie, właściciel od razu zostanie o tym fakcie poinformowany. Jeśli więc, na przykład, pożyczymy samochód synowi, który dopiero co odebrał prawo jazdy i powiemy mu - „Ok, bierz kluczyki, ale nie wyjeżdżaj za miasto i nie przekraczaj 50 km/h” nie musimy mu wierzyć na słowo. Jeśli tylko ów syn przekroczy zadaną prędkość lub opuści wydzielony obszar, rodzice natychmiast zostaną o tym powiadomieni.
Nie inaczej jest w przypadku alarmu - w przypadku włamania również zostajemy o tym poinformowani, dzięki czemu jesteśmy w stanie szybko zareagować. Pod warunkiem, że złodzieje nie zagłuszają sygnału GSM.
Dobrze poinformowany kierowca
Dzięki łączności z Internetem poprzez moduł GSM z wejściem na kartę SIM możemy być na bieżąco z interesującymi nas informacjami. W ten sposób dowiadujemy się o aktualnym ruchu, zagrożeniach na trasie przejazdu i poznajemy ceny paliwa na pobliskich stacjach. Dzięki Car-Net możemy też zaplanować trasę przejazdu z poziomu domowego komputera i przesłać ją do systemu samochodu. System może też zsynchronizować się z naszym kalendarzem i poinformować, kiedy powinniśmy wyjechać, by dotrzeć na czas na spotkanie.
Samochód, który ma stały dostęp do Internetu może jednak budzić pewne obawy. Hakerzy mogą znaleźć luki w kodzie, które pozwolą im przejąć kontrolę nad samochodem z dowolnego miejsca na świeci. Taki obrót spraw mógłby mieć bardzo nieprzyjemne, jeśli nie tragiczne konsekwencje. Volkswagen, podobnie, jak pozostali producenci zrzeszeni w Niemieckim Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wydali oświadczenie, w którym zobowiązali się do ochrony danych dotyczących pojazdów połączonych z Internetem.
O czym mówią te zasady? O zapewnieniu bezpieczeństwa przesyłu danych, o możliwości samodzielnego ograniczenia wysyłania określonych danych przez kierowcę, a także o przejrzystości danych, które samochód będzie przesyłał dalej. To kierowca prowadzi samochód i to właśnie on powinien zdecydować czego potrzebuje, a czego nie.
System audio - bo nie każdy musi słuchać silnika
Czasy, kiedy samochody nie były standardowo wyposażone w radio już dawno minęły. Teraz producenci walczą także na systemy audio. Do Tiguana możemy zamówić opcjonalny, 400-watowy system DYNAUDIO Excite Surround z 10 głośnikami i subwooferem. Volkswagen sugeruje, że ten system jest w stanie zapewnić „audiofilskie brzemienie”.
Zapowiada się dobrze, bo przecież Dynaudio to dobrze znana firma, która produkuje sprzęt grający wysokiej klasy. Na systemach tego producenta zrealizowano m. in. ścieżki dźwiękowe do „Władcy Pierścieni” i „Avatara”. W przedniej części wnętrza znajdziemy dwa głośniki wysokotonowe o średnicy 60 mm i dwa średniotonowe o średnicy 168 mm. Z tyłu głośniki wysokotonowe mają średnicę 50 mm, średniotonowe są dokładnie takie same.
Rozmawiając z inżynierami, poznaliśmy proces projektowania zestawu audio do samochodu. Choć inżynierowie Dynaudio uczestniczyli w projektowaniu Tiguana od samego początku, to jednak w tym procesie więcej do powiedzenia mają projektanci. To projektant wybiera umiejscowienie i obudowy głośników. Inżynierowie dźwięku muszą wybrać odpowiednie głośniki i dostroić system w ramach określonej wcześniej koncepcji.
W Tiguanie wyszło to bardzo dobrze. System gra czysto i zapewnia odpowiednie wrażenie przestrzeni. Tańsze zestawy audio z reguły dobrze radzą sobie z muzyką elektroniczną, gdzie każdy instrument ma swoje miejsce w utworze, ale legną w trakcie walki z muzyką rockową, gdzie wiele się dzieje na raz. Tutaj tego nie słyszeliśmy - nawet ostrzejsza muzyka nie jest zbijana w nieprzyjemną, muzyczną papkę.
Technologie ułatwiają życie
Kierunek, w którym zmierza motoryzacja może wydawać się zgubny. Pesymiści widzą w mocno skomputeryzowanych samochodach wyłącznie zagrożenie. Kiedy jednak na smartfonach mamy aplikacje dosłownie do wszystkiego, bez których często nie potrafimy już żyć, ułatwianie życia przez technologie staje się codziennością.
Zamiast naprawiać coś samemu, możemy szybko wezwać wykwalifikowaną pomoc. Zamiast pamiętać o terminach przeglądów, to serwis może się do nas zgłaszać. Nawigacja może sama wyznaczyć cel na podstawie danych z kalendarza. Taka automatyzacja działań pomaga nam skupić się na tym, co ważne i nie trudzić się obsługą pokładowych systemów.
Jasne, że takie funkcje bardziej przemawiają do tej części klientów, którzy nie muszą lubić samochodów i się na nich znać. Wiele osób widzi samochód jako środek transportu, sposób na wyrażanie swojego „ja” i, nadal, wyznacznik statusu. Pojazd nafaszerowany gadżetami idealnie trafia więc w gusta klienta XXI-wieku. Na pewno nie każdego, bo takie generalizowanie byłoby pewnie dla niektórych krzywdzące, ale tzw. connected cars, czyli samochody ze stałym dostępem do Internetu, to właśnie to, co w najbliższym czasie będzie na topie.
Redaktor
Volkswagen Tiguan 2.0 TDI 150 KM, 2016 - test AutoCentrum.pl
Wyświetlenia: 11 365Zapraszamy na test Volkswagena Tiguan z silnikiem 2.0 TDI o mocy 150 KM i automatyczną skrzynią biegów.