Test Drive: Ferrari Racing Legends (PC, PS3, Xbox 360) - zapowiedź
Gier wyścigowych poświęconych jednej marce jest niewiele, ale jeśli już jakaś się pojawia na rynku, to najczęściej ma w tytule "Ferrari". Nic jednak dziwnego - to jedna z najbardziej prestiżowych marek w historii motoryzacji.
Niestety, większość gier sygnowanych logo Ferrari pojawiało się na konsolach: tak było z Ferrari F355 Challenge, Ferrari The Race Experience czy Ferrari Challenge Trofeo Pirelli. Tym razem firma Atari zamierza uderzyć szerzej: Test Drive: Ferrari Racing Legends zostanie wydane na PC, PlayStation 3 oraz Xbox 360. I co więcej: szersza będzie również tematyka!
Pamiętacie Need For Speed: Porsche? To jedna jedyna część tej znamienitej serii, która miała zaawansowany model jazdy i pozwalała na zapoznanie się z całą historią jednej marki. Podobne podejście będzie miało Slighty Mad Studios, które również chce sięgnąć do korzeni firmy z Maranello. Historia rozpocznie się jeszcze w latach czterdziestych, gdy pojawił się pierwszy samochód sygnowany marką Ferrari, a skończy na obecnych czasach.
Opublikowana niedawno lista pętli, jakie zostaną zwarte w grze, zawiera informacje o odwzorowaniu nie tylko obecnego toru Monza, ale również tego z 1958 roku, kiedy to w F1 Grand Prix drugie i trzecie miejsce przypadło w udziale Mike'owi Hawthornowi oraz Philowi Hillowi, kierowcom fabrycznym Ferrari, dosiadającym modelu Dino 246. Przeniesiemy się również do Francji, gdzie przyjdzie nam zmagać się w Rouen (trasa z 1956 roku), a także do Wielkiej Brytanii – na tor Silverstone (1959). Kilka wyścigów zostało również usytuowanych w latach siedemdziesiątych oraz osiemdziesiątych – m.in. na włoskiej Imoli czy Circuit de Spa Francorchamps GP. Poza trasami historycznymi, twórcy odwzorowali najważniejsze obecnie światowe pętle: Hockenheimring, Monza, Donington Park, Nordschleife Nürburg. Niestety nie zapowiedziano niektórych ważnych torów dla historii motosportu. Najbardziej dotkliwy będzie brak trasy w Monaco, ale szkoda, że nie ma Hungaroringu, Suzuki czy Indianapolis. Z oczywistych względów najwięcej tras zlokalizowano we Włoszech: na 39 kółek zawartych w grze aż 12 zbudowano na Półwyspie Apenińskim.
Podczas kampanii przyjdzie nam zasiąść za sterami 52 samochodów z Maranello. Na razie nie podano pełnej listy, ale można być pewnym, że będą to zarówno pojazdy z lat pięćdziesiątych, jak i najnowsze maszyny, znajdujące się jeszcze w salonach. Z materiałów promocyjnych, jakie przygotował wydawca udało mi się wyłuskać m.in. Ferrari F430, 458 Italia, 430 Spider, Enzo, FXX oraz 512 TR (Testarossa). Ze starszych modeli warto wspomnieć legendarne 250 Testa Rossa (1957), 275 GTB (1964) czy Dino 246 GTS (1972). W trybie rozgrywek F1 będziemy mogli zasiąść za kierownicą nowożytnego bolidu F1 oraz klasycznych maszyn takich jak model 312B3 (1974). Ponadto twórcy zapowiadają możliwość wzięcia udziału w rajdzie. O co chodzi?
Na początku lat osiemdziesiątych, gdy tworzyła się Grupa B, wielcy producenci samochodów zaczęli przygotowywać rajdowe potworki – Porsche wystawiło swój supersamochód – model 959, BMW przygotowało model M1, Ford drapieżnego RS200, a Ferrari dokonało homologacji modelu 308 GTB oraz 288 GTO. Historia Ferrari w rajdach zakończyła się bardzo szybko – wraz z rozwiązaniem najwyższej klasy WRC w 1986 roku, jednak twórcy gry nie zapomnieli o tym epizodzie i pozwolą na „zamiatanie” tyłem po szutrach.
Slightly Mad Studios postara się z pewnością o odwzorowanie każdego epokowego modelu włoskiej marki i miejmy nadzieje, że uda się przygotować jakąś atrakcyjną encyklopedię, stworzoną w stylu tej z Need for Speed: Porsche. Potencjał jest bardzo duży – jeśli twórcy mieli odpowiednio dużo czasu na przygotowanie i dopracowanie gry, to jest szansa, że otrzymamy zestaw archiwalnych materiałów filmowych, krótkie opisy samochodów oraz najważniejszych osiągnięć Ferrari w motosporcie. O kompetencje osób odpowiedzialnych za ten tytuł się nie boje. Sporo jednak zależy od sposobu finansowania gry przez Atari. Mam nadzieję, że firma nie oszczędzała.
Slightly Mad Studios to stosunkowo nowe studio, założone w 2008 roku, jednak składa się z weteranów, tworzących od lat zręcznościowe gry wyścigowe oraz symulatory. W ich portfolio znajdziemy Need for Speed: Shift, Shift 2: Unleashed, czyli produkcje stojące na granicy zręcznościowki z symulatorem, jednak część ekipy wcześniej pracowała również nad serią GTR czy Race: WTTC, których nie można określić inaczej niż wymagające symulatory.
Od strony technologicznej można spodziewać się poziomu Shift 2: Unleashed. Z tego co widać po materiałach promocyjnych, gra została oparta na silniku poprzedniej produkcji studia. Można spodziewać się podobnego poziomu trudności, fizyki otoczenia oraz oczywiście – grafiki. Wiemy, że twórcy zdecydują się na stworzenie widoku z wnętrza pojazdu, a zobrazowanie zniszczeń pojazdów ma być jednym z priorytetów.
Test Drive: Ferrari Racing Legends zadebiutuje na PC, PlayStation 3 oraz Xbox 360 już 30 marca. Jeśli będzie to gra przygotowana z takim pietyzmem jak Need For Speed: Porsche przed dwunastu laty, to może to być jedna z najważniejszych gier dla motomaniaków w 2012 roku.