Sportowa elegancja - BMW serii 6 Gran Coupe
Wielu kierowców chciałoby kupić limuzynę, która zachwyca sportową linią nadwozia, a jednocześnie pozostaje praktycznym i funkcjonalnym środkiem transportu. Odpowiedzią na specyficzne potrzeby rynku są czterodrzwiowe coupé. Do ich grona dołącza bardzo poważny gracz. BMW serii 6 Gran Coupé.
Pionierem segmentu czterodrzwiowych coupé jest Mercedes CLS, który ujrzał światło dzienne w 2004 roku. Historia konkurencyjnego modelu ze stajni BMW sięga kwietnia 2007 roku. Wówczas, podczas Shanghai Motor Show, BMW zaprezentowało piękny prototyp czterodrzwiowego coupé, który został zbudowany na bazie BMW serii 7. Później CS Concept przedstawiano na innych salonach samochodowych. Ku zmartwieniu potencjalnych nabywców w listopadzie 2008 roku koncern ogłosił, że prototyp nie doczeka się seryjnej wersji.
Wpływ na decyzję miały chłodne kalkulacje. Wynikało z nich, że produkcja efektownego, luksusowego samochodu może nie przynieść odpowiednich zysków. Bilans zysków i strat był wówczas kluczowy. Pamiętajmy, że mowa o okresie, w którym świat został uderzony pierwszą falą kryzysu.
BMW nie zrezygnowało jednak całkowicie z planów wprowadzenia do oferty czterodrzwiowego coupé. Zmieniono koncepcję samochodu, który stał się o rozmiar mniejszy. Przedprodukcyjne BMW Concept Gran Coupé odsłonięto w kwietniu 2010 roku podczas salonu samochodowego w Pekinie. Pod względem stylistycznym auto pozostawało zbliżone do prototypowego CS Concept, ale jego nadwozie było krótsze o 99 milimetrów, a rozstaw osi zmniejszono o 17 centymetrów. Ostateczna wersja samochodu ujrzała światło dzienne w bieżącym roku na wystawie w Genewie.
BMW serii 6 Gran Coupé urzeka piękną linią nadwozia. W ocenie wielu to najbardziej urodziwe, dynamiczne i proporcjonalne z czterodrzwiowych coupé. Nadwozie samochodu ma 5007 milimetrów długości, co wraz z 2,97-metrowym rozstawem osi (11 cm więcej niż BMW serii 6 Coupe) pozwoliło na wygospodarowanie odpowiedniej ilości miejsca dla czterech dorosłych pasażerów. Bardzo przyzwoita jest również przestrzeń bagażowa. Zgrabny tył może pomieścić 460 litrów, a po złożeniu oparć tylnej kanapy kufer rośnie do 1265 l. Nadwozie Gran Coupé ma 139 centymetrów wysokości. Sportowe aspiracje pojazdu zdradzają też drzwi pozbawione ramek na szyby.
Wnętrze utrzymano w typowym dla BMW stylu sportowej elegancji. W kabinie nie zabrakło klasycznych, a zarazem bardzo czytelnych wskaźników, mięsistej kierownicy oraz zorientowanej w stronę prowadzącego konsoli środkowej. Całość zmontowano z komponentów stosowanych także w innych modelach BMW.
Jakość tworzyw stoi na najwyższym poziomie. Pewne wątpliwości jednak może budzić kolorystyka. BMW przewiduje możliwość obszycia deski rozdzielczej oraz konsoli środkowej jasnymi skórami. Nawet wtedy panel sterowania systemem audio i wentylacją, jak również wybrane przełączniki pozostają czarne. Kontrastowe zestawienie nie każdy uzna za najszczęśliwsze rozwiązanie.
BMW serii 6 Gran Coupé będzie dostępne w benzynowej odmianie 640i (3.0 R6, 320 KM i 450 Nm) oraz wysokoprężnej 640d (3.0 R6, 313 KM i 630 Nm). W późniejszym okresie gamę uzupełni wariant 650i (4.4 V8, 450 KM i 650 Nm). Wszystkie jednostki są wspomagane przez turbosprężarki.
Na przyśpieszenie od 0 do 100 km/h wersje 640 potrzebują 5,4 sekundy. W 650i identyczny sprint będzie trwał 4,6 sekundy, a opcjonalny napęd xDrive pozwoli na „urwanie” 0,1 sekundy. We wszystkich przypadkach prędkość maksymalna to elektronicznie ograniczone 250 km/h.
Inżynierowie BMW zadbali, by Gran Coupé było nie tylko szybkie, ale również oszczędne. Pomogą w tym standardowe „automaty” z ośmioma przełożeniami, systemy odzyskiwania energii podczas hamowania, funkcje Auto Start Stop i tryb Eco Pro. Konstruktorzy mieli na uwadze także masę pojazdu. W celu jej ograniczenia maskę i elementy zawieszenia wykonano z aluminium, natomiast pokrywę bagażnika uformowano z kompozytu włókna szklanego.
Następstwem jest niskie spalanie. Katalogowo turbodiesel zużywa średnio 5,5-5,7 l/100km cyklu mieszanym, wersja 640i potrzebuje 7,7-7,9 l/100km, a flagowa 650i spala 8,6-9,4 l/100km.
Podobnie jak „piątka”, „szóstka” i „siódemka” Gran Coupé jest produkowane w niemieckim Dingolfing. Samochód od kilku miesięcy jest już obecny w cennikach BMW. Wyposażenie standardowe, poza wspomnianą skrzynią z ośmioma przełożeniami, obejmuje również dwustrefową klimatyzację, skórzaną tapicerkę, kierownicę i fotele z elektryczną regulacją, podgrzewanie przednich siedzeń, tempomat, elektromechaniczne wspomaganie kierownicy, układ dynamicznej kontroli amortyzatorów, reflektory ksenonowe z diodowymi „ringami” do jazdy dziennej oraz system audio.
Za 640i Gran Coupé trzeba zapłacić 368,9 tys. zł, natomiast wysokoprężne 640d Gran Coupé wyceniono na 385,5 tys. złotych. BMW wysoko ceni swój nowy model. Katalog Audi A7 Sportback otwiera „skromne” 240 tys. złotych, Mercedesa CLS można kupić za 287 tys. zł, a Porsche Panamera startuje z pułapu 401 tys. zł.
W tej stawce ceny wersji bazowych i tak nie grają większej roli. Nabywcy samochodów klasy Premium mogą ściśle dopasować je do własnych potrzeb i preferencji, wybierając kolejne pozycje z obfitych katalogów dodatków. BMW proponuje różne gatunki skórzanej tapicerki i drewnianych inkrustacji, aktywne fotele, adaptacyjne reflektory LED, BMW Night Vision, nagłośnienie Bang & Olufsen, pakiety serwisowe...
Jest w czym wybierać. Wartość wszystkich opcji do BMW 640d Gran Coupé sięga 250 tysięcy złotych, a cena kompletnie wyposażonego pojazdu przekracza 630 tysięcy złotych. W zamian klient otrzyma samochód, który zarówno w kwestii wyglądu, jak i wyposażenia będzie zachwycał przynajmniej przez najbliższe kilkanaście lat...