Skoda Roomster - długi dystans. Albinos
Auta testowe trafiają najczęściej do redakcji na mniej więcej tydzień. Zwykle przejeżdżamy w tym czasie około 1000-1500 km i jest to czas i przebieg wystarczający, aby zwrócić uwagę na najważniejsze cechy samochodu, pstryknąć kilka ładnych zdjęć i zgadnąć jaki charakter próbowali włożyć w niego jego twórcy. Jest to jednak dalece niewystarczający czas na to, aby przetestować auto w wielu diametralnie różnych sytuacjach.
Dlatego, kiedy niecałe 3 miesiące temu ze strony Skoda Auto Poland przyszła propozycja testu długodystansowego, to nie wahałem się ani chwili. Oczywiście, że tak! Samozřejmě, že ano! Termin ustalony, czas minął szybko i oto dziś nadszedł czas przywitać naszego bohatera, auto które będzie mi towarzyszyć przez najbliższe 2 miesiące – Skodę Roomster.
Co to za bohater bez imienia? Pierwsze skojarzenie: Albinos – czyli osobnik o nietypowej kolorystyce. Wiem, że w przyrodzie albinos ma delikatnie inną definicję, ale na potrzeby tego testu mogę sobie pozwolić na taki skrót myślowy. Nasz testowy Roomster jest w ciemnym, niemal czarnym kolorze Brąz Mocca i … z białym dachem. Jak sobie przypomnicie, jak jest ukształtowany dach w Roomsterze to łatwo sobie wyobrazić ten niecodzienny efekt. Zresztą nie ma potrzeby nic przypominać, wystarczy spojrzeć na pierwsze zdjęcia, które specjalnie dla Was zrobiłem w chwili odbioru auta, gdzie zawsze uśmiechnięta Pani Joanna wręczyła mi kluczyki do Roomstera Style z silnikiem 1,6 TDI CR DPF o mocy 90 koni mechanicznych. A więc zaczynamy pierwszy dzień testu. Przebieg w chwili odbioru: 23850 km.
A o jakich diametralnie różnych testowych sytuacjach mówiłem? Plan już mam, ale szczegółów zdradzać nie zamierzam i zapraszam do odwiedzania naszej Motogazety, gdzie będę regularnie publikował kolejne wrażenia z testu Albinosa. A zresztą… kto powiedział, że w następnym artykule to wciąż będzie Albinos? Może sobie zasłuży na inne imię? Sam jestem ciekaw. Do poczytania!