Skoda Rapid Spaceback - w rodzinnym gronie?
Skoda Rapid w wydaniu Spaceback chce podbić serca młodych kierowców. Ci zwykle podróżują we dwójkę i wówczas idealnie odnajdą się w tym modelu. Co będzie, gdy nagle przybędzie im kolejny, mały i bardzo wymagający pasażer?
Woody Allen powiedział kiedyś: „Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość.” Dziecko? Przecież nie planowaliśmy go teraz! Nie dość, że musimy przygotować mieszkanie na powitanie nowego członka rodziny, to jeszcze pewnie samochód trzeba będzie zmienić, bo chyba Spaceback będzie za mały. W takiej chwili tysiące myśli przebiegają przez głowę.
Choć w obecnych czasach przestaliśmy traktować zakup samochodu jako długoletnią inwestycję, to czasem na samą myśl o zmianie auta robi się nam niedobrze. Znów trzeba wertować katalogi i przebijać się przez zagmatwane cenniki. Niektórym na samą myśl o tym robi się słabo. Czasem też nawał pracy fizycznie nie pozwala zająć się tym na poważnie. Dlatego siłą rzeczy, kiedy zdecydujemy się już na jakiś model, to używamy go dopóki sprawuje się przyzwoicie i nie zacznie działać nam na nerwy.
Dlatego też postanowiliśmy sprawdzić czy Skoda Rapid Spaceback odnajdzie się jako rodzinne auto. Pewnie wielu z Was słyszało opowieści rodziców czy dziadków jak to we czwórkę jechali na miesięczny urlop nad morze „Maluchem” i wszyscy byli zadowoleni. Wszystko ładnie, pięknie, tylko czasy się zmieniają i choćby dzisiejsze wymogi bezpieczeństwa nie pozwalają już na tego typu eskapady z dziećmi na kolanach. Z drugiej strony kupowanie samochodu typu VAN na wieść o pierwszym potomku to również skrajność.
Rapid Spaceback jest autem międzysegmentowym. Co to oznacza? Ano mniej więcej tyle, że ciężko go dokładnie ustawić w rzędzie aut i porównać do konkurencji. Krótki rzut oka na wymiary nadwozia (dł. 4304 mm, szer.1706 mm, rozstaw osi 2602 mm) pozwala ocenić, że jest on większy od Fabii (segment B), ale mniejszy od Octavii (segment C). Co to oznacza dla rodziny 2+2? Wszystko uzależnione jest od wzrostu rodziców, lecz jeśli tylko nie są oni koszykarzami, to z wygodnym zapakowaniem się do środka problemów nie będzie. Na tylnej kanapie spokojnie zmieścimy dwa foteliki bez obawy, że dzieci będą nas kopać w plecy podczas każdej podróży. Również odległość miedzy nimi jest na tyle duża, że w razie małej sprzeczki nie dojdzie pomiędzy naszymi pociechami do rękoczynów. Warto w tym miejscu również nadmienić, że uchwyty ISOFIX na zewnętrznych miejscach tylnej kanapy oraz uchwyty Top Tether Skoda montuje standardowo w każdym Rapidzie. Niestety mocowania ISOFIX nie możemy zamówić na przednim siedzeniu.
Pozostając jeszcze przez chwilę na tylnej kanapie, należy zwrócić uwagę na trzy dość istotne rzeczy. Po pierwsze, Skoda rozumie, że dzieci nie zawsze wchodzą do auta z czystymi butami, a jeśli już tam wejdą to starają się za wszelką cenę ubłocić wszystko, co tylko jest w ich zasięgu. Dlatego też przy konfiguracji auta możemy zdecydować się na kupno ochronnej podkładki pod fotelik dziecięcy – dzięki temu unikniemy zabrudzenia czy też zniszczenia tapicerki. Po drugie Skoda zapomniała, że dzieci słabo radzą sobie z oślepiającym słońcem i trzeba im w tym pomóc. Niestety podczas konfiguracji Spacebacka nie znajdziemy opcji rolet w tylnych drzwiach. Sytuację odrobinę ratuje inwestycja w przyciemnienie tylnych szyb (600 zł), lecz przy ostrym słońcu może się to okazać nie wystarczające. I wreszcie po trzecie – jeśli zaplanowaliście, że podróż umilicie dzieciom wieszając tablety na zagłówkach przednich siedzeń, to pamiętajcie aby zrezygnować z wnętrza w opcji Dynamic, gdyż fotele w tej wersji mają zintegrowane zagłówki i powieszenie tam czegokolwiek może sprawić problem.
Przejdźmy teraz do bagażnika i sprawdźmy co zdołamy tam upchnąć. Przestrzeń jaką dysponujemy, to w najlepszym wypadku 415 litrów (jeśli zrezygnujemy z koła zapasowego). Pierwszy bagaż, jaki przychodzi wszystkim rodzicom do głowy, to oczywiście wózek – bez niego ciężko jest się obejść podczas wojaży z dziećmi. Nasz testowy Rapid wyposażony został w podwójną podłogę bagażnika, która ułatwia załadunek bagażu, a także tworzy prawie płaską powierzchnię po złożeniu tylnych oparć. Niestety zabiera też cenne centymetry, których potrzebujemy, aby wrzucić tam pokaźną spacerówkę. Wyjścia są dwa – albo pozbywamy się podwójnej podłogi, albo demontujemy koła w wózku. My pozbyliśmy się podłogi, dzięki czemu zmieściliśmy wózek, a także zyskaliśmy dodatkową przestrzeń, którą zajęły torby. Nie były one zbyt pokaźne, więc jeśli przyjdzie Wam wyruszyć w dłuższą podróż, to prawdopodobnie będziecie musieli (wzorem naszych rodziców) zaopatrzyć się w bagażnik dachowy.
Podróżując z rodziną mamy nadzieję, że samochód którym się poruszamy spełnia wszelkie wymogi bezpieczeństwa. Rapid Spaceback wyposażony jest standardowo m.in. w system stabilizacji toru jazdy, system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania oraz sześć poduszek powietrznych. Również testy przeprowadzone przez organizację EuroNCAP nie pozostawiają w kwestii bezpieczeństwa żadnych wątpliwości. Auto uzyskało maksymalną ocenę 5 gwiazdek w testach zderzeniowych.
Wracamy więc do pytania, czy Skoda Rapid Spaceback sprawdzi się jako auto rodzinne? Otóż odpowiedź nie jest prosta, ponieważ wymagania co do aut tego typu są bardzo różne. Jeśli weźmiemy pod uwagę aspekt bezpieczeństwa, które chcemy zapewnić swoim bliskim podczas podróży, to Rapid zdaje ten egzamin. Jeśli przyjmiemy, że autem będzie podróżować rodzina 2+1, wówczas auto również spisze się na medal - zarówno wtedy, gdy będziemy planować krótkie jak i długie podróże. Wątpliwości pojawiają się wówczas, gdy zaczniemy rozpatrywać wariant 2+2 w połączeniu z dłuższą eskapadą – wtedy najprawdopodobniej będziemy musieli posiłkować się bagażnikiem dachowym, a to jest odrobinę kłopotliwe.