Skoda Rapid - następca Octavii Tour
Na nową Skodę Rapid przyszło nam czekać dwadzieścia dwa lata - w 1990 roku po raz ostatni z fabryki w niewielkiej wsi Kvasiny zjechało coupe zbudowane na popularnym modelu 130. Niedługo do salonów wejdzie nowy Rapid, który ze swoim poprzednikiem będzie miał wspólną jedynie nazwę.
Rapid nie będzie bowiem coupe na bazie Fabii, a kompaktowym liftbackiem. W ofercie czeskiej marki zajmie miejsce między mniejszą o prawie pół metra Fabią, a nieco większą Octavią i będzie konkurować m.in. z Fiatem Lineą. Skoda dotychczas nie miała liftbacka tej klasy. Prowizorycznie tę rolę spełniała Octavia Tour, czyli model sprzed facelifitngu w 2008 roku, sprzedawany kilka tysięcy złotych taniej niż ten po modernizacji.
Produkowana od 2004 roku Octavia musi już zejść ze sceny – w przyszłym roku do sprzedaży wejdzie trzecia generacja, która będzie jeszcze większa, więc Rapid nie będzie robił wewnętrznej konkurencji dłużej niż kilka miesięcy. Bo trzeba przyznać: sprzedaż Octavii po premierze prezentowanego modelu spadnie.
Skoda na rynku indyjskim z powodzeniem sprzedaje jednak starą Octavię (pod nazwą Laura) oraz Rapida. Tam samochód jest wyposażony w prosty silnik 1.6 MPI (105 KM) oraz diesla 1.6 TDI o tej samej mocy, co wersja benzynowa. Z kolei najsłabsza Laura ma silnik 2.0 TDI, a jedyny wariant benzynowy to 160-konna jednostka 1.8 TSI. Mimo podobnych rozmiarów, samochody dzieli więc sporo jeśli chodzi o osiągi, co odzwierciedlają ceny: za Rapida w Indiach trzeba zapłacić równowartość 42 tys. zł, natomiast benzynowa Laura kosztuje około 79 tys. zł. Warto przy tym wspomnieć, że auto błyskawicznie zostało ogłoszone Family Car of the Year w magazynie Top Gear India, więc jest uważane za solidną konstrukcję.
W Europie paleta silnikowa okazuje się znacznie ciekawsza: najtańszy będzie benzynowy 1.2 MPI o mocy 75 KM, które łatwo będzie można połączyć z instalacją LPG, co pozwoli osiągnąć wysoką ekonomikę jazdy. Skoda zaoferuje również doskonale znane jednostki z doładowaniem 1.2 TSI w dwóch wariantach mocy (86 i 105 KM) oraz najmocniejszy, 122-konny silnik 1.4 TSI. Na szczycie cenników będzie diesel 1.6 TDI w wariancie 90 i 105 KM. Wachlarz silników nie jest więc mały, ale samochód będzie zapewniał umiarkowane osiągi ze względu na brak naprawdę mocnej jednostki napędowej.
Rapid jest drugim po Citigo samochodem czeskiej marki zaprojektowanych w zgodzie z nową filozofią stylistyczną. Najbardziej oczy rzuca się nieregularny grill z miejscem na nowe logo oraz charakterystyczne przednie lampy, które razem nadają nadwoziu zadziorność. Linia boczna jest już całkowicie stonowana, a więcej kontrowersji może wzbudzić tylna cześć nadwozia. Można podejrzewać, że kolejna generacja Octavii będzie wyglądała bardzo podobnie, z tym że jej gabaryty ulegną zwiększeniu.
Nadwozie Skody Rapid o długości 4,48 metra będzie nieco mniejsze niż sporego Fiata Linea (4,56 m), ale za to bagażnik Skody okazuje się większy o 50 litrów – będzie charakteryzował się aż 550 litrami przestrzeni. Renault Thalia ma zaledwie 4,26 metra długości i mimo dużego, 500-litrowego kufra, jako samochód rodzinny sprawdzi się gorzej – ma bowiem mniej miejsca wewnątrz, ale można ją kupić za mniej niż 40 tys. zł (po promocjach nawet za 32 800 zł) W Rapidzie będzie można za to wygodnie podróżować nie tylko na przednich fotelach, ale również z tyłu.
Winfried Vahland, prezes Skody zapewnia, że Rapid ma być niedrogim i oszczędnym samochodem rodzinnym. Jeśli Czechom uda się zaoferować cenę na poziomie 45 tys. zł, to mogą zdziałać sporo na rynku. Szczególnie jeśli pojawią się rabaty, do których przyzwyczaiła nas czeska marka. Dopóki nie pojawi się nowa Octavia, Rapid może jednak kosztować nieco więcej. Na oficjalne cenniki musimy jednak poczekać – na razie to tylko domysły.
Ze względu na tzw. budżetowy charakter projektu, Rapid będzie słabiej wyposażony, a materiały wykorzystane do wykończenia wnętrza mogą być twarde i niezbyt przyjemne w dotyku, ale tak to już jest w tej części rynku. Skoda nie będzie jednak oszczędzać na bezpieczeństwie i w wyposażeniu standardowym auto będzie miało ABS, ESP oraz kilka poduszek powietrznych. Bez tego ciężko o dobry wynik w testach EuroNCAP, a ostatnio Skoda zbiera przecież po pięć gwiazdek (Superb i Citigo). Teraz nie może być inaczej, szczególnie że Rapid będzie samochodem wybitnie rodzinnym, w którym bezpieczeństwo jest podstawą.
Warto przy tym wspomnieć, że kilka miesięcy po premierze Skody, wiosną 2013 roku do sprzedaży wejdzie nowy Seat Toledo, który będzie bliźniakiem prezentowanego Rapida. Auto będzie wyposażone w takie same jednostki napędowe, a jedyne różnice to kwestie stylistyczne – przód i tył auta zostały przystosowane do designu reszty gamy Seata. W Polsce hiszpański producent jest jednak niemal niszowy, więc prym w grupie Volkswagena będzie wiodła kompaktowa Skoda.
Skoda Rapid dzięki swoim sporym gabarytom będzie pakownym, rodzinnym samochodem, idealnie pasującym dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej oraz Rosji. Skoda Octavia Tour, mimo że atrakcyjna cenowo, wielu się już opatrzyła. Rapid o ile zachowa atrakcyjną cenę przyciągnie do salonów czeskiej marki wiele rodzin. Listopadowa premiera nowej Skody będzie z pewnością dużym wydarzeniem w Polsce, której mieszkańcy z chęcią sięgają po samochody produkowane przez naszych sąsiadów. Patrząc globalnie, nowy Rapid ma być również dużą premierą, bowiem segment aut kompaktowych to aż 36 procent całego rynku. Skoda w czasie produkcji Fabii I generacji miała niezbyt zgrabnego sedana i po premierze Fabii II nie próbowała stworzyć następcy, a gdy najważniejsi konkurenci już się opatrzyli i mają kilka lat na karku, wypuszcza świetnie wyglądającego Rapida. Simply Clever.