Skoda Praktik - bagażowy Roomster
Skoda jest liderem w naszym kraju jeśli chodzi o sprzedaż nowych samochodów. Nic dziwnego - dostajemy niemiecką technologię w przyzwoitej cenie. W ubiegłym roku największym wzięciem cieszyła się Octavia i Fabia, ale wielu nabywców zdobył również Roomster. Gorzej sprawa wygląda z jego dostawczym bratem bliźniakiem.
Na przestronnego, choć dość niekonwencjonalnie zaprojektowanego, Roomstera zdecydowały się 1873 osoby, natomiast model Praktik kupiło zaledwie 139 ludzi – wynik doprawdy kiepski, bo nawet drugie od końca Yeti trafiło do ponad 1,5 tys. nabywców. Czyżby posiadacze małych biznesów nie potrzebowali samochodu dostawczego od Skody? Cóż – w ubiegłym roku na firmę zarejestrowano 125 Praktików, a model Roomster trafił do 975 osób prowadzących działalność gospodarczą.
Wygląda na to, że mimo nieco niższej ceny modelu stricte dostawczego, Polak decyduje się na samochód osobowy z możliwością prowizorycznego powiększenia przestrzeni ładunkowej. Tym bardziej, że po złożeniu siedzeń, Roomster oferuje przestrzeń bagażową o pojemności 1585 litrów, a po ich wyjęciu – aż 1810 litrów.
Skoda Praktik jest dostawczą wersją Roomstera – pozbawioną tylnej kanapy, z blaszanym wypełnieniem tylnych okien oraz kratą odgradzającą kabinę od części bagażowej. Przegrodę można swobodnie demontować i przesuwać, a w przewożeniu ładunków pomoże nam antypoślizgowa podłoga. Plusem jest spora ładowność wynosząca od 470 do 640 kilogramów (w zależności od wybranego wyposażenia i silnika). Przestrzeń bagażowa ma 1900 litrów – mierzy prawie 1,6 m długości, 1,4 m szerokości oraz niecały metr wysokości, co daje łącznie ponad 2 metry kwadratowe powierzchni załadunkowej.
Projektując Roomstera, Skoda pokazała, że ma pazur, bowiem zdecydowała się na wprowadzenie na rynek samochodu dość kontrowersyjnego, który niejako składa się z dwóch części – przodu zwykłego pojazdu segmentu B i podwyższonej tylnej części nadwozia, jakby wyciętej z minivana. Niezależnie czy ten zabieg stylistyczny nam się podoba, czy nie, jedno jest pewne – w przypadku Praktika, to wręcz idealne rozwiązaniem, bowiem tak poprowadzona linia nadwozia daje większą przestrzeń ładunkową.
Atutem Skody Praktik powinna być niska cena – z cherlawym, ale solidnym silnikiem 1.2 70 KM samochód kosztuje 39 150 zł (po upuście w wysokości 2850 zł od ceny cennikowej). Za wersję 1.4 85 KM trzeba dopłacić 1800 złotych, ale raczej warto, bowiem samochód będzie szybszy o 11 km/h, a 100 km/h osiągniemy prawie 3 sekundy szybciej, przy niemal identycznym zużyciu paliwa (ok. 6,7 litra na 100 km w cyklu mieszanym). W rzeczywistość może się nawet okazać, że silnik 1.2 będzie palił więcej niż jednostka 1.4, ze względu na niską moc, co przekłada się na konieczność „trzymania” jednostki na wysokich obrotach podczas jazdy z ładunkiem.
Wersja doładowana (1.2 TSI) produkuje 85 KM, a ze względu na nowocześniejszą konstrukcję, jest droższa o 1000 zł od modelu 1.4 16V– za Praktika z tą jednostką trzeba zapłacić 41 950 złotych uwzględniając aktualnie oferowany rabat Skody. Wersję 1.4 16V można zamówić u dealera z instalacją gazową (4 650 zł) obniżającą koszty użytkowania. Jednostki benzynowe bez względu na wybraną opcję, są dość słabe, szczególnie jeśli zamierzamy wozić ładunki o masie pół tony. Wtedy nie ma co liczyć na dynamiczną jazdę. Do spokojnej jazdy zachęca również kiepskie wyciszenie wnętrza przy prędkościach przekraczających 100 km/h.
Diesle są już niestety o dziesięć tysięcy złotych droższe – za najtańszego (1.2 TDI 75 KM) trzeba zapłacić nieco ponad 51 tys. zł, a „topowa” odmiana 1.6 TDI kosztuje niespełna 53 tys. zł. Podstawowy diesel, podobnie jak bazowy benzyniak, potrzebuje około 15 sekund do osiągnięcia 100 km/h i nie bez wysiłku będzie utrzymywał prędkość autostradową, ale przy oszczędnej jeździe spali mniej niż 5 litrów oleju napędowego. Średnie spalanie modelu z jednostką 1.6 TDI o mocy 90 KM będzie takie samo, ale osiągi okażą się wyraźnie lepsze – prędkość maksymalna to 171 km/h (zamiast 162 km/h) oraz przyspieszenie wnoszące 13,3 s do 100 km/h. Najszybszy Praktik to model 1.2 TSI, który maksymalnie rozpędzi się do 172 km/h, a przy wduszeniu pedału gazu w podłogę, pierwsze 100 km/h pojawi się w 12,6 sekundy.
Możliwości personalizacji Praktika, niezależnie od wybranej wersji silnikowej, są niewielkie – można wybrać tylko jeden z pięciu kolorów, nie ma szans na zmianę wystroju wykończenia wnętrza, a na liście wyposażenia dodatkowego widnieją tylko najpotrzebniejsze elementy: boczne poduszki powietrzne (1200 zł), ESP z ABS, ASR, MSR, EDS i HBA (2000 zł), centralny zamek (1500 zł) czy klimatyzacja manualna (4500 zł).
Roomster w wersji Premia oraz Scout Premia również daje możliwość odliczenia pełnego VAT-u w przypadku wybrania wersji dwuosobowej, a możliwości dostosowania auta do naszych potrzeb są znacznie większe: mamy te same pakiety wyposażenia, co w osobowych Skodach (Active, Ambition, Greenline, Elegance), większą paletę silnikową, kilka dodatkowych kolorów, możliwość zamówienia skrzyni DSG, dłuższą listę wyposażenia dodatkowego, a cena bazowego modelu Roomster Premia (43 350 zł) jest wyższa o 4200 złotych (po upuście Skody, bowiem cena cennikowa to 47 850 za wersję 1.2 70 KM).
Powodem małej popularności Skody Praktik może być również brak różnych wersji nadwoziowych. Renault Kangoo można wybrać w kilku wersjach: Express, Express Maxi oraz jako pięcioosobowe kombi i furgonetka (bez przesuwnych drzwi). Fiat Fiorino również jest dostępny w dwóch wersjach zagospodarowania wnętrza, a Dacia Logan Van, co prawda produkowana jest tylko w pięciodrzwiowej wersji z zaślepionymi oknami, ale zachęcą do siebie bardzo niską ceną (od 33 tys. zł). Być może gdyby Praktikt był wyraźnie tańszy od innych wersji Roomstera, to jego sprzedaż byłaby większa.