Skoda Octavia a parking flotowy
Skodę Octavię można krytykować za zbyt stonowaną linię nadwozia, ale statystyki nie kłamią - stylistyka mimo wszystko jest ponadczasowa, co w połączeniu z trwałą konstrukcją, zaawansowaną technologią i rozsądną ceną skusiło już wielu kierowców. Warto tutaj dodać, że chodzi zarówno o użytkowników prywatnych jak i firmy. Tylko czym Octavia przekonuje do siebie przedsiębiorstwa?
Ten model jest tak chętnie kupowany z drugiej ręki, że nawet spadek jego wartości jest bardzo mały. Zresztą wystarczy wyjrzeć przez okno we własnym pokoju i zerknąć na parking – istnieje spore prawdopodobieństwo na to, że gdzieś pomiędzy autami będzie stała Octavia. Wbrew pozorom podobna zasada panuje na parkingach flotowych. Kompaktowa Skoda stanowi bardzo ciekawą konkurencję na tle swoich rywali.
Przedsiębiorstwa z reguły nie przepadają za krzykliwymi samochodami. Liczy się smak i dyskretna elegancja, a subtelne nadwozie Octavii idealnie wpasowuje się w ten trend. Jest jeszcze coś – w przypadku tego producenta można zaobserwować ciekawą zależność. Gdy już któraś firma skusi się na Skodę, to później bardzo niechętnie zmienia markę swojej floty. I nic w tym dziwnego - Octavia ma do zaoferowania całkiem sporo.
Dużą popularnością cieszy się zwłaszcza wersja kombi. Ustawny bagażnik o pojemności 580l pomieści nie tylko meble, ale również i setki kilogramów firmowych dokumentów – dokładnie 625kg, bo właśnie tyle wynosi ładowność tego auta. Dużo? Jak na tę klasę nawet bardzo. Jednak 580l to nie wszystko – zawsze można jeszcze złożyć oparcie kanapy. Wtedy objętość kufra wzrasta do 1620l, a to oznacza, że Octavia potrafi zmienić się w półciężarówkę. Ponadto przedstawiciele handlowi z pewnością docenią dużą liczbę schowków i półek we wnętrzu, które z łatwością pozwolą uporządkować wszystkie notatki i kartki z telefonami do klientów. To jednak jeszcze nie wszystko
Firmowe auto musi być tanie w eksploatacji. Księgowi na szczęście nie oszczędzali na podzespołach Octavii, dlatego kompaktowa Skoda jest jednym z tych samochodów, które nie muszą jechać w daleką podróż w asekuracji lawety. A mniej napraw to więcej pieniędzy na firmowe wydatki. Nie mniej ważne jest również zużycie paliwa. 105-konny diesel 1.6TDI wydaje się jakby stworzony dla przedsiębiorstw. Ma małą pojemność, dzięki czemu obowiązkowe ubezpieczenie OC jest niskie. Ponadto zadowoli się średnio około 4.5 l/100km, przez co nawet najdalsze wyjazdy służbowe nie zrujnują portfela prezesa firmy. Oczywiście Skoda nie zapomniała również o wyżej sytuowanych managerach – Octavię można też kupić w wersji Elegance lub L&K z 2-litrowym dieslem pod maską. W takiej konfiguracji ten samochód staje się luksusowym autem kompaktowym, które łączy niskie spalanie ze świetnymi osiągami – w końcu 140 lub 170KM potrafią dużo zdziałać na drodze. A wszystko to jest zapakowane w spokojną i niepozorną karoserię – idealne rozwiązanie dla przedsiębiorstw, które nie chcą afiszować się ze swoimi pieniędzmi. Szczególnie firmom rządowym takie rozwiązanie powinno się spodobać. Oczywiście nie każda flota musi ograniczać się wyłącznie do jednostek wysokoprężnych – producent przygotował także wiele silników benzynowych o pojemnościach od 1.2 do 2.0l. Na tym liczne udogodnienia się nie kończą.
Auto służbowe przeważnie nie jest traktowane przez swoich użytkowników jak prywatne. A podczas brawury łatwo przesadzić. Na szczęście Octavia ma tak dobrze zestrojone zawieszenie i układ kierowniczy, że nawet najbardziej niedoświadczony kierowca z łatwością ujarzmi ten samochód. A jeśli nie? Na pokładzie może znaleźć się też system ESP, który pomoże uratować trudną sytuację na drodze. Na szczególną uwagę zasługuje jednak wersja specjalna tego kompaktowego samochodu, która została stworzona z dedykacją dla firm.
Z zewnątrz? Zwykła Octavia Combi. Ma pięcioro drzwi, cztery koła i silnik. O tym, że to jednak jest wersja specjalna można się przekonać w jeden sposób – wystarczy otworzyć bagażnik. Z tyłu nie ma kanapy… Zamiast niej kierowca ma do dyspozycji ogromną przestrzeń bagażową, którą bardzo łatwo może zagospodarować dzięki regularnym kształtom. A jeśli podczas hamowania któryś z bagaży przesunie się do przodu i zatrzyma się na głowie kierowcy lub pasażera? O to nie trzeba się martwić, ponieważ producent za przednimi fotelami zastosował specjalną przegrodę. Tak przygotowany samochód ma co prawda tylko dwa miejsca, ale tą wadę rekompensują spore zalety…
Octavia Premia przejęła ładowność i pojemność kufra od standardowej Octavii, a więc jej możliwości przewozowe są spektakularne. Jednak najlepsze jest to, że zgodnie z polskim prawem można odliczyć pełny podatek VAT od zakupu wersji Premia. Mało tego – eksploatację samochodu również można wliczyć w koszty.
Producent nie ograniczył ciężarowego wariantu do najsłabszej wersji silnikowej i najtańszej linii wyposażenia. W końcu nawet handlowiec może mieć ochotę na przejażdżkę autem z klimatyzacją i skórzaną tapicerką. W ten właśnie sposób użytkową Skodę można kupić we wszystkich wersjach wyposażenia, a do wyboru jest pełna gama silników – zarówno wysokoprężnych jak i benzynowych. Drobnym wyjątkiem są tylko warianty RS oraz Scout – te nie mogą zostać przerobione na auta dostawcze. Co trzeba zrobić, żeby stać się właścicielem Octavii Premia?
Wystarczy mieć w zanadrzu 2 000zł. Dokładnie tyle kosztuje wymontowanie kanapy i zastąpienie ją specjalną przegrodą. Dla zwykłych użytkowników taka oferta co prawda nie stanowi żadnej okazji, ale dla firm już jak najbardziej tak. W przypadku bogatszych wersji na firmowym koncie może zostać nawet blisko 30 tys. zł! A to w połączeniu z niską utratą wartości samochodu stanowi bardzo ciekawą propozycję. Dlatego ciężko się dziwić, że gdy Octavia zagości już na parkingu flotowym, to rzadko później z niego znika.