Skoda Kodiaq RS – 10 faktów, które musisz poznać przed zakupem
Najszybszy siedmiomiejscowy SUV na Nurburgringu – to dość osobliwy tytuł, złośliwi zadają pytanie, czy bicie takiego rekordu było komukolwiek w ogóle potrzebne? Na pewno było potrzebne Skodzie po to, by udowodnić, że od tak wielkiego SUV-a potencjalni nabywcy mogą oczekiwać jeszcze więcej. Gama Kodiaqa jest naprawdę imonująca – trzy standardowe wersje wyposażenia (Active, Ambition i Style – ten ostatni stanowi 63% całkowitej światowej sprzedaży), jak również stylizowany na terenowo Scout oraz na sportowo Sportline. Tym razem do stylizacji dołączyły osiągi i to nie byle jakie. Po raz pierwszy w Kodiaqu dostępny jest silnik, który przełamuje barierę mocy 200 KM, co dla wielu jest optymalnym poziomem dla samochodu w tym rozmiarze. Mieliśmy okazję przetestować Kodiaqa RS na publicznych drogach i znaleźliśmy 10 faktów, o których każdy zainteresowany zakupem tego dużego SUV-a z niezłymi osiągami powinien wiedzieć.
1. Tylko silnik Diesla!
Tak, to nie żart. Kodiaq RS dostępny będzie jedynie z silnikiem wysokoprężnym o pojemności 2.0 i mocy 240 KM. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w wersji pięcioosobowej zajmuje 6,9 sekundy, a w wersji siedmioosobowej równe 7 sekund. Maksymalny moment obrotowy wynosi okrągłe 500 Nm, a maksymalna prędkość to 221 km/h. Naszym zdaniem, biorąc pod uwagę gabaryty i masę tego samochodu (1880 kg bez kierowcy), to parametry godne noszenia logo RS.
2. Tylko automatyczna skrzynia biegów
Kodiaq RS z tak mocnym dieslem pod maską dostępny będzie jedynie w połączeniu z siedmiobiegową automatyczną skrzynią dwusprzęgłową DSG. Ma ona możliwość manualnej zmiany biegów (również za pośrednictwem łopatek przy kierownicy) oraz pracy w trybie Sport, która utrzymuje wyższe obroty i powoduje żywszą reakcję na każde wciśnięcie pedału gazu.
3. Stały napęd na cztery koła
Napis 4x4 na tylnej klapie najmocniejszego w historii SUV-a Skody to nie tylko ozdoba, ale informacja, że napęd stale przenoszony jest na wszystkie koła. Oczywiście, rozdział momentu obrotowego sterowany jest elektronicznie. W bardzo trudnych warunkach drogowych lub poza asfaltem, kiedy przyjdzie nam się mierzyć z częstymi utratami przyczepności, można za pomocą wciśnięcia jednego przycisku wprowadzić układ napędowy w tryb OFF ROAD, podczas którego SUV staje się SUV-em na 100% i pokazuje, że żadna nawierzchnia nie jest mu straszna – co mieliśmy okazję sprawdzić, wjeżdżając na plażę i wyjeżdżając z niej bez wzywania pomocy drogowej.
4. Hamowanie adekwatne do mocy
Oczywiście, wraz ze wzrostem mocy i momentu obrotowego inżynierowie Skody nie zapomnieli o przeprojektowaniu układu hamulcowego. Z tyłu hamulce wzmocniono, a z przodu pojawiły się 17-calowe wentylowane tarcze hamulcowe z czerwonymi zaciskami, charakterystycznymi dla modeli RS.
5. Koła, które nie tylko dobrze wyglądają
W nadkolach Kodiaqa RS znajdziemy dedykowane felgi w rozmiarze 20 cali, które, podobnie jak hamulce, zostały zaprojektowane specjalnie dla tej odmiany SUV-a z Czech i oczywiście dodatkowo wzmocnione oraz wyposażone w odpowiednio wytrzymałe i dostosowane do osiągów opony o sportowych parametrach. Fabryczny rozmiar opon to 235/45 R20.
6. Więcej swobody
RS to nie tylko większa moc i moment obrotowy, ale także przeprojektowane zawieszenie, łącznie z charakterystyką dynamicznego zawieszenia DCC, które pozwala na bardziej swobodną jazdę o sportowej charakterystyce, pomimo masy i gabarytów auta. Dodatkowo popuszczono „kaganiec” systemu stabilizacji toru jazdy, który reaguje z delikatnym opóźnieniem, co daje nam większe możliwości zabawy, np. podczas jazdy na śniegu.
7. Wirtualne zegary po raz pierwszy
Wirtualny kokpit powoli staje się standardem w niemal wszystkich markach na rynku, nie mogło go więc zabraknąć we flagowej odmianie Kodiaqa. Ma on wiele możliwości ustawień jak i kilka różnych widoków: duża mapa nawigacji, klasyczne zegary, opcja z maksymalnie ograniczoną ilością wskazywanych parametrów czy z centralnie umieszczonym obrotomierzem. Wyświetlany obraz jest zaskakująco czytelny, nam trochę żal analogowych wskaźników temperatury cieczy chłodzącej i stanu paliwa, które zostały zastąpione pionowymi kolumnami LED.
8. To nie jest samochód sportowy
Wszyscy ci, którzy wsiadając do Kodiaqa RS oczekują sportowych wrażeń z jazdy, będą rozczarowani. Tutaj nie uświadczymy gwałtownego kopnięcia w okolicach nerek przy każdej zmianie biegu, basowego bulgotu z okolic wydechu (choć wydech zestrojono naprawdę w udany sposób, jak na diesla jest powyżej oczekiwań!) czy lotniczych przeciążeń podczas przyspieszania. Kodiaq jest przede wszystkim samochodem rodzinnym, który w wersji RS przy mocniejszym wciśnięciu gazu, zwłaszcza w trybie Sport, reaguje na polecenia kierowcy zdecydowanie żywiej, niż można by tego oczekiwać. Podczas szybszej jazdy na zakrętach czuć, że przy zawieszeniu spędzono trochę czasu po to, by dostosować go do kierowców o większym temperamencie, a więc na górskich serpentynach nie trzeba będzie z obawą spoglądać w dół grani. I trzeba zadać sobie pytanie – czy 7 sekund do steki w siedmioosobowym SUV-ie to zły wynik? Jeśli tak, to należy szukać samochodu w innym segmencie.
9. RS nie zmienia nic w Simply Clever
Wszystko to, za co miliony ludzi na całym świecie pokochało samochody marki Skoda, pozostało na swoim miejscu. Mowa oczywiście o rozwiązaniach nazwanych przez czeskiego producenta Simply Clever. Znajdziemy więc parasolki sprytnie ukryte w przednich drzwiach, drapaczkę do szyb w klapce wlewu paliwa, siatki bagażowe w bagażniku, wiele różnego rodzaju schowków, kieszeni i uchwytów, które powinny być nieodzownym wyposażeniem prawdziwego samochodu rodzinnego. Tutaj forma nie wygrała z funkcją i można powiedzieć bez obaw, że jest to najpraktyczniejsze usportowione auto na rynku.
10. Sportowych akcentów jest całkiem sporo
Często w usportowionych wersjach cywilnych modeli producenci są bardzo oszczędni w dodawaniu wielu akcentów odróżniających wersję mocniejszą od tej zwykłej. Okazuje się, że ze sportowymi akcentami w Kodiaqu RS wcale nie jest źle. Mamy spłaszczoną u dołu kierownicę z logo RS z wieńcem obszytym perforowaną skórą. Półkubełkowe fotele z tapicerką Alcantara® ze zintegrowanymi zagłówkami mają wyhaftowane logo RS oraz czerwone lakierowane elementy. W wielu miejscach znajdziemy kontrastowe czerwone przeszycie, jak np. na mieszku dźwigni zmiany biegów. Do tego dochodzi oczywiści dynamiczny wygląd zderzaków, ramki okien, grill i relingi dachowe malowane na czarny połysk, dwudziestocalowe felgi, jak również charakterystyczny, znany z Octavii RS długi odblaskowy pas na tylnym zderzaku. RS wyróżnia się spośród gamy modelowej, a jednocześnie nie rzuca się w oczy. Chyba że wybierzmy go w jednym z trzech bardzo nietransparentnych kolorów nadwozia: mamy ceramiczny Steel Gray, ognistoczerwony Velvet Red lub niebieskim ze zdjęć, Race Blue, który nam najbardziej przypadł do gustu.
SUV dla chcących RS-a
Prezentując wersję RS dla modelu Kodiaq, Skoda wykazała się świetnym zrozumieniem dla potrzeb rynku – SUV-y rzadko kiedy opuszczają asfalt, stąd też ich zachowanie na utwardzonej drodze jest ważniejsze dla potencjalnych klientów niż możliwość wyjechania z piaszczystej wydmy czy półmetrowej zaspy (wersja Scout wybierana jest przez zaledwie 5% nabywców na całym świecie…). Liczy się praktyczność samochodu, to, że można nim przewieźć 7 dorosłych osób lub pięć osób z ich bagażami na dwutygodniowy urlop. A kiedy na przednim grillu, kierownicy, fotelach i klapie bagażnika pojawiają się litery RS, można być pewnym, że podróż na wakacje może być naprawdę szybka. Kodiaq RS nie jest samochodem sportowym, ale jest pełnoprawnym SUV-em, szybkim SUV-em, którego naprawdę chce rynek.