Skoda Fabia 1.4 TDI 59 kW - Mała i funkcjonalna, ale klekocząca
Poprzednia generacja Fabii cieszyła się w Polsce dużym powodzeniem - stosunkowo niska cena, kompaktowe rozmiary, niezły standard i jakość wykonania i oszczędne silniki przyciągały klientów. Nowy model ma wszelkie symptomy, by powtórzyć sukces pierwszej Fabii, do tego oferując nieco ciekawszy design i bogatsze wyposażenie - zwłaszcza opcjonalne.
Wygląd nowej Fabii jak to zwykle – jednym się podoba, u innych wywołuje mieszane uczucia. Na pewno stylistyka jest zdecydowanie ciekawsza od poprzedniej generacji tego modelu. Klasyczna linia miejskiego hatchbacka nie ma w zasadzie żadnych udziwnień czy stylistycznych fajerwerków, co akurat nabywcom Skody absolutnie nie przeszkadza. Jednak takie elementy jak chromowana obwódka osłony chłodnicy czy opcjonalny, biały dach z błyszczącymi, czarnymi słupkami dodają autku polotu. Przednia część nowej Fabii znana jest już dobrze z modelu Roomster. Tył, to całkiem nowa konstrukcja, w której postawiono przede wszystkim na cechy użytkowe. Do całkiem obszernego wnętrza prowadzą szeroko otwierane dwie pary drzwi. Krawędź tylnych drzwi przebiega niemal pionowo i jest wyraźnie cofnięta, co ucieszy rodziców sadzających swoje pociechy dostęp do tylnej kanapy także dla dorosłych pasażerów jest – jak na tę klasę aut – bardzo dobry, a i miejsca jest tam całkiem sporo, tym bardziej że Fabia nieco urosła – zwłaszcza w gorę. Oczywiście sama kanapa nie oferuje zbyt dużego komfortu, zwłaszcza w dłuższej podróży, ale w krótkiej podróży z powodzeniem zadowoli pasażerów. Siedziska wykonano po prostu z bardzo lekkiej pianki z lekkim stelażem z prętów, obszytej tapicerką. Dzięki temu składanie dzielonych tylnych siedzeń to czynność prosta i lekka.
Co więcej, siedziska można jednym ruchem ręki wypiąć z zawiasu i po prostu je wyjąć. Przy normalnym położeniu siedzeń bagażnik Fabii pomieści 300 litrów bagażu – o 40 więcej, niż w poprzednim modelu, co jest jednym z najlepszych wyników w tej kategorii samochodów. Po złożeniu tylnych siedzeń przestrzeń rośnie do ponad 1160 litrów, ale przestrzeń podłogi nie jest idealnie płaska. Obniżono za to wyraźnie krawędź załadunku. Bagażnik wyposażono w kilka prostych, a przydatnych rozwiązań. Są tu dodatkowe kieszenie na bocznych ściankach, małe haczyki na torby a w narożach znalazły się nawet stalowe uszy do umocowania ładunku czy dodatkowej siatki. W bocznej ścianie można też zainstalować półokrągłą przegródkę do przewozu drobnych przedmiotów. Przydatnym patentem wydaje się też możliwość umocowania półki w połowie wysokości bagażnika, tworząc przestrzeń dla bezpieczniejszego przewożenia drobnych przedmiotów. Pod podłogą bagażnika kryje się koło zapasowe oraz zestaw podstawowych narzędzi, sprytnie ulokowany w przestrzeni felgi. Sporo dodatkowych, choć niezbyt pojemnych schowków udało się wygospodarować także w przestrzeni pasażerskiej – w tym podwójny schowek przed pasażerem, pomimo zamontowania poduszki dla pasażera. Wnętrze testowanego modelu miało dwukolorową tapicerkę oraz plastiki i choć były to w zasadzie dwa odcienie szarości, to jednak wnosiły wyraźne ożywienie do schludnego, ale nudnego wnętrza. Jakość materiałów i plastików w tej klasie nie odbiega od konkurencji, a może i ją przewyższa. Za kierownicą Fabii bez żadnych nieprzyjemnych niespodzianek – wszystko jest tam, gdzie być powinno – do czego zresztą przyzwyczaiła nas poprzednia Fabia i ogólnie cała rodzina samochodów grupy VW. Przednie fotele nie są szczytem luksusu i uformowano je dość płasko, ale nawet i przy dłuższych przebiegach nie powodują zmęczenia kierowcy. Z wyłączeniem ubogo wyposażonej wersji Junior, w każdej innej opcji mają one standardową regulację wysokości. Regulowana w dwóch płaszczyznach jest też kierownica, co pozwoli w zasadzie każdemu kierowcy na zajęcie wygodnej pozycji.
Wyposażenie, w zasadzie już od wersji Classic jest całkiem interesujące, a od wersji Style wręcz więcej, niż satysfakcjonujące. W standardzie znaleźć można m.in. centralny zamek, elektrykę szyb i lusterek, lampy przeciwmgielne, a nawet czujniki parkowania. Idąc z duchem czasu i zachęcając młodszych nabywców Fabia jest też „iPod ready" – czyli instalacja audio posiada stosowne gniazdo wejściowe. W kwestii bezpieczeństwa standardem są 4 poduszki powietrze (nawet w najtańszej wersji Junior) oraz ABS i MSR. Do tego Fabię można wyposażyć w liczne elementy wyposażenia opcjonalnego – zarówno w kwestii bezpieczeństwa (kurtyny powietrzne, ESP, system kontroli ciśnienia w kołach), jak i wygody i komfortu – automatyczna klimatyzacja, tempomat, podgrzewane fotele przednie, elektryczny szyberdach, sterowanie radia przy kierownicy, skórzane elementy tapicerki i wiele innych. Jednym słowem Fabię wyposażyć można jak niezłą limuzynę klasy średniej – oczywiście za odpowiednią dopłatą, choć jak wspomniano, już seryjne wyposażenie wersji Style zadowoli wielu kierowców.
Jednym z dostępnych silników nowej Fabii jest silnik wysokoprężny 1,4 l TDI, występujący w wersjach 70 i 80 konnej. My testowaliśmy mocniejszą z nich. Zapewnia ona osiągi na przeciętnym, ale w pełni wystarczającym dla tego typu aut poziomie. Pierwsza setka po około 13,2 sekundy i 172 km/h prędkości maksymalnej. Nie oszukujmy się, Fabii z takim motorem nikt o sportowych ambicjach kupował nie będzie, a dla pozostałej reszty kierowców jednostka ta w pełni wystarczy, tym bardziej że nie pożera ona gigantycznych ilości paliwa. Wynik 4,6 litra podawany przez producenta może okazać się lekko wyżyłowany, ale zużycie poniżej 5 litrów osiągnąć może nawet i mniej doświadczony kierowca. Najpoważniejszym mankamentem jednostki napędowej jest generowany przez nią hałas. O ile wielu osobom charakterystyczny dźwięk silników TDI może się nawet podobać, o tyle w 3-cylindrowej wersji nie brzmią one szczególnie miło, a wyciszenie nie jest mocną stroną Fabii. Rekompensatą jest za to bardzo dobra praca sprzęgła i skrzyni biegów, która pracuje lekko i precyzyjnie, a to ważne, bowiem 3-cylindrowa jednostka nie jest super elastyczna i czasem jednak trzeba zredukować bieg czy dwa. Prowadzenie Fabii przebiega bez emocji – spokojnie i przewidywalnie, choć zawieszenie jest na polskie drogi wydaje się zbyt twarde. Użytkownicy tego modelu z pewnością bardziej doceniliby większy komfort, niż usportowione walory zawieszenia.
Poprzednia Fabia często użytkowana była przez starszych kierowców, jak też i osoby o małym stażu za kierownicą, a dla takich kierowców łatwość obsługi i prowadzenia jest istotna. Również i nowa Fabia będzie dla nich dobrym autem, pytanie tylko, czy za tę cenę? O ile najtańsza Fabia 1.2 Junior jest faktycznie tania, ale i uboga (36 tys. zł), o tyle jako-tako wyposażone auto, do tego z silnikiem wysokoprężnym to już wydatek około 50 tys. zł, a w tej klasie cenowej znajdzie się kilka innych, ciekawych propozycji.
Robert I. Bielecki: Nowa Fabia to jeden z najlepiej jeżdżących małych samochodów. Stosunkowo twarde zawieszenie z progresywną charakterystyką tłumienia świetnie sprawdza się na naszych drogach, mimo tendencji do lekkiego podskakiwania. Silnik 1.4 TDI należy do najbardziej ekonomicznych w tej klasie, ale niestety także do bardzo hałaśliwych. W firmach, przy dużych przebiegach rocznych – rzędu kilkadziesiąt tysięcy kilometrów – jest opłacalny, ale do jazdy po mieście i na weekendowe wypady nie ma sensu go kupować. Jeśli ktoś szuka mocnej i dynamicznej jednostki, to znacznie lepszym wyborem jest 1.9 TDI – ciszej pracuje, oferuje znacznie lepsze osiągi i niewiele mniej pali w czasie jazdy z taką samą prędkością średnią. Z kolei do ruchu miejskiego lepiej wybrać benzynową jednostkę 1,6 l – nie klekocze, choć nieco drażni „rasowym" warkotem. Do wersji z białym dachem, przywodzącej mi na myśl Mini Coopera, jeszcze lepiej pasowałby (niedoceniany) dwulitrowy benzynowy motor o mocy 115 KM montowany w Fabii pierwszej generacji.