SEAT Ibiza – po raz piąty
Od premiery poprzedniej Ibizy minęło już dziewięć długich lat. Można zatem powiedzieć, że piąta generacja była wyczekiwana, zwłaszcza przez fanów tego modelu. Zmiany stylistyczne nie są rewolucyjne, na szczęście technika jest zupełnie nowa.
Nazwa Ibiza musi mieć w sobie jakąś magię. Wyspa, leżąca na Morzu Śródziemnym, przyciąga turystów jak magnes, w 2016 roku odwiedziło ją ponad 7 milionów spragnionych wrażeń młodych ludzi. Produkowany pod Barceloną mały Seat, będący jeżdżącą reklamą tej wielkiej imprezowni, niezmiennie od ponad trzech dekad cieszy się stałym, całkiem niezłym wzięciem. Od 1984 roku, kiedy w Genewie zadebiutowała pierwsza Ibiza, w ręce klientów trafiło ponad 5,4 mln sztuk. Każda z czterech dotychczasowych generacji przebiła się przez próg miliona sprzedanych egzemplarzy. W boksach startowych już czeka piąta generacja, której kariera rynkowa rozpocznie się jeszcze przed wakacjami.
Mniejszy Leon
Seat nie zmienia swojej filozofii stylistycznej, czego nowa Ibiza jest najlepszym dowodem. Niemal z każdej strony widać podobieństwo zarówno do czwartej generacji, jak i do o numer większego Leona. Czy to kształt grilla, wlot powietrza w przednim zderzaku, przetłoczenia na masce, czy te biegnące wzdłuż nadwozia, a nawet kształt tylnych lamp, wykonanych w technologii LED-owej - nowy model w każdym detalu jest zaprojektowany od podstaw, ale jednocześnie odwołuje się do znanych już i rozpoznawalnych kształtów. Podobieństwo do większego Leona ma sporo sensu, bowiem kompaktowy hatchback jest najlepiej sprzedającym się modelem Seata w Polsce. Mniejsza Ibiza może na tym więc tylko zyskać.
Od początku w ofercie będzie dostępna Ibiza FR, czyli wersja stylizowana na sportowo. Będzie oferowana z różnymi źródłami napędu, by każdy zainteresowany - niezależnie od potrzeb związanych z mocą - mógł sprawić sobie dobrze wyglądający samochód. Obręcze kół mogą mieć średnicę do 18 cali, a dolna część tylnego zderzaka wykończona jest chromowanymi końcówkami układu wydechowego.
Wszystkie Ibizy miały dość prosty układ wnętrza i piąte wcielenie nie odbiega od tego schematu. Proste czyste linie podkreślają funkcjonalność i prostotę obsługi, typową dla samochodów koncernu Volkswagena. Jednocześnie LED-owe podświetlenie wnętrza o zmiennym kolorze i deski rozdzielczej jest przejawem nowoczesności, której autu odmówić nie można. W bogatszych wersjach wyposażeniowych dostępny będzie 8-calowy dotykowy ekran systemu multimedialnego, obsługujący funkcję Full Link. W wersji FR kierownica jest podcięta u dołu, a tapicerka została zaopatrzona w czerwone elementy wykończenia.
Nowa platforma
Seat od 1986 roku jest pod pełną kontrolą Grupy Volkswagena i z tego tytułu czerpie szereg korzyści. Jedną z nich jest dostęp do nowoczesnych platform, współdzielonych zazwyczaj ze spokrewnionym Volkswagenem Polo. Tak jest i tym razem, choć Ibiza dostąpiła zaszczytu bycia tą pierwszą. W niej bowiem debiutuje nowa platforma, nazwana MQB A0.
Jak łatwo się domyślić MQB A0 jest mniejszą siostrą platformy MQB, stworzoną dla całej rodziny modeli segmentów A i B. Tak jak jej większa i starsza odpowiedniczka, także i ona jest skalowalna i będzie mogła w łatwy i niedrogi dla koncernu sposób być dostosowywana do różnych rozstawów osi i długości nadwozi.
Pod względem wymiarów nowa Ibiza nie odbiega od tego, co jest standardem w segmencie B od ponad dekady. Długość pięciodrzwiowego hatchbacka – jedynej odmiany nadwoziowej, jaka w najbliższym czasie będzie oferowana ze znaczkiem Ibizy – wynosi 4059 mm (-2 mm), a szerokość 1735 mm (+42 mm). Największa zmiana w podstawowych wymiarach dotyczy rozstawu osi, wynoszącego obecnie 2564 mm (+95 mm). Przy niezmienionej długości nadwozia Seat obiecuje więcej przestrzeni niemal w każdym kierunku, zwłaszcza na tylnej kanapie, oraz pojemniejszy bagażnik, mieszczący obecnie 355 l (+63 l).
Obszerność wnętrza to tylko jedna z zalet nowej płyty podłogowej. Kolejną jest zwiększona o 30% sztywność nadwozia oraz większy komfort jazdy, na który ma wpływ poszerzenie rozstawu kół przednich (+60 mm) i tylnych (+48 mm).
Silników moc
Na samym początku lista jednostek napędowych, jakie trafią pod maskę Ibizy będzie dość skromna. Niestety, firma uznała, że trzycylindrowy silniczek 1.0 TSI nie tylko doskonale nadaje się do wprawiania w ruch imprezowego Seata, ale ma być jego głównym źródłem mocy. W ofercie będą dwie odmiany o mocach 95 i 115 KM, obydwie wyposażone w turbodoładowanie, intercooler i wtrysk bezpośredni. Pod koniec roku do oferty dołączy czterocylindrowy silnik 1.5 TSI, generujący 150 KM, ale z pewnością jego cena nie sprawi, że będzie najchętniej wybieraną opcją. No i to, by było na tyle, jeśli chodzi o jednostki zasilane benzyną. Silnik 1.2 TSI nie jest przewidziany, jeśli więc nastąpi poszerzenie oferty, miejmy nadzieję, że będzie oznaczać słabszą specyfikację póltoralitrowego silnika.
Czwarta generacja Ibizy, wciąż dostępna w salonach sprzedaży, może być napędzana trzycylindrowym silnikiem wysokoprężnym 1.4 TDI o mocy 90 lub 105 KM. W piątej generacji już go nie uświadczymy, zostanie zastąpiony większą jednostką o czterech cylindrach i oznaczeniu 1.6 TDI. Będzie on oferowany w trzech wersjach mocy: 80, 95 i 115 KM. Niestety Seat nadal oszczędza na biegach, tylko warianty o mocach powyżej 95 KM będą miały skrzynie sześciobiegowe, słabsze otrzymają pięciobiegowe. W opcji będzie można zamówić dwusprzęgłową przekładnię DSG o siedmiu przełożeniach.
Przedstawiciele hiszpańskiej marki milczą na temat planów budowy sportowej Cupry. Przywiązanie do ostrych hot-hatchów jest w Seacie duże, co widać po stałym rozwoju Leona. Można mieć zatem uzasadnione nadzieje, że i piąta Ibiza doczeka się najbardziej pożądanej odmiany.
Dla porządku należy jeszcze wspomnieć o planowanej odmianie zasilanej gazem ziemnym CNG. W tym celu przystosowano silnik 1.0 TSI, który w gazowej odmianie generuje moc 90 KM. Niestety, w Polsce sieć stacji tankowania gazu ziemnego nie istnieje, a nieliczne punkty dla wtajemniczonych nie zachęcają do popularyzacji tego rodzaju zasilania.
Na fali nowoczesności
Rewolucja w zakresie systemów poprawiających bezpieczeństwo trwa, a nowa Ibiza płynie na jej fali. W wyposażeniu standardowym będzie m.in. Front Assist z funkcją rozpoznawania pieszych. Na pokładzie będzie można mieć też takie układy, jak rozpoznawanie zmęczenia kierowcy, system monitorowania odległości od poprzedzającego pojazdu, asystent jazdy w korku, czy tempomat adaptacyjny.
Otoczenie kierowcy też jest naszpikowane modnymi gadżetami. Topowy system multimedialny obsługuje Apple Car Play, Android Auto oraz funkcje Mirror Link. To jednak nie koniec, auto można zamienić w hotspot WLAN, a samrtfona naładować za pomocą bezprzewodowej ładowarki. Na miłośników muzyki czeka zaś topowy zestaw Beatsaudio z siedmioma głośnikami i 8-kanałowym wzmacniaczem o mocy 300 W.
Debiut przed wakacjami
Oficjalna premiera dla publiczności odbędzie się podczas salonu samochodowego w Genewie. Tam poznamy więcej szczegółów, być może uda się dowiedzieć coś na temat planowanych wersji silnikowych. Pierwsze jazdy odbędą się w kwietniu, zaś do salonów sprzedaży auto trafi w czerwcu. Ibiza będzie dostępna wyłącznie w wersji pięciodrzwiowej. Do wyboru będą specyfikacje Reference, Style, FR i XCellence. Cennik nie jest jeszcze znany, poznamy go zapewne podczas kwietniowych prezentacji.
Ibiza piątej generacji w dużym stopniu przypomina swoją poprzedniczkę, choć po dziewięciu latach wnosi zastrzyk nowoczesności w postaci aktualnych rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa i rozrywki pokładowej. Czy ma szansę na sukces? Owszem, choć niektórych klientów może odstraszać nadmiar silników z brakującym jednym cylindrem.