Seat Ibiza II - Seat auto emoción?
Bajecznie piękne plaże, rozkosznie ciepła woda, przyjemnie orzeźwiający wietrzyk znad Czarnego Lądu i atmosfera pełnego relaksu. Tutaj nie sposób się nudzić, czy też narzekać na brak urozmaiceń. Znane na całym świecie kluby muzyczne, wyjątkowo soczysta winorośl, migdały pieszczące podniebienie, kluby nocne, w których zabawa nie kończy się skoro świt, tylko wówczas nabiera drugiego oddechu...
Ta mekka hippisów, która jeszcze do końca lat 70-tych nie widniała w broszurach większości biur turystycznych, dała nazwę jednemu z największych dóbr narodowych Królestwa Hiszpanii – Ibizie, Seatowi Ibizie.
A początki nie były proste. Hiszpanie to nacja bardzo towarzyska i o tym chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Jednak oprócz zamiłowania do niekończącej się zabawy, mieszkańcy Półwyspu Iberyjskiego znani są z innej, nieco mniej chlubnej cechy – braku zamiłowania do pracy. Stąd nie dziwota, że przy projektowaniu większości aut swojego autorstwa ochoczo korzystają ze wsparcia innych marek. Najpierw miała miejsce dość owocna i wieloletnia kooperacja z Fiatem, następnie krótki mezalians z Porsche, biurem projektowym Giorgetto Giugiaro i niemiecką firmą Karmann przy opracowywaniu konstrukcji nadwozia i jednostek napędowych dla Ibizy pierwszej generacji. Jednak partnerem, który najbardziej wpłynął na dzisiejszy kształt hiszpańskiej marki, jest Volkswagen, który już w początkach lat 80-tych ubiegłego stulecia mocno zaangażował się w rozwój hiszpańskiej motoryzacji (w tym w rozwój modelu Ibiza). Początkowo dość luźna współpraca z czasem przeradza się w silny związek, który już w 1986 roku zostaje formalnie przypieczętowany przejęciem przez VW większościowego pakietu udziałów w hiszpańskiej marce.
Niemieckie zaangażowanie i precyzja w połączeniu z hiszpańską frywolnością i fantazją, sprawiają, jak zresztą widać po wynikach sprzedaży, że Seat rośnie w siłę nie tylko na rodzimym rynku. Ibiza, jako alternatywa dla nudnego Polo, zdobywa uznanie europejskiego klienta i staje się najlepiej sprzedającym się Seatem na Starym Kontynencie.
W 1993 roku na rynku pojawia się druga odsłona modelu – jeszcze bardziej dopracowana, choć już zdecydowanie bardziej niemiecka. Ibiza drugiej generacji to tak naprawdę model, który Seatowi utorował drogę do sławy w Europie. Zbudowana na bazie modelu Polo, wyposażona w te same jednostki napędowe, wykorzystująca rozwiązania z Polo i Golfa trzeciej generacji Ibiza kusiła ceną i sportowym charakterem, którego brakowało Polo. Mimo wielu niedociągnięć i problemów jakościowych (z którymi producentowi udało się w końcu uporać), Ibizie udało się zdobyć serca Europejczyków.
Produkowana w latach 1993 – 2002 Ibiza, jak i stworzona na jej podstawie Cordoba (wersja sedan, kombi zwane Vario i coupe oznaczone SX modelu Ibiza), w całym okresie produkcji przechodziła szereg modyfikacji. Pierwszy znaczący facelifting miał miejsce w 1996 roku, kiedy to istotnym modyfikacjom poddano wygląd karoserii i wnętrza auta oraz jednostki napędowe. Rok później, w 1997 roku, do oferty wprowadzono nowoczesnego, bardzo oszczędnego i wyjątkowo trwałego turbodiesla z wtryskiem bezpośrednim 1.9 TDI o mocy 90 KM (lub 110 KM). W 1999 roku Ibizę kolejny raz poddano znacznym modyfikacjom, w wyniku których auto zdecydowanie wyładniało i ponownie nabrało hiszpańskiego charakteru. Produkcję drugiej generacji auta zakończono w 2001 roku, kiedy to w sprzedaży pojawiła się kolejna odsłona modelu.
Seat Ibiza drugiej generacji to auto nietuzinkowe. W początkowym okresie produkcji model zmagał się z licznymi niedoróbkami (zacinające się zamki drzwi, korozja układu wydechowego, awaryjne immobilisery), z którymi w większości na przestrzeni lat na szczęście producentowi udało się uporać. Jednak tak czy siak, najbardziej godnymi polecenia są auta z ostatniego okresu produkcji, tj. z lat 1999 – 2001, najbardziej dopracowane i zdecydowanie najbardziej atrakcyjne. Ibiza z tego okresu nadal prezentuje się dość nowocześnie i nie razi topornym wnętrzem, jak to było w przypadku wcześniejszych egzemplarzy.
Sprawdzone silniki rodem z Wolfsburga i nowoczesna technologia odziana w atrakcyjne opakowanie sprawiają, że Ibiza to ciekawa alternatywa dla nudnego Polo i niezbyt porywającej Corsy B. Niskie ceny części zamiennych, banalnie prosta budowa, z którą poradzi sobie każdy mechanik, oszczędne i trwałe jednostki napędowe (m.in. 1.9 TDI), ale przede wszystkim niewygórowane ceny sprawiają, że Ibiza może okazać się bardzo ciekawą propozycją dla osób szukających w miarę bezproblemowego w eksploatacji auta, które będzie miało choć odrobinę więcej charakteru, niż nudnawi konkurenci z Niemiec.
Fot. www.autoplenum.de