Seat Ibiza Cupra - na podwójnym dopingu
Niewielki Seat zaskakuje osiągami. To zasługa podwójnie doładowanego silnika 1.4 TSI. Sztywne zawieszenie oraz ostre hamulce zachęcają do dynamicznej jazdy. Najostrzejsza wersja Ibizy całkiem dobrze spisuje się także podczas codziennej eksploatacji.
Ibiza Cupra wzmocniła portfolio Seata w 1996 roku. Niewielkie auto z wolnossącym silnikiem 2.0 16V o mocy 150 KM z miejsca zyskało uznanie fanów szybkiej jazdy, a jednocześnie stało się bazą do homologowania rajdówki, która w latach 1996-1998 dała Seatowi trzy tytuły mistrza świata w klasyfikacji dwulitrowych Kit Carów.
W 1999 roku przyszedł czas na turbodoładowaną Cuprę ze 156-konnym 1.8T. Pięć lat później na rynek trafiła trzecia odsłona Cupry. Silnik 1.8T pozostał na posterunku, ale moc zwiększono do 180 KM. Kto szukał niskiego spalania i akceptował nieznaczne pogorszenie osiągów, mógł wybrać Cuprę 1.9 TDI. Sportowy Seat otrzymał specjalną wersję znanego i cenionego silnika – tylko w Ibizie rozwijał 160 KM i 330 Nm.
Dla najnowszej Cupry zarezerwowano podwójnie doładowane 1.4 TSI. Osiąga 180 KM przy 6200 obr./min oraz 250 Nm w przedziale 2000-4500 obr./min. Do 2400 obr./min powietrze do cylindrów jest tłoczone wyłącznie przez kompresor. Przy wyższych obrotach do głosu zaczyna dochodzić turbo, ale mechaniczna sprężarka zostaje w pogotowiu, by niwelować turbodziurę. Od 3500 obr./min za budowanie ciśnienia doładowania odpowiada wyłącznie turbosprężarka. Skomplikowany osprzęt silnika gwarantuje ogromną siłę ciągu – pojawia się przy 1500 obr./min i nie gaśnie do 7000 obr./min.
Nieprzeciętny zakres użytecznych obrotów korzystnie wpływa na przyspieszenia i elastyczność. Na siódmym biegu Ibiza Cupra rozpędza się od 60 do 100 km/h w 9,4 sekundy. Wybranie "czwórki" skraca czas sprintu do 4,2 sekundy. Dla porównania dodajmy, że 420-konna Panamera 4S Executive na przejście od 60 do 100 km/h na czwartym biegu potrzebuje 4,3 s. Największą niespodziankę Seat Ibiza Cupra sprawił podczas pomiarów czasu przyspieszenia od 0 do 100 km/h. Producent mówi o 6,9 s. Na wilgotnej nawierzchni i zimowych oponach uzyskaliśmy... 6,6 s!
Standardowym wyposażeniem Cupry jest skrzynia DSG. Manualnej przekładni nie otrzymamy nawet za dopłatą. "Dwusprzęgłówka" sprawnie wbija wyższe biegi, ale potrafi ociągać się z redukcjami. W trybie D sterownik skrzyni stara się możliwie szybko wrzucać wyższe przełożenia, by zapewnić jak najniższe zużycie paliwa. Przy spokojnej jeździe „siódemka” zostaje włączona przed osiągnięciem 70 km/h. Jeżeli zdecydowanym naciśnięciem na gaz wymusimy redukcję, skrzynia będzie przez chwilę szukała optymalnego biegu.
Tryb S nie rozwiązuje problemu. Skrzynia przesadnie długo utrzymuje podwyższone obroty i redukuje przy każdym mocniejszym trąceniu gazu. Podczas dynamicznej jazdy warto wziąć sprawy we własne ręce i wybierać biegi manetkami za kierownicą. Dość szybko odkryjemy, że DSG wrzuca wyższy bieg, kiedy wskazówka obrotomierza spotka się z czerwonym polem, co irytuje, jeżeli w dokładnie w tym samym momencie musimy rozpocząć hamowanie przed zakrętem.
Spalanie jest mocno uzależnione od stylu jazdy - w cyklu mieszanym auto potrafi zużyć 8 l/100km, ale realne jest też 12 l/100km. Podczas utrzymywania 90-120 km/h Cupra potrzebuje ok. 6,5 l/100km. Wystarczy nieznacznie podkręcić tempo i wymuszać redukcje podczas wyprzedzania, by komputer pokładowy zaczął wskazywać 8-10 l/100km. W mieście z baku ubywa przynajmniej 10 l/100km. Koszty eksploatacji podnosi konieczność tankowania 98-oktanowej benzyny.
Poprzednie generacje Ibizy Cupra zasłynęły koszmarnie twardymi zawieszeniami. Aktualna generacja otrzymała sprężyny i amortyzatory, które lepiej spisują się na wyboistych drogach. Nawet poważniejsze nierówności są tłumione, a nieprzyjemne dobijanie nie jest częstym zjawiskiem. Na zniszczonych drogach warto jednak ograniczyć prędkość – do poważnego uszkodzenia kół w rozmiarze 215/40 R17 wystarczy jedno uderzenie w krawędź wyszczerbionego asfaltu. Żywiołem Ibizy są suche i szybkie zakręty. Na wilgotnej nawierzchni i ciasnych nawrotach pojawiają się problemy trakcyjne. Bezproduktywne buksowanie kół próbuje ograniczać elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego. XDS nie działa równie skutecznie, co zastosowana w Leonie Cupra elektro-hydrauliczna „szpera” VAQ.
Na partiach zakrętów szybko docenimy zwinność Ibizy oraz spontaniczność, z jaką Cupra wykonuje polecenia kierującego. Stan rzeczy jest zasługą niewielkiej masy własnej pojazdu, która wynosi 1184 kg. Jeżeli kierowca przeceni własne umiejętności i możliwości zawieszenia, ESP dosyć brutalnie przywoła Ibizę do porządku. Kto nie chce doświadczać irytującego zdławienia silnika i przyhamowania wybranych kół, musi z wyczuciem wpisywać Seata w łuki drogi. Zadanie nie jest trudne, gdyż precyzyjny układ kierowniczy, sztywne zawieszenie oraz możliwość balansowania masą pojazdu przy użyciu hamulca i gazu pozwalają na naprawdę szybkie pokonywanie zakrętów.
Szybkim zamknięciem przepustnicy można zachęcić Seata do lekkiego zaciśnięcia toru jazdy. Konstruktorzy Cupry nie poszli jednak na całość. ESP nie uda się wyłączyć. Po jednoczesnym wciśnięciu pedałów gazu i hamulca silnik zostaje zdławiony. Można więc zapomnieć o ustawianiu auta do zakrętu poprzez „hamowanie lewą nogą”, które przynosi świetne rezultaty w Mini Cooperze S. Układ kierowniczy Seata jest bezpośredni i precyzyjny, ale elektryczne wspomaganie skutecznie pochłania wszelkie informacje o rezerwach przyczepności czy sytuacji na styku opon i nawierzchni.
W sportowych samochodach niezwykle ważne są też odgłosy pochodzące z silnika i układu wydechowego. Cupra nieco rozczarowuje. Po głębszym dociśnięciu gazu silnik zaczyna basowo burczeć. Życzylibyśmy sobie bardziej donośnego dźwięku z wydechu, strzałów dopalającej się mieszanki czy głośniejszej pracy zaworu upustowego.
Najwięcej powodów do narzekania daje jednak wnętrze Ibizy. W kabinie królują twarde i prosto stylizowane tworzywa. Umieszczony za kierownicą pilot do sterowania systemem audio czy brak gniazda USB to anachronizmy. Zdecydowana większość nabywców sportowych samochodów docenia niską pozycję za kierownicą. W Cuprze można o niej zapomnieć. Seat uznał, że pod fotelem trzeba zamontować skrytkę na drobne przedmioty, więc nawet w dolnym położeniu siedzisko fotela znajduje się relatywnie wysoko. Na szczęście fotele są wygodne i dobrze podpierają na zakrętach.
Ilość miejsca dla kierowcy i pasażera jest bardzo przyzwoita. Na tym kończą się jednak dobre wiadomości. Wsiadanie na tylną kanapę jest sporym wyzwaniem - utrudnieniem jest opadająca linia dachu, a na ciasnych parkingach dokucza długość drzwi, która utrudnia ich pełne otwarcie. Cupra jest oferowana tylko w trzydrzwiowej wersji. W bliźniaczych pod względem technicznym, 185-konnym Audi A1 Sportback 1.4 TFSI czy Skodzie Fabii RS można liczyć na dodatkową parę drzwi, która ułatwia wsiadanie na tylną kanapę czy przypinanie dzieci do fotelików. Po przesunięciu fotela okazuje się, że brakuje miejsca na nogi. Otwieramy klapę bagażnika i... kolejna niespodzianka. Konstruktorzy Cupry postarali poprawić rozkład mas i przenieśli akumulator do wnęki koła zapasowego. „Zapasu” nie zabrakło, jednak piąte koło musiało zostać osadzone wyżej. Przestrzeń wokół niego wypełniono wkładkami ze styropianu, co wymusiło podniesienie podłogi. W rezultacie kufer skurczył się z 284 l do 236 l.
Z zewnątrz Cupra wygląda świeżo i nowocześnie. Ostre linie, diodowe światła do jazdy dziennej i tylne lampy, biksenonowe reflektory, 17-calowe koła, centralny wydech czy lusterka przytwierdzone do poszycia drzwi przynajmniej przez kilka lat będą przyciągały zaciekawione spojrzenia.
Standardowe wyposażenie Seata Ibiza Cupra jest bogate. Poza dwusprzęgłową skrzynią obejmuje m.in. automatyczną klimatyzację, tempomat, komputer pokładowy i biksenonowe reflektory. Cennikowe 78 500 zł nie zachęca jednak do wizyty w salonie Seata. Aktualna promocja pozwala na zakup Cupry za 71 500 zł, co okazuje się atrakcyjną ofertą. Mniejszym obciążeniem dla kieszeni będzie Suzuki Swift Sport – wyprzedaż zredukowała jego cenę do 62 900 zł. Hot hatche z turbodoładowanymi silnikami kosztują więcej od Ibizy. Po uwzględnieniu rabatu bliźniacza Fabia RS będzie o kilkaset złotych droższa. Fiesta ST startuje z poziomu 73 500 zł, Peugeota 208 GTI z rocznika 2013 kupimy za 82 800 zł, Abarth Punto SuperSport kosztuje 85 tys. zł, a na Clio RS trzeba przygotować 90 tys. Mówimy o oficjalnych cenach i promocjach - poważnie zainteresowani zakupem powinni być w stanie wynegocjować dodatkowy rabat.
Seat Ibiza Cupra dowodzi, że możliwe jest stworzenie auta, który sprawdza się w mieście, na trasie, górskiej serpentynie czy nitce toru wyścigowego. Hiszpański hot hatch jest zwinny i wystarczająco dynamiczny, by zostawić za sobą większość spotykanych na drogach samochodów. Cupra jest też wystarczająco komfortowa i funkcjonalna, by nie irytować podczas codziennej eksploatacji - pod warunkiem, że nie oczekujemy pojemnego bagażnika, a pasażerów w drugim rzędzie przewozimy sporadycznie.