Rajdowy Volkswagen Golf CNG
Debiut na warszawskiej Barbórce zakończył się 18 miejscem w klasyfikacji ogólnej i 11 na OS Karowa.
Stosowanie do napędzania samochodów gazu ziemnego CNG jest bardzo popularne w Austrii. W 46. Rajdzie Warszawska Barbórka (12-13 grudnia 2008 ) wzięła udział austriacka załoga zespołu CNG Auto w składzie Hannes Danzinger – Pia Maria Schirnhofer. Austriacy jechali zgłoszonym w klasie 2 samochodem Volkswagen Golf IV kit-car, zasilanym sprężonym gazem ziemnym (CNG).
W 1996 r. na starcie Rajdu Semperit pojawił się kierowca fabryczny Volkswagena Raimund Baumschlager w 4-drzwiowym Golfie TDI i wygrał kategorię F-2. To zapoczątkowało działania ekologiczne w austriackim sporcie samochodowym. Pierwszym mistrzem w tej klasie został w 1999 r. właśnie Baumschlager w doświadczalnym Golfie IV kit-car z Wolfsburga, napędzanym 240-konnym turbodieslem. Rok później ten sam kierowca startując Golfem IV kit-car zasilanym biodieslem nie dawał się dogonić wielu pojazdom 4x4 grupy N. Swym przykładem pociągnął innych producentów i diesle do dziś ścigają się w austriackich rajdach, jako pojazdy homologowane przez austriacką federację sportów motorowych OeAMTC. W Polsce Golfa TDI używał Włodzimierz Groblewski, z kolei Skodą Fabią turbodiesel startował Tomasz Płaczek, ale obecnie w RSMP nie funkcjonuje klasa diesel.
Silniki wysokoprężne w rajdach to za mało – uznali austriaccy dystrybutorzy gazu ziemnego (OeMV i Wien Energy) i równolegle podjęli nowe wyzwania. I tak w Rajdzie Bosch wystartował Golf GTI Turbo CNG z Hannesem Danzingerem za kierownicą. Na sezon 2007 Volkswagen Austria przygotował dla Wien Energy gazowe Golfy i to zarówno grupy N, jak i kit-car.
Sprężony gaz ziemny CNG, który już w latach trzydziestych XX w. był używany do zasilania silników stacjonarnych, sprawia silnikom wyczynowym pewne kłopoty. W warunkach normalnej temperatury i ciśnienia benzyna ma ciekły stan skupienia, a gaz ziemny – stan lotny. W kolektorze dolotowym benzyna paruje, zaś sprężony gaz rozpręża się. Mieszanka benzyny i powietrza zapala się przy współczynniku nadmiaru powietrza w zakresie 0,5 do 1,3 natomiast gaz od 0,65 do 1,88. Przystosowanie wolnossącego silnika benzynowego do zasilania gazem ziemnym wymaga uporania się z niedoborem powietrza. Przy silnikach turbodoładowanych problem ten występuje w znacznie mniejszym stopniu i odpowiedni program w pokładowym komputerze zupełnie załatwia sprawę.
Austriacka Główna Komisja Sportu Samochodowego homologując zasilanie kit-cara gazem ziemnym zabroniła używania drugiego paliwa do rozruchu zgodnie z zasadą: skoro jeździsz na gazie, to bez benzyny! Volkswagen Golf kit-car ma homologację FIA i austriacka federacja uzupełniła ją o cały układ zasilania CNG, który otrzymał dodatkową homologację narodową, zezwalającą na montowanie go w każdym samochodzie z silnikiem benzynowym. CNG nie powoduje specjalnych problemów rozruchowych: wystarczy rozpylić trochę samostartu w sprayu do filtra powietrza i silnik zapala.
Golfy CNG są słabsze od benzynowych. Specjaliści z firmy Lehmann Motoren Technik z Lichtensteinu, którzy od lat specjalizują się w tuningu silników Volkswagena, stwierdzili, że brakuje im powietrza. Nie jest problemem technicznym wykonanie głowicy o odpowiednio dużych kanałach ssących, ale zwiększenie przekrojów powoduje spadek prędkości dolotowej, przez co zmniejsza się efekt samodoładowania, tak ważny dla wolnossących kit-carów i dla jednostek S2000. Gdyby natomiast któraś z firm silnikowych skonstruowała od podstaw jednostkę zasilaną CNG zamiast adaptować silniki benzynowe, to najprawdopodobniej miałyby one bardzo konkurencyjne osiągi. Już w 1999 r. bawarska firma ABT przygotowała do wyścigów Audi A4 zasilane gazem ziemnym, które bez kłopotów przejeździło cały sezon w DTM-ie.
Inny problem to masa umieszczonych w miejscu tylnego siedzenia kompozytowych zbiorników gazu (są dwa i wystarczają na niecałe 200 km), które ze względu na zasięg muszą mieć odpowiednią pojemność, ale to dotyczy na równi wszystkich aut CNG. W Rajdzie Barbórka Golf bez problemu przejedzie 77-kilometrowy odcinek, na dłuższych dystansach Team używa mobilnego stacji do napełniania zbiornika w przerwach między OS-ami.
Bezsprzecznie najszybszym austriackim kierowcą wśród startujących samochodami z napędem na jedną oś jest Hannes Danzinger. za kierownicą kit-cara TDI wywalczył tytuł mistrza Austrii w klasie Diesel w 2004 roku. W bieżącym sezonie z 9 eliminacji krajowych mistrzostw 7 razy wygrał klasę A7, raz był drugi, a raz wyeliminował go defekt. Teraz 25-letni Austriak przybywa na zaproszenie stołecznego salonu Volkswagen „Auto Viva", Automobilklubu „Centrum" i Gazowni Warszawskiej, aby w barwach teamu CNG Auto podczas 46. Warszawskiej Barbórki zademonstrować walory paliwa gazowego w trudnych warunkach sportowych. Oto, co powiedział mi młody kierowca:
„To będzie polski debiut wyczynowego samochodu, zasilanego sprężonym gazem ziemnym CNG. Ta technika doskonale sprawdziła się w Austrii, więc może nadeszła już dobra pora, by pomyśleć o popularyzacji w Polsce? Z tym napędem startuję trzeci rok, więc wszyscy się już w Austrii do tego przyzwyczaili, ale na początku mój wóz był oblegany przez ciekawskich kolegów, dziennikarzy i mechaników.
O Rajdzie Barbórka wiem tyle, że jest krótki i bardzo widowiskowy. Nie wolno tutaj popełnić żadnego błędu, bo straty są nie do odrobienia. Jedziemy przede wszystkim po to, żeby polskiej publiczności pokazać wielki potencjał rajdowego auta CNG. Ufam, że to będzie duża atrakcja dla sympatyków sportu samochodowego, a przy okazji ważny argument za propagowaniem tego, bardzo ekologicznego i ekonomicznego, paliwa alternatywnego."