Radical SR3 RS - bez kompromisów
Ile można wycisnąć z wolnossącego silnika 1,4 litra? 100 KM? 150 KM? Spece z Powertec potrafią znacznie więcej - aż 210 KM. Czy to jednak wystarczy żeby przyjemnie pościgać się na torze i wrócić do domu?
Gdy ktoś kupuje samochód ważący grubo ponad tonę z silnikiem 1,4 210 KM wie, że na torze nie może stanąć w szranki nawet z samochodami wyścigowymi sprzed dwudziestu lat. Co jednak jeśli jednostka o takiej mocy napędza bolid o wadze 570 kg i wysokości zaledwie jednego metra. Cóż – wtedy mamy do czynienia z Radicalem SR3 RS.
Brytyjska firma Radical od wielu lat buduje lekkie, sportowe samochody, które dają możliwość wyszalenia się na torze, a później bez pomocy lawety, można nimi wrócić do domu. Prawdziwym bestsellerem jest Radical SR3 RS, który od 2002 roku sprzedał się w ponad pięciuset egzemplarzach. Oczywiście z roku na rok jest udoskonalany m.in. przez wzmocnienie konstrukcji podwozia i nadwozia wykonanego z włókna szklanego. Dzięki temu bolid spełnia rygorystyczne wymogi FIA. Poziom naszego bezpieczeństwa możemy jeszcze zwiększyć decydując się na opcjonalny system gaśniczy, piankowe ochraniacze na wzmocnienia i podwójny system kontroli hamulców i sprzęgła.
Motocyklowy silnik 1,4 litra zapewnia niską wagę, a przy tym bardzo wysoko się „kręci” – do 10500 obr/min. Mocna jednostka połączona z lekkim, aerodynamicznym nadwoziem oferuje niesamowite osiągi – 3 sekundy do setki i od 255 do 270 km/h prędkości maksymalnej w zależności od ustawień. Moc przenoszona jest za pośrednictwem sześciobiegowej, sekwencyjnej skrzyni biegów. Doskonałą trakcję zapewniają szerokie opony Dunlop w rozmiarze 200/580/R15 (przód) i 265/605/R16 (tył) dostępne w wariantach na suchą i mokrą nawierzchnię.
Jako, że Radical posiada polskie przedstawicielstwo, zakup samochodu jest otwarciem furtki do różnych eventów, co jest rzeczą kluczową, gdyż SR3 RS nie nadaje się do codziennej eksploatacji – jego żywiołem jest tor. A tych w Polsce nie jest zbyt dużo. Na szczęście Radical Polska właścicielom ich samochodów zapewnia dostęp do sesji na Torze Poznań oraz gwarantuje możliwość udziału w Radical Track Days rozgrywanych na terenie całej Europy.
Za Radicala SR3 RS trzeba zapłacić około 65 000 euro, czyli grubo ponad 250 tys. zł. Nie jest to z pewnością mało jednak czy jest jakiś samochód, który może zapewnić podobne doznania? Za mniej niż 200 tys. zł można kupić już Nissana 370Z o mocy 328 KM, a 245 tys. zł trzeba wydać na Mercedesa SLK 350 (305 KM). Oczywiście są to samochody szybkie, stylowe, jednak nie spiszą się tak wyśmienicie na torze jak Radical. A przecież SR3 nie konkuruje z nimi jako bulwarówka, tylko jako radykalny samochód sportowy, który nie daje komfortu, a jedynie piorunujące przyspieszenia i przeciążenia. Ciężko znaleźć więc jakiś pojazd, który można zestawić z tym modelem. Najbliżej Radicalowi chyba do Ariel Atoma (silnik 2.0 245 KM), ale ten z kolei nie ma polskiego przedstawicielstwa.
Wysoka cena zakupu to nie koniec kosztów, gdyż nawet najmniejsze uszkodzenie samochodu może dać mocno po kieszeni. Za przednią część nadwozia wykonanego z włókna węglowego (tzw. nos) zapłacić trzeba od 1,7 do 2,1 tys. funtów (7,8 - 9,7 tys. zł). Inne większe części nadwozia są w podobnych cenach. Nawet jeśli nie będziemy mieć żadnej kolizji na torze, to i tak eksploatacja Radicala może być kosztowna, choć twórcy zapewniają, że użytkowanie modelu SR3 RS naraża nas na zaledwie 10% kosztów utrzymania wyścigówki klasy FIA GT. Wymiana hamulców to koszt około 1200 funtów (5,5 tys. zł) za komplet na jedną oś, a za jedną oponę zapłacić trzeba od 197 do 265 funtów (920 - 1250 zł). Jeśli jednak decydujesz się na „weekendową zabawkę” dla dużych chłopców w cenie porządnej limuzyny, to stać Cię na takie wydatki.
Osoby zamożne, które są nie przekonane do SR3 RS mogą skorzystać z usług Radical Racing Academy. Udział w tym takim szkoleniu kosztuje od 1,5 tys. zł, jednak jeśli kupisz któryś z samochodów pieniądze zostaną Ci zwrócone. Podczas szkolenia będziesz miał możliwość przejechania się Radicalem pod okiem kierowców wyścigowych. Emocje gwarantowane.
Fot. Radical Motorsport Polska