Przyjaciel rodziny
Obecna generacja Avensisa ma ciekawą stylistykę, która dość skutecznie opiera się upływowi czasu. Zgrabne auto dysponuje do tego pakownym wnętrzem. Dobra prezencja i wciąż utrzymująca się opinia o niezawodności tej marki są jednymi z powodów popularności tego auta także na rynku flotowym.
Tworząc nową generację Avensisa Toyota dodała mu szerokości i długości, ale dynamiczna i elegancka stylizacja powoduje, że auto wydaje się mniejsze. Małe jednak nie jest. Kiedy po wejściu do wnętrza ustawiłem fotel do swojego wzrostu (180 cm) to na tylnej kanapie miałem jeszcze sporo miejsca przed kolanami. Za mną natomiast jest jeszcze bagażnik o pojemności ponad 500 l. Chcąc zapewnić pasażerom maksymalny komfort zdecydowano się zmniejszyć nieco bagażnik, w porównaniu z poprzednią generacją.
Komfort i elegancja to chyba najbardziej charakterystyczne cechy tego samochodu. W przypadku nadwozia elegancja jest połączona z pewną dozą drapieżności mocno zarysowanej atrapy chłodnicy i ostrych kątów romboidalnych reflektorów. W przypadku kombi przetłoczenia nadwozia dające tylnej części bardziej masywny, muskularny charakter, w połączeniu z obniżającym się w tył dachem i zwężającą się linią okien tworzą bardzo sportowy obraz samochodu. Wpasowują się w to także wąskie tylne lampy.
We wnętrzu także rzuca się w oczy przede wszystkim elegancja. Tworzy ją nie tylko drewnopodobna okleina centralnej konsoli i chromowe wykończenia na tunelu i desce rozdzielczej ale sposób zaprojektowania elementów kabiny. Deska rozdzielcza jest dość prosta, ale odrobinę stylistycznej lekkości dodaje asymetryczne zwieńczenie deski rozdzielczej. Wydaje mi się jednak, że ofiarą tej elegancji padła nieco funkcjonalność. Na centralnej konsoli nie ma żadnych schowków czy półek, a na tunelu tylko jedna wnęka na kubek, zasłaniana żaluzją. Jest też duży, pojemny schowek w podłokietniku, mieszczący nawet większe butelki z napojami, ale on z kolei jest zbyt duży i głęboki na drobiazgi takie jak telefon klusze, portfel czy zestaw głośnomówiący do telefonu. Miejsca na takie drobiazgi nieco mi w Avensisie brakowało. Toyota Avensis ma dość sztywne zawieszenie. Na równych nawierzchniach zapewnia precyzyjne prowadzenie i dynamikę jazdy. Takie drogi niestety nie są w naszym kraju obowiązującym standardem, ani nawet większością. Na dziurawych nawierzchniach zdarzają mu się jednak twarde, nieprzyjemne uderzenia.
Pod maską testowanego auta miałem dwulitrowego turbodiesla D-4D. To podstawowa wysokoprężna wersje tego modelu, która swoją obecność zdradza tradycyjnym, acz dość dyskretnym warczeniem. Silnik dysponuje mocą 126 KM, a jego maksymalny moment obrotowy to 310 Nm. W ruchu silnik jest niezbyt dynamiczny, jest poprawny. Chcąc wykrzesać z samochodu więcej emocji trzeba utrzymywać na wyższym poziomie obroty. Maksymalna prędkość tego samochodu to 200 km/h, a na rozpędzenie go do 100 km/h potrzeba 10 sekund.
Nad oszczędnością jazdy czuwa komputer pokładowy, podpowiadający kierowcy kiedy należy zmienić bieg. Mnie wyszło średnio 5,9 l/100 km. Według danych producenta powinno mu wystarczyć 5,2 l/100 km.
W tym Avensisie miałem bezkluczykowy system otwierania i zamykania samochodu oraz uruchomienia silnika. Kluczyka można wcale z kieszeni nie wyjmować. Aby zamknąć auto wystarczy dotknąć odpowiedniego miejsca na klamce. Otwieranie jest jeszcze prostsze – kiedy chwytamy za klamkę zamki się odblokowują. Oczywiście w obu przypadkach warunek jest jeden trzeba mieć przy sobie kluczyk, żeby jego obecność w sąsiedztwie wyczuwał komputerowy system samochodu. Odpalenie auta jest dzięki temu systemowi także proste – wystarczy wcisnąć jednorazowo przycisk Start. System sam odczeka aż rozgrzeją się świece żarowe i odpali silnik, nie trzeba trzymać wciśniętego przycisku.
Elektronika pamięta także o bezpieczeństwie. W Avensisie mamy do dyspozycji 7 poduszek powietrznych, z kolanową poduszkę kierowcy włącznie, system stabilizacyjny VSC plus. Dostępny jest także Pre-crash system, który w razie zagrożenia zwiększa ciśnienie w układzie kierowniczym, zwiększając szybkość jego reakcji, a także napina pasy bezpieczeństwa i wysuwa aktywne zagłówki.
Plusy
Wygoda obsługi, m.in. dzięki bezkluczykowemu systemowi obsługi.
Pojemne i komfortowe wnętrze
Oszczędny silnik
Minusy
Zbyt mało schodków i półek na drobiazgi
Niewielka dynamika