Premiery salonu w Genewie od A do Z: marki japońskie
130 premier światowych i europejskich - właśnie tyle motoryzacyjnych nowości przygotowali producenci aut na tegoroczną edycję Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Genewie. Pachnące świeżością modele przybyły do Szwajcarii z różnych stron świata, a te które dotarły wprost z Kraju Kwitnącej Wiśni zaprezentowaliśmy Wam poniżej. Zapraszamy do lektury!
Honda
W ślad za Toyotą, która przedstawiła Aurisa Touring Sports, Honda postanowiła powrócić do walki w segmencie kompaktowych kombi. Jej bronią w starciach z konkurencją będzie Civic Tourer, który w Genewie zaprezentowany został w formie prototypu. Prototypu dodajmy bardzo efektownego, bo mimo funkcjonalnego nadwozia, koncepcyjna Honda aż kipi stylistyczną dynamiką. Jeśli tak będzie wyglądać model produkcyjny, wróżymy mu niemały sukces.
Drugą premierą przygotowaną przez japońską markę jest nowa wersja silnikowa modelu CR-V. Mowa o pracującym już pod maską Civika dieslu 1.6 i-DTEC. Silnik ten, reprezentujący serię Earth Dreams Technology, zapewni emisję CO2 na poziomie 119 g/km i będzie dostępny w wersji z napędem na przednią oś i manualną skrzynią biegów.
Znacznie więcej emocji niż ekologiczny SUV dostarcza trzecia nowość spod znaku Hondy. Dwa miesiące po tym, jak w Detroit zadebiutowała Acura NSX Concept II, do Genewy dotarła jej europejska wersja. Podobnie jak w Ameryce, i w Europie prototypowy NSX przyciąga spojrzenia i zachęca do gorączkowego oczekiwania na model seryjny.
Infiniti
Na Salon Samochodowy w Genewie Infiniti przygotowało europejską premierę następcy serii G, modelu Q50. Nowy rywal BMW serii 3 i spółki został ozdobiony nadwoziem o interesujących przetłoczeniach i agresywnych detalach, otrzymał jedno z najprzestronniejszych wnętrz w klasie, a do jego napędu wykorzystano 2,2-litrowego, 170-konnego diesla oraz układ hybrydowy o łącznej mocy aż 364 KM.
Lexus
Podobnie jak Infiniti Q50, atak na klasę D premium szykuje Lexus IS, który doczekał się niedawno swojej trzeciej odsłony. Od poprzedników odróżnić jest ją bardzo łatwo - po pierwsze, ze względu na znacznie bardziej wyrazisty, a w wersji F-Sport wręcz agresywny wygląd, a po drugie, ze względu na dostępność napędu hybrydowego. Ten ostatni - dostępny w wersji 300h - łączy (wg danych producenta) przyspieszenie do "setki" w czasie 8,3 sekundy ze spalaniem w granicach 4,3 litra.
Mazda
Kolejna marka z Kraju Kwitnącej Wiśni - Mazda - przybyła do Genewy z dwiema nowościami. Pierwsza to seria modelowa Spring Edition wyróżniająca się podniesionym standardem wyposażenia, druga zaś to "piątka" po bardzo subtelnym liftingu. Rodzinny van Mazdy zyskał boczne kierunkowskazy umieszczone w lusterkach, nowe opcje kolorystyczne nadwozia i wnętrza oraz dodatkowe elementy wyposażenia.
Mitsubishi
Firma spod znaku trzech diamentów przygotowała dla odwiedzających szwajcarskie targi kilka premier, z których za najważniejszą trzeba uznać całkowicie nową generację modelu Space Star. Następca Colta, znany także pod nazwą Mirage, oparty został na nowej, globalnej platformie technicznej, otrzymał niewielkie nadwozie z rozsądnie zagospodarowanym wnętrzem, lekką konstrukcję oraz nowoczesne i oszczędne silniki.
Dwie pozostałe nowości to auta prototypowe, zapowiadające dość odległą przyszłość. Pierwszy z nich nosi nazwę CA-MiEV i został przez producenta opisany jako "podmiejski samochód elektryczny". Auto wyróżnia się niskim współczynnikiem oporu powietrza (Cd=0,26) oraz lekkim napędem elektrycznym z silnikiem o mocy 80 kW i akumulatorem litowo-jonowym starczającym na 300 km jazdy.
Również trzecia genewska premiera od Mitsubishi korzysta z rozwiązań sprzyjających środowisku naturalnemu. GR-HEV, bo o nim mowa, kryje pod swoim futurystycznym nadwoziem napęd, w którym 4 koła wprawiane są w ruch za pomocą 2,5-litrowego diesla oraz silnika elektrycznego. Całość emituje niecałe 149 gramów CO2 na każdy kilometr i może być zapowiedzią przyszłej generacji L200.
Nissan
Klasa miejskich minivanów rośnie w siłę, a kolejnym jej przedstawicielem jest Nissan Note II, którego europejska premiera ma miejsce właśnie na Salonie Samochodowym w Genewie. Czym przyciąga do siebie japońskie auto? Po pierwsze, interesującym wyglądem, po drugie, funkcjonalnie urządzonym wnętrzem, a po trzecie, oszczędnymi silnikami, z dieslem zużywającym 3,6 l ON/100 km.
Zerowym spalaniem może poszczycić drugi, również staro-kontynentalny debiut Nissana. Mowa o Leafie 2013, czyli kompaktowym hatchbacku z napędem elektrycznym, który otrzymał w tym roku przestronniejsze wnętrze, lepsze wyposażenie, poprawiony zasięg oraz - co bardzo istotne - wyraźnie niższą cenę.
Subaru
Międzynarodowe targi w Genewie Subaru wybrało miejscem prezentacji swojego najnowszego, prototypowego crossovera. Pod nazwą Viziv kryje się auto łączące 4,3-metrowe, 3-drzwiowe, nowocześnie wystylizowane nadwozie z napędem hybrydowym. Ten ostatni czerpie moc z trzech silników - 2-litrowego, wysokoprężnego boksera oraz dwóch jednostek elektrycznych umieszczonych z tyłu.
Suzuki
Nie prototypowego, a seryjnego crossovera sprezentowało odwiedzającym szwajcarską wystawę Suzuki. W blasku fleszy zadebiutował nowy SX4, który nadwozie o kompaktowych gabarytach i wyglądzie nawiązującym do prototypu S-Cross połączył z praktycznie zagospodarowanym wnętrzem oraz opcjonalnym napędem 4WD. Zgodnie z zapowiedziami producenta, auto wejdzie do sprzedaży jesienią tego roku.
Toyota
Ostatnia marka w naszym zestawieniu - Toyota - zaserwowała nam w Genewie światowe premiery dwóch prototypów. Pierwszy nosi nazwę FT-86 Open Concept i jest zwiastunem otwartej wersji modelu GT86. Auto otrzymało składany dach wykonany z miękkiego materiału, wnętrze wykończone w trzech barwach oraz - prawdopodobnie, bo nie zostało to jeszcze potwierdzone - 200-konny silnik typu bokser z GT86 coupe.
Zapowiedzią bardziej odległej przyszłości jest z kolei Toyota i-Road Concept. Ten osobliwie wyglądający pojazd został wyposażony w trzy koła, na których osadzono wąskie i wysokie nadwozie mieszczące wewnątrz dwóch podróżnych. Zgodnie z obecnymi trendami, całość napędza układ elektryczny - z dwoma silnikami pozwalającymi osiągnąć 45 km/h i baterią starczającą na 50 km jazdy.
Wymieniając modele przedstawione przez Toyotę w Genewie, nie należy zapominać też o dwóch innych autach, które choć znamy od kilku miesięcy, nadal pachną nowością. Mowa o Aurisie Touring Sports, czyli kompaktowym kombi z 530-litrowym kufrem i opcjonalnym napędem hybrydowym oraz czwartej generacji RAV4, która względem poprzedniczki urosła, stała się nowocześniejsza i zyskała nowego diesla.