Prąd naprawdę zmienny
Samochody elektryczne to przyszłość motoryzacji. Powoli godzą się z tym nawet producenci wielkich, luksusowych limuzyn, tacy jak Mercedes. Podczas salonu samochodowego w Genewie zaprezentuje on prototypowy model F800, który będzie umożliwiał zastosowanie dwóch rodzajów napędu, w którym elektryczne silniki odgrywają wiodącą rolę.
Zwarty samochód ma długość 4,75 m i wyraziste linie o bardzo dynamicznym charakterze. Nadają mu go nie tylko liczne przetłoczenia, ale bardzo charakterystyczne oświetlenie. Przednie reflektory wyglądają niemal jak oczy jakiegoś mitycznego drapieżnika, ze zmrużonymi powiekami diodowych świateł do jazdy dziennej. Tylne światła także przypominają oczy żywej istoty. Co dziwne, F800 zdaje się dzięki temu bardziej rzeczywisty.
Wnętrze jest znacznie bardziej awangardowe niż nadwozie, choć wydaje się proste i dość surowe. Kierownica ma niecodzienną formę, łączącą ją z wolantem. Za nim jest ciekłokrystaliczny wyświetlacz tablicy rozdzielczej. Następny znajduje się na szczycie centralnej konsoli. Obsługuje się go za pomocą touchpadu, który jest obserwowany przez kamerę. Obraz dłoni jest przekazywany na ekran wyświetlacza, co powoduje, że możemy się czuć niemal tak, jakby był to ekran dotykowy. Nie ma jednak podstawowej wady takich ekranów – śladów palców na szkle. Obsługiwane za pomocą tego ekranu funkcje także mają nowe cechy. Wskazania nawigacji satelitarnej biorą pod uwagę m.in. stan naładowania baterii.
Wśród dostępnych elektronicznych systemów jest także Traffic Jam Assistant, który przy prędkościach do 40 km/h jest w stanie sam prowadzić samochód!
Jedna z wersji napędu to hybryda typu plug-in, czyli z możliwością doładowania akumulatorów z sieci elektrycznej. Hybrydowy układ napędowy składa się z trzystukonnego, spalinowego silnika V6 oraz silnika elektrycznego o mocy 109 KM. Litowo – jonowe akumulatory pozwalają samochodowi na przejechanie wyłącznie za pomocą silnika elektrycznego dystans 30 km, z prędkością ograniczoną do 120 km/h. Kiedy włącza się silnik spalinowy, nowej generacji jednostka z bezpośrednim wtryskiem, samochód zyskuje osiągi sportowego auta. Na rozpędzenie się do 100 km/h potrzebuje 4,8 sekundy, a maksymalnie może sięgać 250 km/h. Hybrydowy napęd jest przy tym bardzo ekonomiczny. Jako średnie spalanie Mercedes podaje zaledwie 2,9 l/100 km, a emisja dwutlenku węgla to zaledwie 68 g/km. Zasięg wynosi ok. 700 km.
Mercedes F800 ma także wersję napędu, w którym problem dwutlenku węgla nie istnieje wcale – zamiast tradycyjnych spalin z rury wydechowej tego samochodu wydobywa się tylko para wodna. Ta wersja nie ma silnika spalinowego. Napędza ją silnik elektryczny o mocy 136 KM i maksymalnym momencie obrotowym 290 Nm, a napędzający go prąd nie pochodzi z akumulatorów. Wytwarza go zestaw ogniw paliwowych fuel-cell, w którym prąd powstaje podczas syntezy wodoru i tlenu – jej pozostałość to właśnie ulatniająca się z rury wydechowej para wodna.
Ta wersja jest oczywiście znacznie mniej dynamiczna. Jej przyspieszenie to 11 sekund, a prędkość jest elektronicznie ograniczona do 180 km/h. Spalanie to 0,9 kg wodoru na 100 km, a zasięg wynosi ok. 600 km.
Mercedes F600 to kolejny przystanek na drodze do samochodu przyszłości. W przypadku Mercedesa to już trzynasty prototyp od początku lat 80. Wiele z zastosowanych w F800 rozwiązań to nowe generacja układów stosowanych już w seryjnych samochodach Mercedesa. Pewnie więc wkrótce także i one się w seryjnych samochodach pojawią.