Peugeot 508 SW – 28 milimetrów więcej
Zyskał na praktyczności, ale wciąż wygląda fenomenalnie – tak w skrócie można opisać Peugeota 508 w wydaniu kombi, czyli z przydomkiem SW w nazwie. Sprawdźmy, co daje dodatkowe 28 milimetrów.
Wprowadzając na rynek nowe 508, Peugeot postawił wszystko na jedną kartę – samochód miał przekonywać do siebie przede wszystkim wyglądem oraz jakością wykonania. Francuzi byli tak pewni siebie, że krzyczeli z każdej strony o wchodzeniu w klasę premium. I – patrząc na statystyki sprzedaży – można śmiało stwierdzić, iż był to krok w bardzo dobrą stronę. W 2019 roku na Peugeota 508 zdecydowało się ponad 40 tysięcy osób, dzięki czemu samochód awansował na 5. miejsce w swojej klasie, depcząc po piętach Fordowi Mondeo i Oplowi Insignia.
O Peugeocie 508 pisał praktycznie każdy, niezależnie od tego, czy były to komentarze pozytywne czy negatywne. Wszystko to za sprawą indywidualnego wyglądu i charakteru, przez który – niestety – lekko ucierpiała praktyczność samochodu. Mimo wszystko Francuzi poszli za ciosem i przygotowali odmianę SW, która ma dostarczyć nam więcej przestrzeni użytkowej.
Nadwozia typu kombi mogą być naprawdę ciężkim tematem dla stylistów, jednak Peugeot po raz kolejny odwalił kawał dobrej roboty. Pomimo iż mamy tu tylni zwis dłuższy o 28 milimetrów względem odmiany określanej przez producenta sedan (pozostałe wymiary pozostały niezmienione), to całość wygląda spójnie i nie mniej agresywnie. Szczerze muszę przyznać, że SW podoba mi się bardziej niż liftback, który teoretycznie powinien być bardziej elegancki. Testowana przez nas odmiana Allure nie została wyposażona w pełni LED-owe przednie światła, przez co w miejscu charakterystycznych świetlnych kłów pojawiły się chromowane wstawki. Na całe szczęście pozostawiono jeden z najlepszych smaczków stylistycznych w samochodach – szyby bez ramek.
Wewnątrz Peugeota 508 SW nie znajdziemy praktycznie żadnych różnic w stosunku do liftbacka. Deska rozdzielcza jest dokładnie taka sama jak w klasycznej odmianie, co oczywiście nie powinno nas dziwić. Cała konsola otacza nas bardzo dobrymi materiałami, a centralne miejsce zajmuje ekran dotykowy odpowiedzialny za obsługę wszystkich urządzeń pokładowych włącznie z klimatyzacją. Nie zabrakło tu także malutkiej kierownicy oraz wyniesionych ponad nią cyfrowych zegarów, których czytelność oraz obsługa nie wymagają od nas ekwilibrystyki.
Przyzwyczaić na pewno trzeba się do przeciętnej widoczności – niska pozycja za kierownicą Peugeota 508 SW, w połączeniu z wysoko poprowadzoną linią szyb sprawiają, że pierwsze chwile w aucie mogą być naprawdę wymagające. Sprawę lekko ułatwia kamera cofania, ale tylko wtedy gdy jest jasno i na obiektywie nie osadzi się brud.
Pomimo iż rozstaw osi pozostał niezmieniony względem liftbacka, to na tylnej kanapie mamy odczuwalnie więcej miejsca na nogi oraz nad głową. Linia dachu opada nieco wolnej, co pozwoliło wygospodarować kilka dodatkowych centymetrów. Choć Peugeot 508 wciąż nie ma startu do klasowych „wyjadaczy”, takich jak Opel Insignia czy Skoda Superb.
Podobnie sprawa ma się z bagażnikiem. Peugeot 508 SW może pochwalić się wartością 530 litrów i mimo iż na papierze ta liczba nie wygląda imponująco, to jego praktyczność jest bardziej niż zadowalająca. Do dyspozycji oddano nam kilka haczyków oraz taśm do mocowania luźniejszego bagażu, otwór do przewożenia dłuższych przedmiotów czy też roletę zintegrowaną z siatką pozwalającą nam oddzielić bagażnik od kabiny pasażerskiej. Po złożeniu oparć tylnej kanapy otrzymujemy 1780 litrów, jednak oparcia nie kładą się całkowicie na płasko – za to należy się mały minusik.
Czy Peugeot 508 SW jeździ tak samo dobrze jak liftback?
Po zaskakująco przyjemnych odczuciach z jazdy, jakie dostarczyła mi odmiana liftback, obiecywałem sobie całkiem sporo po odmianie SW i muszę przyznać, że nie zawiodłem się ani trochę. Tym razem do testu przypadła mi wersja z podstawową jednostką 1.6 PureTech generującą 180 KM oraz 250 Nm momentu obrotowego. Pomimo iż mamy tu niezbyt wysoką pojemność i 45 koni mniej względem poprzednio testowanej 508, to samochód pozostał zaskakująco dynamicznym. Teoretycznie do pierwszej setki rozpędza się on w około 8 sekund, a prędkość maksymalna to 225 km/h.
Produkowana przez czterocylindrową, turbodoładowaną jednostkę napędową moc jest w zupełności wystarczająca, nawet wtedy, gdy 508 SW zapakujemy do granic możliwości. Silnik nie wykazuje żadnych oznak zmęczenia w praktycznie całym zakresie. Naprawdę nie ma znaczenia, czy przyspieszacie od zera czy też od wyższych prędkości – PureTech zawsze ma moc, dzięki czemu jazda jest praktycznie bezstresowa. Pochwalić też należy bardzo wysoką kulturę pracy silnika. Jednostka napędowa nie generuje praktycznie żadnych wibracji czy też niepożądanych dźwięków, co w połączeniu ze świetnie wyciszoną kabiną daje nam wysoki komfort podróżowania w trasie.
Dopełnieniem niemal idealnego obrazu silnika 1.6 PureTech 180 KM w Peugeocie 508 SW jest jego bardzo umiarkowany apetyt na paliwo. Przy spokojnej jeździe w trasie nie ma najmniejszego problemu by zejść do okolic 5 litrów. W mieście przy sporych korkach Peugeot potrzebował około 8-9 litrów na każde 100 kilometrów. Jazda autostradami jest okraszona wynikami w okolicach 7,5 litra, natomiast zredukowanie prędkości do 120 km/h pozwala zbić zużycie paliwa do 6,5 litra. W połączeniu z 62-litrowym zbiornikiem paliwa daje nam to zasięgi na poziomie 800 kilometrów.
Mocnym punktem układu napędowego testowanego Peugeota 508 SW jest automatyczna przekładnia EAT8, która z tym silnikiem montowana jest seryjnie. Jest to skrzynia Aisin, która dysponuje 8 przełożeniami, a jej praca jest sprawna i niemal niezauważalna. Tak naprawdę zaczyna się ona gubić tylko i wyłącznie przy wciskaniu prawej nogi do samego spodu, poza tym ciężko jest jej cokolwiek zarzucić.
Co ciekawe wraz z silnikiem 1.6 PureTech 180 KM w standardzie otrzymujemy adaptacyjnie zawieszenie, które połączono z kilkoma trybami jazdy. Jego zmienną charakterystykę da odczuć się najbardziej między trybem Sport a Comfort, jednak w każdym ustawieniu spisuje się ono bardzo dobrze. Zapewnia niemałemu kombi wysoką stabilność w zakrętach i sprawnie radzi sobie z utrzymaniem nadwozia w ryzach, będąc przy okazji komfortowym i sprężystym. W połączeniu z szybkim i precyzyjnym układem kierowniczym sprawia ono, iż Peugeot 508 SW może nam dać sporo przyjemności z prowadzenia.
W dłuższych trasach zawieszenie bez problemu radzi sobie z wybieraniem praktycznie każdego rodzaju nierówności. Jedynie krótkie, poprzeczne ubytki w drogach sprawiają, że układ resorowania przenosi do kabiny delikatne wibracje. Przy wykorzystywaniu zdolności ładunkowych Peugeota zawieszenie nie robi sobie nic z dorzuconych mu dodatkowych kilogramów, a samochód pozostaje stabilnym nawet przy wysokich prędkościach.
Peugeot 508 SW tani nie jest…
Peugeot 508 SW nie jest niestety samochodem tanim. Za „podstawę” z jednostką 1.5 BlueHDI 130 w wersji Active trzeba zapłacić 129 400 zł. Jeśli szukacie benzyny, to tutaj trzeba przygotować się na wydatek 138 800 zł za 1.6 PureTech 180. Testowany przez nas egzemplarz to wersja Allure, która cennikowo startuje od 148 200 zł, jednak u nas znalazło się kilka dodatków, przez co cena zbliżyła się do około 155 000 zł. Na samym szczycie cennika znajdziemy hybrydę typu Plug-In, za którą trzeba zapłacić 201 900 zł.
W przypadku Peugeota 508 Francuzi pokazują, że da połączyć się niezłą praktyczność z genialnym wyglądem i niemałą ilością stylu. Jeśli szukacie największego samochodu w klasie, to Peugeot nie będzie dla was najlepszym wyborem, ale w przypadku gdy rozglądacie się za czymś, co świetnie jeździ, mało pali i wykręca głowy na ulicach, to 508 będzie właściwym wyborem.