Peugeot 5008 – rodzinny jak crossover
Peugeot zastępuje minivana crossoverem. To dość niezwykłe zjawisko, ale inżynierowie postarali się, by klienci, dokonujący identycznej zamiany, nie żałowali swojej decyzji podczas codziennej eksploatacji. Oto nowy mistrz przestrzeni w swoim segmencie.
Osiemdziesiąt osiem lat minęło, od kiedy Peugeot zaprezentował swój pierwszy model z trzycyfrowym oznaczeniem z zerem pośrodku: 201. Na kolejne dekady wyznaczyło to standard nazewnictwa francuskiej marki i na stałe przywarło do jej modeli. Wszystko było dobrze, dopóki w ofercie znajdowały się jedynie klasyczne samochody osobowe. Wraz z nastaniem nowej ery, oznaczającej pojazdy wielkopojemne (minivany) i sportowo-użytkowe, pojawiły się problemy z nazewnictwem. Rozwiązano je, stosując czterocyfrowe oznaczenia z dwoma zerami pośrodku. Kiedy wydawało się, że za chwilę zabraknie tych oznaczeń, rynek europejski pomógł Francuzom. Zainteresowanie minivanami spadło znacząco, zaś klienci coraz chętniej zaczęli spoglądać w kierunku crossoverów i SUV-ów. Na fali zmian Peugeot zastąpił rodzinę swoich minivanów o oznaczeniach 3008 i 5008 crossoverami o identycznych nazwach.
Obydwa modele są ze sobą mocno spokrewnione. Bazują na skalowalnej platformie EMP2, dającej możliwość dostosowania rozstawu osi i długości samochodu. Inżynierowie skrzętnie wykorzystali tę cechę, w nowym 5008 odległość między osiami wynosi 2,84 m, czyli 16,5 cm więcej, niż w mniejszym 3008 i 11 cm więcej, niż w odchodzącym minivanie 5008. Za tymi liczbami kryje się większa kabina, odczuć to można zwłaszcza na tylnej kanapie, gdzie miejsce na nogi zwiększyło się o 6 cm. Także bagażnik imponuje liczbami, oferując 570 l w specyfikacji 7-miejscowej, oferowanej standardowo na polskim rynku oraz aż 780 l po wymontowaniu dodatkowych dwóch foteli trzeciego rzędu. To dowód na to, że crossovery wcale nie muszą być mniej rodzinne niż odchodzące do lamusa minivany. A to nie koniec.
Przestrzeń
Dzięki długości nadwozia, wynoszącej 4,64 m, co jest wynikiem rekordowym w segmencie C, zajęcie miejsc w trzecim rzędzie nie wymaga poświęcenia czasu porównywalnego do oddania nerki obcej osobie. Mając 182 cm wzrostu, zmieściłem się tam, co jednak wymagało przesunięcia fotela drugiego rzędu, by uratować kolana przed zmiażdżeniem. Zaskakująco dużo przestrzeni jest tam nad głowami.
Poszukując przestrzeni ładunkowej też trudno być rozczarowanym 5008-ką. Złożenie foteli drugiego i trzeciego rzędu, a także oparcia prawego fotela jest dziecinnie łatwe, intuicyjne i nie wymaga żadnej siły, co docenią filigranowe przedstawicielki płci pięknej. Przy okazji pozwala na więcej, niż byśmy oczekiwali. Długość załadunkowa może osiągnąć 3,2 m, a próg załadunkowy znajduje się na wysokości 67,6 cm, czyli dość nisko. Podczas całej tej „zabawy” 5008 zachwyca przemyślanymi rozwiązaniami w stylu magnesów trzymających pasy trzeciego rzędu przy bocznych panelach, by nie przeszkadzały podczas składania i rozkładania foteli, czy podpórką wzmacniającą podłogę bagażnika, by po wymontowaniu „zbędnych” foteli można było dodatkową przestrzeń zapakować oddzielnie, a podłogę bagażnika nominalnie obciążyć (do 100 kg przy braku foteli trzeciego rzędu).
Wnętrze jest bardzo podobne do tego z mniejszego 3008. Atrakcyjnie zaprojektowana deska rozdzielcza wykonana jest bardzo dokładnie, a wykończenie materiałowe dodaje jej stylu. Wyjątkowo dobre wrażenie pozostawiają też elektroniczne wskaźniki, wyświetlane na ekranie o przekątnej 12,3 cala. Trzeba mieć na względzie, że te najbardziej imponujące dodatki nie będą dostępne w podstawowej wersji wyposażenia, ale podobną politykę stosują wszyscy producenci. Całość wieńczy mała kierownica, typowa dla Peugeota od debiutu w modelu 208. Tu łatwiej znaleźć sobie odpowiednią pozycję, co może być kwestią zakresu regulacji. Łączna pojemność schowków różnego rodzaju to 38 litrów.
Dodatkowe funkcje
Peugeota 5008 można wyposażyć w system multimedialny z 8-calowym ekranem dotykowym posiadający funkcję Mirror Screen, kompatybilną z Android Auto i Apple CarPlay, czy nawigację 3D wyświetlającą mapę na ekranie wskaźników odwzorowującą obiekty charakterystyczne i zabytki. Dostępne są również funkcje odczytywania i pisania sms-ów, by zmniejszyć rozpraszanie uwagi kierowcy.
Bezpieczeństwo
Bezpieczeństwo czynne jest na wysokim poziomie, kierowcę mogą wspomagać systemy automatycznego hamowania awaryjnego, aktywnego monitorowania martwego pola, wykrywania zmęczenia kierowcy, odczytywania ograniczeń prędkości, czy monitorowania pasa ruchu. Ułatwieniem w kierowaniu są za to systemy aktywnego wspomagania parkowania, czy adaptacyjny tempomat z funkcją zatrzymywania i ponownego ruszania.
Silniki
Paleta silników nie jest zaskoczeniem, bowiem przejęto ją z mniejszego 3008. W przypadku jednostek benzynowych oznacza to dwie pozycje. Podstawowy silnik 1.2 PureTech ma trzy cylindry, ale osiąga całkiem pokaźną moc 130 KM. Można go połączyć z sześciobiegową skrzynią ręczną lub automatyczną o sześciu przełożeniach. Właśnie taką zautomatyzowaną odmianą dla leniwych odbyliśmy pierwsze jazdy.
Mimo trzech cylindrów nieduży silnik nie ma problemów z napędem tak dużego auta, jak 5008. Pełne obciążenie silnika nie jest w stanie wywołać zadyszki, czy obniżonej kultury pracy, choć wysokie obroty wiążą się ze specyficznym gangiem trzycylindrówki. Poza tym trudno zorientować się, że mamy do czynienia z tak małą jednostką. Wyprzedzanie jest sprawne, a jazda z dużą prędkością cicha i przyjemna. Skrzynia pracuje na tyle szybko, że nie można jej niczego zarzucić. Styl jazdy wspierają dwa programy wpływające na sterowanie silnika, pracę skrzyni i wspomaganie kierownicy: Relax oraz Sport.
Wymagający kierowcy mogą sięgnąć po czterocylindrowy silnik 1.6 THP o mocy 160 KM, także współpracujący z automatem o sześciu przełożeniach. To koniec wyboru dla zwolenników benzyniaków. Jak przystało na auto francuskie, 5008 nie zawodzi za to miłośników diesla. W ofercie pojawią się dwa silniki w czterech specyfikacjach.
Mniejsza jednostka to doskonale znane 1.6 BlueHDI, mogące generować 100 lub 120 KM. Podstawowa wersja łączona jest z pięciobiegową skrzynią ręczną, mocniejsza z ręczną lub automatyczną o sześciu biegach. Większy motor to 2.0 BlueHDI osiągające 150 KM lub w topowej odmianie GT - aż 180 KM. Pierwszy ma skrzynię ręczną, drugi wyłącznie automatyczną.
We wszystkich przypadkach napęd trafia wyłącznie na przednią oś. Jest to uwarunkowane potrzebami klientów rzadko szukających w tym segmencie napędu obu osi, jak i możliwościami technicznymi. Platforma EMP2 nie jest dostosowana do poprowadzenia wału napędowego do kół tylnych, więc taka opcja nie jest przewidziana w tym modelu. Na pocieszenie pozostaje system Advanced Grip Control, oferujący pięć trybów jazdy (normalny, śnieg, błoto, piasek i ESP OFF) współpracujący z całorocznymi oponami M+S. Ten zestaw nie czyni z Peugeota terenówki, ale pomaga poruszać się po luźnym podłożu. Na równej drodze zawieszenie jest zestrojone dość sztywno, choć nie sportowo. Na głębszych nierównościach komfort może się dość wyraźnie obniżyć.
W cenniku pojawią się trzy „tradycyjne” specyfikacje nazwane Access, Active i Allure. Za dopłatą będzie można wybrać pakiet sportowy GT-Line, na szczycie oferty zaś uplasuje się 180-konna wersja GT. Peugeot 5008 pojawi się w salonach przed wakacjami. W tej chwili jego ceny nie są znane, ale należy spodziewać się pewnej dopłaty względem modelu 3008. A ten wymaga wydania całkiem pokaźnej sumy, gdyż najtańsza wersja kosztuje 89 900 zł. Wygląda na to, że większy 5008 może mieć problem z otwarciem cennika kwotą mniejszą, niż 100 tys. zł.
Peugeot 5008 wygląda dość specyficznie, co jest konsekwencją powiększenia wnętrza tak, by uzyskać maksimum przestrzeni. To zagranie okazało się strzałem w dziesiątkę, bo nowy crossover jest bardziej pakowny od odchodzącego minivana. W wyższych wersjach wyposażeniowych wykończenie jest na bardzo wysokim poziomie, a wyposażenie nie odbiega od liderów segmentu. Nawet podstawowy silnik benzynowy zasługuje na uwagę, nie zdradzając słabych stron i zadziwiająco dobrze odnajdując się pod maską sporego crossovera. Jedynie wysoka cena może sprawić, że 5008 nie będzie cieszyć się powodzeniem.