Peugeot 2008 - przewodnik po rynku małych crossoverów, cz. 5
W zgodzie z obecnymi trendami, Peugeot sukcesywnie skurcza swoje "uterenowione" produkty. Najpierw, bo w 2007 roku, na świat przyszedł model 4007 - sporej wielkości SUV oparty konstrukcyjnie na Mitsubishi Outlanderze. Dwa lata później światło dzienne ujrzał model 3008 - kompaktowy crossover, dzielący podzespoły techniczne z popularnym 308. Rok 2012 przyniósł premierę modelu 4008 - kolejnego kompaktowego crossovera, konstrukcyjnie zbliżonego do Mitsubishi ASX. Wreszcie w tym roku na drogi wyjechał o rozmiar mniejszy Peugeot 2008 - crossover klasy mini, w którym za bazę posłużyła płyta podłogowa miejskiego 208.
Pierwszy prototyp zapowiadający małego, pseudo-terenowego “lwa” miał swoją premierę w kwietniu ubiegłego roku - na salonie w Pekinie zadebiutował wtedy Urban Crossover Concept. Kilka miesięcy później, bo we wrześniu, targi w Paryżu odwiedził model 2008 Concept stanowiący już bezpośrednią zapowiedź samochodu produkcyjnego. Ten ostatni, zbudowany na platformie PSA PF1, pokazany został w marcu tego roku, podczas autosalonu w Genewie, a do polskich salonów trafił w czerwcu.
Nowy crossover z marszu podbił rynek - aby nadążyć z realizacją zamówień, Peugeot musiał zwiększyć produkcję. Kluczem do sukcesu okazał się między innymi wygląd. W odróżnieniu od wielu konkurentów, których stylistyka jest wręcz nachalna, 2008 nie pręży zanadto muskułów, ma obłe linie oraz eleganckie zamiast agresywnych detali. Choć, jak wspomnieliśmy, samochód bazuje na “208-ce”, okazuje się od niej większy - jego długość sięga 4159 zamiast 3962 mm, a wysokość 1556 zamiast 1460 mm (szerokość jest ta sama i wynosi 1739 mm).
Silniki - co znajdziemy pod maską?
Paletę jednostek napędowych Peugeota 2008 otwierają dwa motory benzynowe. Oba noszą miano VTi, pozbawione są turbodoładowania i działają w sprzężeniu z 5-biegową, manualną przekładnią. Słabszy z silników ma 3 cylindry, 1,2 litra pojemności, rozwija 82 KM przy 5750 obr./min oraz 118 Nm przy 2750 obr./min. Mocniejszy z 4 cylindrów oraz 1,6 litra generuje 120 koni (przy 6000 obr./min) i 160 niutonometrów (przy 4250 obr./min).
Różnice w parametrach mocy i momentu obrotowego przekładają się bezpośrednio na osiągi i spalanie - podczas gdy 1.2 VTi potrzebuje na przyspieszenie do “setki” 13,5 sekundy, 1.6 VTi wykonuje ten manewr w zaledwie 9,5 sekundy. Mocniejsza wersja góruje nad słabszą także prędkością maksymalną - osiąga nie 169, a 196 km/h. “1,2-litrówka” broni się za to spalaniem wynoszącym 4,9 zamiast 5,9 l/100 km (oczywiście są to dane producenta). Dodajmy, że masy własne sięgają odpowiednio 1135 i 1195 kilogramów.
W ofercie francuskiego “malucha” znalazły się trzy odmiany wysokoprężne. Najsłabszą stanowi motor 1.4 HDi generujący zaledwie 68 KM przy 4000 obr./min oraz 160 Nm przy 1750 obr./min. Pośrednia opcja to silnik 1.6 e-HDi rozwijający 92 KM przy 4000 obr./min oraz 230 Nm przy 1750 obr./min. Topowa wersja również ma 1,6 litra, ale produkuje już 115 KM (przy 3600 obr./min) i 270 Nm (przy 1750 obr./min). Niestety tylko w najmocniejszym z diesli dostaniemy nie 5-, a 6-stopniową skrzynię biegów.
Jako że 1,6-litrowy diesel ma w nazwie przedrostek “e”, wyposażony został w system Stop & Start. Dzięki niemu zapewniać ma to samo spalanie co 1.4 HDi, jednak w obiecane przez producenta 4 litry trudno uwierzyć. Łatwo uwierzyć za to w osiągi Peugeota 2008 w wersji 68-konnej - sprint od 0 do 100 km/h na poziomie 14,9 sekundy i prędkość maksymalna sięgająca 159 km/h to wręcz niedzisiejsze wartości. W 1.6 e-HDi jest już znacznie lepiej, bo przyspieszenie do “setki” zajmuje autu 11,5 lub 10,4 sekundy, a wskazówka prędkościomierza staje na wartości 181 albo 188 km/h. Jeśli chodzi o masy, wynoszą one odpowiednio 1175, 1235 oraz 1260 kg.
Skoro już o masach mowa, warto zauważyć, że zarówno w wersjach benzynowych, jak i dieslowskich są one sporo niższe niż w przypadku większości konkurentów. Dlaczego? Po pierwsze, 2008 bazuje na “208-ce”, w której lekkość konstrukcji grała podczas konstruowania samochodu pierwsze skrzypce. Po drugie, w crossoverze spod znaku lwa nie znajdziemy ani ciężkiej skrzyni automatycznej, ani jeszcze cięższego napędu na 4 koła. Do dyspozycji jest za to namiastka tego ostatniego, a mianowicie system Grip Control, który pozwala wybrać jeden z kilku trybów jazdy i automatycznie rozdziela moment napędowy pomiędzy przednie koła.
Wyposażenie - co dostaniemy w serii, a za co musimy dopłacać?
Chcąc kupić francuską nowość za jak najmniejsze pieniądze, musimy sięgnąć po bazową wersję wyposażeniową Access. Odmiana ta, oferowana wyłącznie z najsłabszymi silnikami 1.2 VTi oraz 1.4 HDi, zaopatrzona została w komplet poduszek powietrznych (w tym kurtyny dla obu rzędów siedzeń), system ESP, elektrycznie regulowane szyby przednie, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, tempomat, komputer pokładowy, dwa gniazda 12V, dojazdowe koło zapasowe, światła do jazdy dziennej, 15-calowe stalowe felgi oraz immobiliser.
Skąpstwem należy nazwać fakt, że w seryjnym wyposażeniu Peugeot 2008 nie oferuje zestawu audio - aby się nim cieszyć, musimy dopłacić albo 1000 złotych za 4 głośniki, radiootwarzacz CD/MP3, port AUX i sterowanie przyciskami na kierownicy, albo 1700 złotych za 6 głośników, radioodtwarzacz CD/MP3, gniazda USB i AUX, system Bluetooth i regulację z poziomu kierownicy. Warto skusić się też na manualną klimatyzację, choć 3000 złotych to koszt niemały. 700 złotych zapłacimy natomiast za alarm, 1800 złotych za lakier metalizowany, a 2400 złotych za perłowy lakier w kolorze modnej bieli. Więcej opcji w Accessie brak.
Na bardziej wymagających czeka wersja Active, którą dostaniemy z wszystkimi silnikami, za wyjątkiem flagowego diesla 1.6 e-HDi o mocy 115 KM. Bez dopłaty otrzymujemy w niej układ wspomagający ruszanie pod górę (niedostępny jednak w 1.2 VTi oraz 1.4 HDi), manualną “klimę”, rozbudowany pakiet multimedialny (obejmujący 6 głośników, radio z odtwarzaczem MP3, porty USB i AUX, system Bluetooth, sterowanie w kierownicy i wreszcie 7-calowy ekran dotykowy), skórzane wykończenie koła kierownicy, przeciwmgłowe lampy przednie oraz 16-calowe koła stalowe.
Podobnie jak w Access, także w wersji Active Peugeot nie uniknął małego skąpstwa - jej seryjne wyposażenie nie zawiera bowiem elektrycznie otwieranych szyb tylnych, ale na szczęście kosztują one tylko 400 złotych ekstra. Stosunkowo niewiele dopłacać też trzeba za automatyczną dwustrefową klimatyzację - tę opcję wyceniono na 1000 złotych. Okrągłe 1000 złotych kosztuje również zestaw 16-calowych aluminiowych obręczy. Za 700 złotych dostaniemy natomiast podgrzewanie foteli, za 1600 złotych panoramiczny dach (ze sterowaną elektrycznie roletą i efektownym oświetleniem LED), z kolei za 400 złotych paczkę multimediów z odtwarzaczem CD, dodatkowym portem USB i nawigacją. Dopłacając do wspomnianej paczki 1000 złotych, otrzymamy dodatkowo system SOS zapewniający automatyczne wezwanie służb ratunkowych w razie wypadku.
Jeśli chodzi o pozostałe pozycje z listy dodatkowego wyposażenia Peugeota 2008 Active, do dyspozycji mamy alarm, lakier metalizowany i lakier perłowy (w cenach pokrywających się z ofertą wersji Access), jak również dwa pakiety wyposażeniowe. Pierwszy to wyceniony na 600 złotych “Pakiet Widoczność”, w którego skład wchodzą czujniki zmierzchu i deszczu oraz elektrochromatyczne lusterko wsteczne. Drugi zestaw to “Pakiet Miejski”, który kosztuje 1000 złotych, a oferuje za to czujniki cofania i elektrycznie składane lusterka zewnętrzne.
Zarówno za “Pakiet Widoczność”, jak i za “Pakiet Miejski” nie trzeba dopłacać, sięgając po flagową wersję wyposażeniową crossovera znad Sekwany. Mowa o odmianie Allure, która nie jest łączona jedynie z najsłabszym dieslem, a która ma w zanadrzu elektryczne sterowanie wszystkich szyb bocznych, automatyczną “klimę”, elektrochromatyczne lusterko wsteczne, podświetlane lusterka w osłonach przeciwsłonecznych, bogate podświetlenie wnętrza nadające mu luksusowy charakter, skórzane obszycie dźwigni hamulca ręcznego, sportowe fotele wykończone tkaniną i ekologiczną skórą, przyciemniane szyby tylne, akustyczną szybę przednią (tylko w najmocniejszym e-HDi), reflektory przeciwmgłowe z funkcją doświetlania zakrętów, 16-calowe alufelgi oraz dodatkowe chromowane akcenty nadwoziowe. Co ciekawe, wyłącznie w Allure dostajemy uchwyty na napoje (dla osób podróżujących z przodu).
Pora przejść do opcji oferowanych w Allure. Lakier metalizowany, lakier perłowy i alarm znamy już z odmiany Access, podgrzewane fotele, okno dachowe i paczkę multimedialną z opcjonalnym systemem SOS kojarzymy z wersji Active, jednak wyłącznie w Allure do dyspozycji mamy system audio od JBL (z 8 głośnikami, subwooferem i ceną 1500 złotych) oraz garść pakietów. “Pakiet Park Assist” zawiera przednie i tylne czujniki parkowania oraz system automatycznego parkowania, a jego cena wynosi 1200 złotych. “Pakiet Grip Control” (nieoferowany z najsłabszą “benzyną”) oferuje układ Grip Control, opony przeznaczone do jazdy w śniegu i błocie oraz alufelgi w rozmiarze 16 lub 17 cali - jeśli wybierzemy te pierwsze, za cały zestaw zapłacimy 600 złotych, a jeżeli te drugie 1000 złotych. Najdroższym z zestawów jest “Pakiet Skórzany”, który za skórzaną tapicerkę siedzeń, wykończenia podłokietników drzwiowych ze skóry ekologicznej, podgrzewanie foteli, tkaninowe dywaniki, aluminiowe listwy progowe oraz składane elektrycznie lusterka każe dopłacać 4000 złotych.
Ceny, gwarancja, wyniki crash-testu
- 1.2 VTi/82 KM, 5MT - 54.500 zł za wersję Access, 61.200 zł za wersję Active, 67.700 zł za wersję Allure;
- 1.6 VTi/120 KM, 5MT - 65.800 zł za wersję Active, 72.300 zł za wersję Allure;
- 1.4 HDi/68 KM, 5MT - 61.700 zł za wersję Access, 67.700 zł za wersję Active;
- 1.6 e-HDi/92 KM, 5MT - 71.700 zł za wersję Active, 78.200 zł za wersję Allure;
- 1.6 e-HDi/115 KM, 6MT - 82.600 zł za wersję Allure.
Swoim właścicielom Peugeot 2008 zapewnia standardowo 12-letnią ochronę perforacyjną oraz 2-letnią gwarancję mechaniczną (bez limitu przebiegu). Opcjonalnie, za dodatkową opłatą, można sprawić sobie 5-letni okres spokoju. Francuski samochód w niedawnych crash-testach EuroNCAP uzyskał 5 gwiazdek, na które złożyło się 88 % punktów za ochronę dorosłych, 77 % za ochronę najmłodszych pasażerów, 72 % za ochronę pieszych oraz 70 % punktów za dostępność dodatkowych systemów bezpieczeństwa.
Podsumowanie - po którą wersję sięgnąć?
Choć wydawaćby się mogło, że z racji słabych osiągów najmniejszy silnik “2008-ki” należy omijać szerokim łukiem, to dla osób jeżdżących po mieście najlepsza propozycja. 3-cylindrowy, 1,2-litrowy motor jest zaskakująco chętny do współpracy, spala rozsądne ilości paliwa, a z racji prostej konstrukcji jego serwisowanie nie powinno być kosztowne. Dodatkowo jest oferowany w pełnym zakresie specyfikacji wyposażeniowych i kosztuje najmniej.
Podczas jazdy pod obciążeniem lub z wysokimi prędkościami mały “benzyniak” staje się niestety niewystarczająco dynamiczny i hałaśliwy, dlatego osoby wybierające się często w trasę powinny dopłacić do “1,6-litrówki”. Jej bardzo dobre osiągi są rzecz jasna okupione wyższym spalaniem, ale nadal nie mamy do czynienia z paliwożerną jednostką.
Najlepsze pod względem zużycia paliwa są oczywiście diesle - niezależnie od wersji, wysokoprężny Peugeot 2008 spala tyle co nic. A która z wersji dieslowskich będzie najlepszym wyborem? Przyspieszanie 68-konną odmianą trwa wieki, dlatego zdecydowanie polecamy sięgnąć po któryś z 1,6-litrowych wariantów - najlepiej ten 92-konny, bo jest wystarczająco dynamiczny, ma szerszą ofertę wyposażeniową i jest tańszy od modelu ze 115 KM pod maską.
Z trzech opcji wyposażeniowych proponowanych przez Francuzów najlepiej wybrać tę pośrednią, Active. W podstawowej wersji Access brakuje wielu istotnych elementów, z kolei topowa odmiana Allure zbytnio winduje cenę. Zarówno lista wyposażenia seryjnego, jak i gama dodatków, jakie oferowane są w Active, powinny usatysfakcjonować większość chętnych na małego crossovera z lwem na masce.