Nowa generacja Explorera
Nowa generacja Explorera to zdaniem Forda całkowite przedefiniowanie segmentu SUV. Sporo w tym przesady, ale w porównaniu z poprzednimi generacjami tego modelu zmiany są znaczne.
Samochód zbudowano na nowej platformie i postarano się o zredukowanie wagi. Wykorzystano lżejsze materiały, np. maskę wykonano z aluminium. Lżejsze są także nowe skrzynie biegów. W sumie udało się obniżyć wagę nowej generacji o ponad 40 kg.
Redukcja wagi to jeden z podstawowych elementów zwiększenia ekonomiczności samochodu. Nowa generacja będzie także wyposażona w oszczędniejsze silniki, nowe skrzynie biegów i opona o mniejszych oporach toczenia. Oszczędność paliwa ma umożliwiać także klimatyzacja z kompresorem o zmiennej pojemności.
Ford przewiduje dla Explorera dwa silniki benzynowe. Dwulitrowa, czterocylindrowa jednostka z bezpośrednim wtryskiem będzie miała moc 237 KM, natomiast silnik V6 o pojemności 3,5 l ma moc 290 KM. Pierwszy będzie o 30 proc. oszczędniejszy od swego odpowiednika w obecnej generacji, drugi zaś o ponad 20 proc.
Obydwa silniki będą wyposażone w sześciostopniowe, automatyczne skrzynie biegów, które mają tak dobrane przełożenia, żeby uzyskiwać większe przyspieszenia przy niższych obrotach silnika i zmniejszyć spalanie przy jednostajnej jeździe ze stałą prędkością, a więc i przy niskich obrotach.
Standardem będzie napęd na przednią oś, ale jako opcję samochód będzie miał napęd na 4 koła z systemem Terrain Management, który pozwala dostosować charakterystykę napędu do rodzajów nawierzchni. Oprócz asfaltowej drogi jest opcja jazdy po błocie, piasku i śniegu. Tryb jazdy można zmienić szybko i łatwo pokrętłem na centralnej konsoli. Każdy rodzaj nawierzchni wymaga innego charakteru przyspieszania, pracy skrzyni biegów czy systemów stabilizacyjnych.
Kolejny wspomagający kierowcę w terenie układ to Hill Descent, system stabilizujący samochód podczas zjazdu ze stromych wzniesień.
Poruszanie się po asfaltach wspomaga układ kierownicy ze wspomaganiem EPAS, które dostosowuje moc swojego działania. Układ współpracuje z systemem Curve Control, który wyczuwa kiedy kierowca zbyt szybko wykonuje skręt i nieco przyhamowuje koła, by ustabilizować auto.
W opcjach będzie dostępny układ wspomagania parkowania Active Park Assist Technology – to półautomatyczny system, który sam dobiera trajektorię manewru i wykonuje go. Rolą kierowcy jest tylko operowanie gazem i hamulcem według wskazań systemu.
Nowe nadwozie ma nowoczesny, techniczny wygląd. Podkreśla go atrapa chłodnicy z elementami z perforowanego metalu i reflektory w ciekawym, charakterystycznym kształcie. Bardzo ciekawym zabiegiem stylistycznym jest pomalowanie słupków A, B i D na czarno, tak że nie wyróżniają się między przyciemnianymi szybami. Explorer wygląda z daleka jakby dach podtrzymywał tylko jeden, skośny słupek między kabiną a bagażnikiem.
Wnętrze nowego Explorera przypomina stylem najnowsze modele osobowych aut Forda. Według zapowiedzi wnętrze jest wykonane z najwyższej jakości materiałów i z najwyższą starannością. Na razie można sądzić tylko po zdjęciach, a te są dość obiecujące.
Miejsce kierowcy jest dobrze zorganizowane. Bardzo pomocna będzie zapewne wielofunkcyjna kierownica, na której jest sporo wielozadaniowych przycisków. Tablica rozdzielcza ma charakter komputerowej grafiki z umieszczoną centralnie okrągłą tarczą prędkościomierza.
Wnętrze może być siedmioosobowe, z dwoma dodatkowymi siedzeniami w przestrzeni bagażowej. W kabinie znalazła się techniczna nowość z zakresu bezpieczeństwa – pasy bezpieczeństwa z wbudowanymi w nie poduszkami powietrznymi, które chronią znacznie lepiej niż konwencjonalne pasy, zwłaszcza zmniejszając zakres ruchu głowy i karku. Takie pasy zamontowano na tylnej kanapie.
Produkcja samochodu zacznie się jesienią w fabryce w Chicago, a na rynek samochód wejdzie zimą.