Moda na 308 nie przemija. Peugeot odkrył przepis na sukces?
Peugeot 308 to nadal mocny zawodnik w swoim segmencie. Jakie jest źródło sukcesu?
Moda ma to do siebie, że bardzo szybko się zmienia. Co chwilę pojawiają się nowe trendy, za którymi podążają projektanci. Pierwsza na myśl przychodzi nam odzież, ale przecież z modą spotykamy się na co dzień w różnych aspektach życia. Nie inaczej jest z przemysłem samochodowym. Konstruktorzy, aby być „na czasie”, muszą dostosować swoje projekty do panujących upodobań klientów. I mimo że w przypadku motoryzacji moda nie zmienia się aż tak dynamicznie, to nie łatwo jest stworzyć samochód, który będzie wyglądał świeżo przez kilka lat.
Grunt, to dobrze wyglądać
Peugeot 308 swoją premierę miał 5 lat temu i od tego czasu przeszedł jeden niewielki facelifting. Zmieniono nieco wygląd grilla, większe są też wloty powietrza w zderzaku. We wszystkich wersjach mamy teraz reflektory LED do jazdy dziennej. Nowe są też tylne światła z ciemniejszymi kloszami. Niby to niewiele, ale dzięki temu 308 znów stał się atrakcyjny. Dlaczego? Bo brakowało mu w zasadzie tylko ciekawych LED-ów. Stylistyka 308-ki jest na tyle wyrazista, że po tych 5 latach nadal wygląda całkiem świeżo i ciekawie.
Własna wizytówka
Nie każdy nowy model, wprowadzany do gamy, prezentuje innowacje, które na stałe wpisują się w ramy całej marki. Peugeot 308 wprowadził takie dwie, z czego tylko jedną możemy obserwować do dziś. Jest nią niewielkich rozmiarów kierownica połączona z odpowiednio wysoko zainstalowanym zestawem wskaźników – tak, aby zapewnić wysoki poziom widoczności. Ta innowacyjna koncepcja organizacji miejsca kierowcy stosowana jest obecnie we wszystkich modelach francuskiego producenta. Drugą nowością, która nie do końca przypadła do gustu klientom, jest przeniesienie większości fizycznych przycisków na ekran dotykowy, umieszczony na konsoli centralnej. I choć rozwiązanie to było mocno promowane przy wprowadzaniu modelu na rynek, to okazało się klapą, dlatego Peugeot wycofał się z tego pomysłu.
Sprawdzone rozwiązania
Lepsze jest wrogiem dobrego. I nie mam tutaj na myśli stagnacji, ale chodzi mi o stosowanie zabiegów, które nie wywołają u klientów palpitacji serca. Peugeot, projektując 308, potrafił zbilansować nowoczesną stylistykę z klasyczną bryłą nadwozia. Oczywiście trzeba pamiętać, że model ten nie będzie żył wiecznie i wiele osób może aktualnie nie zwracać na niego uwagi. Nie można mu jednak zarzucić, że jest nudny, co po 5 latach na karku jest sporym komplementem. Wiele detali, takich jak delikatne przetłoczenia na masce, charakterystyczne reflektory czy obniżona linia dachu tworzą dynamiczną sylwetkę 308.
Byle się dobrze prowadzić
W dzisiejszych czasach, gdy samochody służą nie tylko do przemieszczania się, ale są również synonimem statusu społecznego, często decydując się na dany model, patrzymy głównie na to, jak wygląda i jakie ma wyposażenie, a jakość jego prowadzenia niestety schodzi na dalszy plan.
Na szczęście 308 to model przełomowy dla francuskiego producenta również i w tej kwestii. Oczywiście nie jest to nadal szczyt precyzji, ale w porównaniu do wcześniejszych modeli Peugeota, zmiana jest ogromna. Układ kierowniczy, który bardzo dobrze informuje kierowcę, co dzieje się z przednimi kołami oraz zawieszenie, które tym razem nie zostało wyciągnięte z furmanki, powodują, że 308 bardzo szybko zbliżył się do niemieckiej konkurencji. To zdecydowanie wpłynęło na jego pozycję w świecie hatchbacków.
Nie tylko tu i teraz
Moim zdaniem Peugeot, wprowadzając na rynek 308, doskonale połączył nowoczesność z klasyką. Stylistyka i rozwiązania tego modelu były na tyle wyraziste w momencie jego premiery, aby przypaść do gustu odbiorcom, jednocześnie nie przerażając ich nadmierną ekstrawagancją. Wprowadzone przez niego i nadal stosowane innowacje powodują, że 308 nie odstaje dziś od swoich młodszych braci. To wszystko pozwoliło mu nie tylko przetrwać 5 lat, ale także nadal wzbudzać zainteresowanie, dlatego uważam, że czasami bardziej opłaca się myśleć perspektywicznie, a nie stawiać tylko na to, co tu i teraz.
Redaktor