Mercedes G63 AMG i G65 AMG, czyli Gelenda z zacięciem sportowym
Mercedes klasy G nie chce zejść ze sceny od ponad trzech dekad. Przez ten czas wyewoluował z terenowego samochodu dla wojska i służb porządkowych w odpowiednik limuzyny klasy S z większym prześwitem. W tym roku do salonów weszły dwie odmiany oznaczone literkami AMG: G63 oraz G65, które są jeszcze mocniejsze niż poprzedniczki.
O ile facelifting wersji bez znaczka sportowej dywizji Mercedesa skupiał się jedynie na drobnostkach, o tyle w wersjach AMG zmiany dotyczyły również silnika. Oczywiście, podobnie jak w słabszych wariantach, dodano światła do jazdy dziennej wykonane w technologii LED. Poza tym przemodelowano nieco grill, zderzaki i obudowy lusterek, jednak najważniejsze jest to, że do historii przeszedł właśnie model G55 AMG. Na jego miejsce wprowadzono 544-konnego Mercedesa G63 AMG oraz 612-konnego potwora oznaczonego G65 AMG. Dotychczas najmocniejsza „Gelenda” produkowała 507 KM. Dodatkową moc uzyskano dzięki zastosowaniu podwójnego doładowania, w miejsce pojedynczego kompresora, jakim dysponował G55 z ostatnich lat produkcji.
Mercedes G63 AMG – tym razem podwójne doładowanie
Mercedes G63 AMG, podobnie jak poprzednik, posiada ogranicznik prędkości maksymalnej założony na poziomie 210 km/h. Sprint do 100 km/h zajmie mu 5,4 sekundy (0,1 s szybciej niż G55 Kompressor). Mimo absurdalnego współczynnika oporu powietrza (0,54!), G63 AMG średnio ma spalić zaledwie 13,8 litra benzyny. Jak na V8 upakowane w 2,5 tonowym samochodzie z napędem na cztery koła, to wynik doprawdy znakomity. Zapewne niewielu osobom uda się powtórzyć laboratoryjny wynik zużycia paliwa osiągnięty m.in. dzięki zastosowaniu technologii Start-Stop, ale jak zwykle – to fakt godny odnotowania.
Mercedes G65 AMG – na przekór ekologom z V12 biturbo
Znacznie mniej oszczędny będzie za to Mercedes G65 AMG, który pod maską ma 6-litrową V12-tkę o momencie obrotowym 1000 Nm, dostępnym już od 2300 obr/min! Niesamowity silnik zapewnia doskonałe osiągi – do 100 km/h terenówka wystrzeli w 5,3 sekundy. Prędkość maksymalna to 230 km/h. W przypadku topowego modelu redukcja spalania nie odgrywała tak wielkiego znaczenia, więc G65 AMG nie został wyekwipowany w Start-Stop i spali co najmniej 17 litrów benzyny.
Oba modele połączono z pierwszą siedmiobiegową automatyczną skrzynią biegów dla samochodów osobowych: 7G-Tronic w odmianie AMG SpeedShift Plus. Ten model przekładni jest stosowany m.in. w SL65 AMG. Podczas jazdy można zmieniać przełożenia manetkami przy kierownicy, a jeśli nie będziemy zainteresowani dynamiczną jazdą, bez problemu możemy ustawić tryb jazdy komfortowej i cieszyć się ze statecznie pokonywanych kilometrów.
Sportowe zacięcie godne znaczka AMG? Jasne, ale komfort to podstawa W środku widać, że największą uwagę przy projektowaniu wnętrza, położono na komfort – Mercedes klasy G ma luksusowe wnętrze, wykończone doskonałej jakości materiałami. Auto naszpikowano elektroniką, dodatkami poprawiającymi komfort podróży, a jedną z niewielu elementów z przeszłości jest solidna rączka przyczepiona do deski rozdzielczej na wprost fotela pasażera, która może przydać się, gdy ktoś wpadnie na szalony pomysł jazdy off-road. Bez sensu podróżować Mercedesem G65 AMG po wertepach? Pewnie tak, ale kto zabroni bogatemu?
Sportowego sznytu Mercedesowi G AMG dodają lakierowane na czerwono zaciski hamulcowe oraz nowy układ wydechowy. Z zewnątrz najdroższe G-klasy odróżnimy dzięki innej, chromowanej osłonie kierownicy, poszerzonym błotnikom oraz spojlerom. Wewnątrz model AMG będzie odróżniał się podświetlanymi listwami progowymi z logiem AMG oraz innymi dywanikami.
Wyposażenie standardowe nawet najtańszego modelu klasy G jest bardzo bogate, więc między wersjami AMG, a np. G500 wielkich różnic nie ma. Każdy z nich ma automatyczną klimatyzację, tempomat, podgrzewane fotele, pełną elektrykę oraz pakiet multimedialny. Nad bezpieczeństwem czuwają poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażerów w obu rzędach siedzeń, ABS, ESP, reflektory biksenonowe. Mercedes G65 AMG ma sportowe fotele AMG, tapicerkę ze skóry designo, za które w innych wersjach trzeba dopłacić.
Mercedes pozwala na wydanie dodatkowych kilkudziesięciu tysięcy złotych m.in. na system audio Harman Kardon Logic 7 o mocy 540 watów, na który składa się 12 głośników działających w standardzie Dolby Digital 5.1, system telefoniczny, tuner TV, kamerę cofania, asystenta parkowania czy ogrzewanie postojowe.
Gama Mercedesa klasy G z rodziny AMG jest dostępna tylko w wersji zamkniętej z pięciodrzwiowym nadwoziem. Model krótki dostępny jest tylko w wersji G300 CDI i G500, a kabriolet kupimy w wariancie G500. Ile musimy zapłacić za nowego Mercedesa G63 AMG i G65 AMG? Wraz z nowymi wersjami AMG, zaktualizowano cennik, który może doprowadzić do palpitacji serca. Dotychczas 507-konne G55 AMG kosztowało około 600 tysięcy złotych. Dziś za G63 AMG trzeba zapłacić 655 tys. zł. Cena astronomiczna, tym bardziej, że osiągi starego i nowego modelu są zbliżone.
To jednak nic w porównaniu z Mercedesem G65 AMG szybszym od starego G55 o 0,2 s. i 20 km/h prędkości maksymalnej. Ta konstrukcja kosztuje 1,25 miliona złotych! To bez wątpienia najdroższy seryjny Mercedes klasy G w jego ponad trzydziestoletniej historii oraz najdroższy samochód w obecnym cenniku niemieckiej marki. Taniej kupimy zarówno SLS AMG GT Roadster jak i S65 AMG L!
Decydując się na G65 AMG, nabywca będzie miał jednak najmocniejszy samochód terenowy dostępny w salonie (nie licząc tunerów). Nawet topowe Porsche Cayenne Turbo ma „zaledwie” 500 KM. Najmocniejszy nie znaczy najszybszy. Porsche osiągi ma wyraźnie lepsze: 4,8 s. do 100 km/h, 278 km/h. Drugi, co do mocy, samochód terenowy dostępny w Polsce to Mercedes GL63 AMG (558 KM), który jest również szybszy od G-klasy – 100 km/h osiągnie w 4,9 sekundy, a na autostradzie rozpędzi się do 250 km/h. Podobnie sprawa wygląda z podwójnie doładowanym BMW X5M i X6M z 555-konnym silnikiem, które osiągnie 250 km/h, a 100 km/h pojawi się na prędkościomierzu w 4,7 sekundy. Krótko mówiąc: G-klasa najmocniejsza bez wątpienia jest, ale do najszybszych sporo jej brakuje. Czy jednak ktoś kupuje ten samochód dla osiągów? To męski samochód dla silnych osobowości, chcących pokazać kto jest królem szosy i człowiekiem sukcesu.
Fot. Mercedes