Mercedes-Benz GLA - większe możliwości
Gama samochodów kompaktowych Mercedesa trafiła w gusta klientów. W 2013 roku ponad 371 000 aut tej klasy znalazło nowych właścicieli. Marka ze Stuttgartu postanowiła iść za ciosem - zaprezentowano kompaktowego SUVa. Czy ten model pomoże utrzymać panujący trend?
GLA jest zbudowany na tej samej płycie podłogowej co klasa A, więc ma identyczny rozstaw osi (2699 mm). Nadwozie natomiast urosło. Omawiany samochód jest przede wszystkim dłuższy o prawie 15 centymetrów (ma 4417 mm), szerszy (1804 mm) i co najbardziej widoczne, wyższy (1494 mm). Wciąż jednak zachowuje „pazur” znany z mniejszego hatchbacka. Stylistyka sprawdziła się już w zdobywaniu nowych klientów, dlatego jakiekolwiek gruntowne zmiany nie były po prostu potrzebne.
Większe nadwozie pozwoliło na wygospodarowanie dodatkowego miejsca w bagażniku. W GLA ma on 421 litrów (klasa A – 341 l.), a po złożeniu oparć kanapy (których kąt pochylenia można regulować) wartość ta zwiększy się do 836 litrów. Dostęp ułatwia nie tylko stosunkowo szeroka klapa, ale i niski próg załadunku. Z racji rozstawu osi, zasiadający z tyłu wyżsi pasażerowie mogą mieć problem ze znalezieniem przestrzeni na stopy i kolana.
Nowy Mercedes zwraca uwagę dużymi wlotami powietrza i przetłoczeniami na masce. Uważny obserwator zauważy niewielki spoiler, a nawet dyfuzor. Te elementy nie są tylko i wyłącznie prostym zabiegiem stylizacyjnym. Pozwoliły one zmniejszyć opór aerodynamiczny, który w GLA wynosi Cx=0,29. Uzyskanie takiego wyniku było możliwe także dzięki zastosowaniu dodatkowej zabudowy podwozia.
Kokpit GLA nie zaskoczy osób, które miały już kontakt z klasą A. Jest prosty i przejrzysty. Schowki na drobiazgi umieszczono pod ręką. Trudno znaleźć jakieś minusy w kwestii ergonomii. Prosty system multimedialny obsługiwany jest za pomocą kontrolera na tunelu środkowym. Poruszanie się po menu przy jego użyciu nie wymaga bycia na bieżąco z nowinkami ze świata elektroniki. Nie można zapomnieć o świetnie leżącej w dłoniach kierownicy z podciętym wieńcem.
W kwestii materiałów również nie można się do czegokolwiek przyczepić. Każdy element sprawia wrażenie dopracowanego do granic możliwości. Nieliczne plastiki są nie do zarysowania. Doskonale wyprofilowane fotele mają spory zakres regulacji i wspaniale trzymają ciało w zakrętach. O wykończeniu należy mówić tylko w superlatywach. Wystarczy zająć miejsce w aucie, a zostaniemy odcięci od świata zewnętrznego. To przede wszystkim zasługa wielowarstwowych uszczelek drzwi oraz dodatkowego uszczelnienia pomiędzy dachem a tylną klapą. Fakt, że GLA jest najmniejszym SUVem Mercedesa, nie oznacza, że pod względem jakości zdecydowano się na jakikolwiek kompromis.
W GLA znajdziemy pod maską jeden z czterech silników. Najmniejsza „benzyna” ma pojemność 1.6 litra i generuje 156 koni mechanicznych oraz 250 niutonometrów momentu obrotowego. Pierwszą „setkę” osiągniemy w mniej niż 10 sekund, więc takie rozwiązanie zaspokoi duże grono kierowców. Większa, dwulitrowa jednostka zapewnia 211 koni i 350 niutonometrów. Oferta silników wysokoprężnych to motor 2.2 w dwóch wariantach mocy: 136 i 170 KM.
Jeśli to dla was za mało, mam dobrą wiadomość. Mercedes przygotował również odmianę AMG. Taki samochód może się pochwalić silnikiem o mocy 360 koni i maksymalnym momentem obrotowym na poziomie 450 niutonometrów. Mówiąc inaczej, niemiecki producent oferuje suva, który katapultuje się do „setki” w mniej niż 5 sekund, a na drodzie zachowuje się, jakby był po prostu do niej przyklejony. Nie wspominając o groźnym pomruku z wydechu, poznamy go po obniżonym zawieszeniu, nowych felgach, zmienionym przednim zderzaku i ogromnej ilości czerwonych akcentów. Widoczny w galerii egzemplarz to edycja specjalna „Edition 1”. Patrząc na niego wydaje się, że osoby odpowiedzialne za design pozwoliły sobie na spełnienie najbardziej szalonych marzeń motoryzacyjnych. Kiedy takie auto znajdzie się w salonie obok nowej klasy S, konserwatywni klienci mogą być bardzo, ale to bardzo zaskoczeni.
GLA przenosi moc za pomocą sześciobiegowej, manualnej skrzyni biegów lub dwusprzęgłowej przekładni 7G-DCT. Automat bez szarpnięć przeskakuje pomiędzy kolejnymi przełożeniami, całkiem dobrze odgadując zamiary kierowcy. Jeśli zajdzie taka potrzeba, biegi możemy zmieniać za pomocą łopatek przy kierownicy. Polecenia wykonywane są niemal natychmiast.
SUV Mercedesa może być wyposażony w nowy, lekko zmodyfikowany napęd 4MATIC, przekazujący do 50% momentu obrotowego na tylną oś. System DSR (Downhill Speed Regulation) pomaga kierowcy utrzymać prędkość podczas zjazdu ze stromych wzniesień. Współpracuje on z komputerami sterującymi pracą silnika i układem hamulcowym. Ponadto do naszej dyspozycji jest off-roadowy tryb pracy skrzyni biegów. GLA dobrze spisuje się poza asfaltem, a leśne wertepy nie są dla niego dużą przeszkodą.
Zawieszenie zapewnia doskonały komfort, miękko tłumiąc wszelkie nierówności. Nie oznacza to jednak, że GLA nie radzi sobie w zakrętach. Na górskich, krętych drogach samochód pozwala na świetną zabawę, będąc bardzo przewidywalnym pojazdem. Kolumny MacPhersona z przodu oraz układ wielowahaczowy z tyłu umożliwiają łatwe wyczucie auta, a przechyły nadwozia są znikome. Elektromechaniczne wspomaganie kierownicy może być nieco zbyt czułe dla niektórych kierowców.
Najtańszy Mercedes GLA z silnikiem benzynowym dostępny jest od 114 500 złotych (GLA 200). Wyposażenie podstawowe obejmuje między innymi klimatyzację, elektryczne szyby, elektrycznie regulowane lusterka, ABS, ESP , EBD, pakiet poduszek powietrznych, monitor zmęczenia oraz radarowy system collision prevention assist, który pomaga uniknąć stłuczki (od 7 km/h). Producent przewidział ogromną ilość dodatków. Z najciekawszych pozycji warto wymienić dach panoramiczny (6718 złotych), podgrzewane przednie fotele (1637 złotych), inteligentne reflektory biksenonowe (7904 złotych) czy aktywnego asystenta parkowania (3811 złotych).
Czy BMW X1 i Audi Q3 zyskały godnego siebie przeciwnika? Jak najbardziej. Biorąc pod uwagę, że 50% klientów decydujących się na klasę A jeździła wcześniej samochodem innej marki, analogiczna sytuacja najprawdopodobniej będzie miała miejsce z modelem GLA. Świetne wykończenie i muskularna sylwetka to tylko niektóre z zalet opisywanego Mercedesa. Marka ze Stuttgartu nie zamierza jednak spocząć na laurach. Jak twierdzi prezes zarządu Daimler AG, firma ma w planach systematyczne wprowadzanie kolejnych nowości.