Mercedes Benz C63 AMG Coupe Black Series - Urodzony rekordzista
To coupe należy do ekskluzywnego grona najbardziej sportowych samochodów AMG, które zostały przygotowane do bicia rekordów na torach wyścigowych i wyposażone w technologie sprawdzone w sporcie motorowym.
Firma AMG powstała w 1967 roku i przez wiele lat przygotowywała do sportu niektóre modele Mercedesa. Stałą współpracę z tą marką rozpoczęto w końcu lat 80., a w połowie następnej dekady zaczęły się pojawiać specjalnie przygotowane, bardzo mocno usportowione modele Mercedesa. Modele z Black Series pokazały się po raz pierwszy w 2006 roku, kiedy pojawił się SLK 55 AMG Black Series z czterystukonnym silnikiem V8. Obecnie prezentowane C63 to już czwarty samochód z tej linii.
Najnowszy, zbudowany na bazie klasy C jest przeznaczony do bicia rekordów na zamkniętych torach. Samochód został gruntownie zmodernizowany. Dotyczy to zarówno nadwozia, jak i zawieszenia oraz silnika. Nowy przedni zderzak ma czarny spojler oraz wielkie wloty powietrza, a i tak dodatkowe otwory wentylacyjne umieszczono na masce. Nowe zderzaki mocno zmieniły wygląd klasy C, zwłaszcza w połączeniu z poszerzonymi nadkolami, które muszą pomieścić dziewiętnastocalowe koła, których rozstaw powiększono. Przednie nadkola zostały poszerzone o 28 mm, a tylne o 42 mm. Nowy tylny zderzak ma szeroki dyfuzor i cztery końcówki układu wydechowego. Na tylnej klapie także znalazł się spojler oraz logo Black Series.
Wygląd i aerodynamikę samochodu można jeszcze nieco zmienić wybierając wśród oferowanych dodatkowo pakietów. Zestaw Exterior Carbon-Fibre zawiera elementy wykonane z włókien węglowych, m.in. obudowy lusterek, lotkę przedniego zderzaka i spojler. Pakiet Aerodynamics obejmuje prowadnice powietrza po bokach przedniego zderzaka i regulowanego tylnego skrzydła, natomiast pakiet Track Package to system aktywnego chłodzenia tylnego dyferencjału z chłodnicą umieszczoną ze zderzakiem oraz specjalnie dla tego auta przygotowane opony Dunlop.
W kabinie także dominuje sportowa surowość, podkreślana matową czernią niektórych elementów. Seryjnie są w nim tylko dwa miejsca - kubełkowe fotele z przodu auta, bo torowy sportowiec musi być jak najlżejszy. Kolejne dwa można jednak dobrać w ramach opcji. Środkowa część siedzisk, a także boczki drzwi i część koła kierownicy pokryto nowym gatunkiem syntetycznego włókna Dinamica, które jest bardzo odporne na działanie światła. Samochód ma ponadto nakładki progowe AMG i nakładki na pedały ze szczotkowanej stali. Mimo sportowego charakteru o komforcie nie można zapominać. Samochód ma więc klimatyzację Thermatic oraz system Audio 20 CD z kolorowym wyświetlaczem, łącznością Bluetooth, gniazdem USB i ośmioma głośnikami.
Ciekawe tylko na ile da tego zestawu posłuchać silnik tego samochodu, zwłaszcza że odchudzanie auta mogło się odbić na ilości mat wygłuszających, poza tym specjaliści z AMG twierdzą, że odgłos pracy silnika to „perełka w koronie” tego modelu. A pod maską Mercedesa C63 AMG ma co ryczeć. Ma on silnik V8 o pojemności 6,2 l. Zastosowano w nim szereg elementów wykorzystywanych także w jednostce napędowej SLS AMG, czyli Gullwinga. Są więc kute tłoki, korbowody i wał korbowy lekkiej konstrukcji, a także nowa chłodnica oleju z powiększoną o połowę aktywną powierzchnią chłodzenia.
Modernizacje podniosły moc silnika do 517 KM a jego maksymalny moment obrotowy do 620 Nm. Jednostka współpracuje z siedmiostopniową skrzynią AMG Speedschift MCT , która ma cztery tryby pracy. W trybach Sport Plus i Manual zmiana biegu zajmuje jedynie 100 milisekund. Mercedes C63 AMG Black Series potrzebuje tylko 4,2 sekundy na sięgnięcie prędkości 100 km/h, a przy tym na przejechanie 100 km potrzeba mu 12,2 l paliwa.
Coupe Mercedesa otrzymało regulowane zawieszenie śrubowe AMG, które pozwala kierowcy dobrać najbardziej odpowiadające mu ustawienie. Bardziej sportowe reakcje ma także zapewnić przemodelowany układ sterowniczy. Kierowcę wspomaga także elektronika. System ESP można wyłączyć lub ustawić na sportowy tryb Sport Handling Mode. Samochód ma także blokadę tylnego mechanizmu różnicowego.
Rozstaw przednich kół zwiększono o 40 mm, a tylnych o 79 mm. Zza dziewiętnastocalowych felg wyglądają czerwone zaciski wzmocnionego układu hamulcowego, który na przednich kołach ma wieloczęściowe tarcze i 6-tłoczkowe zaciski, a na tylnych czterotłoczkowe zaciski i jednoczęściowe tarcze.
Wyczynowe auta mają wjechać do salonów dealerów na początku przyszłego roku. Niemiecka cena to 115 430 euro, w co jest już wliczone 19 proc. podatku VAT.