MAX-ymalista
Minivany w Europie wciąż utrzymują swoją popularność. Ich uniwersalny charakter sprawdza się w codziennej eksploatacji.
Od debiutu rynkowego Renault Scenica, kompaktowe minivany natychmiast zaczęły robić oszałamiającą karierę. Europejczycy szybko docenili ich funkcjonalność. Dziś już niemal każdy producent ma swojego reprezentanta w tym segmencie. Z dużym opóźnieniem w stosunku do swoich rywali pojawił się Ford Focus C-MAX.
Większy Focus
Stylem nawiązuje do Focusa. W odróżnieniu jednak od modelu kompaktowego jest bardziej „ugrzeczniony” w swojej formie. Gabarytami nie sprawia wrażenia przerośniętego. Opadająca ku tyłowi linia dachu nie ma wpływu na komfort podróżowania rosłych pasażerów tylnych siedzeń.
Wnętrze zaskakuje swoja przestronnością. Po zajęciu miejsca za kierownicą wydaje się, że to Ford Galaxy a nie C-MAX. Szeroki zakres regulacji pozycji fotela, jak i kolumny kierownicy pozwala na znalezienie optymalnej pozycji. Fotele są wygodne, jednak mogłyby zapewniać lepsze trzymanie boczne. Projektanci wnętrza nie mieli zamiaru nikogo szokować ekstrawaganckimi pomysłami. Deska rozdzielcza jest funkcjonalna i czytelna ale bez polotu. Jaśniejsza kolorystyka dolnej części deki, drzwi i foteli ożywia wnętrze. Tylne siedzenia oferują dostateczną ilość miejsca dla trzech pasażerów, przy czym są to oddzielne trzy fotele, które można pochylać, wyjmować i składać. Wybierając się w dłuższą podróż we czwórkę, można unieść tylny podłokietnik i zsunąć dwa boczne siedzenia otrzymując dwa bardzo wygodne miejsca.
Pojemność bagażnika wynosi 550 litrów i jest to tyle samo co w Citroenie Xsara Picasso, mniej natomiast niż w WV Touranie (695 litrów). Po wyjęciu tylnych foteli przestrzeń bagażowa powiększy się do 1620 l.
Wydawać by się mogło, że 120-konny silnik jest
optymalną jednostką
napędową dla C-MAX-a. I tak i nie. Bo choć zapewnia niezłe przyspieszenia, to trzeba często korzystać ze skrzyni biegów. Nie można natomiast narzekać na hałas we wnętrzu. Przełożenia zmienia się lekko i precyzyjnie.
Na uznanie zasługuje układ jezdny. Sprężyście zachowujące się zawieszenie wręcz zachęca do szybszej, bardziej sportowej jazdy. Jednocześnie nie odbywa się to kosztem komfortu pasażerów. Konstruktorom udało się pogodzić „sportowe” aspiracje auta z odpowiednim poziomem komfortu. Manewrowanie w ciasnych miejscach ułatwia precyzyjnie działający układ kierowniczy.
Rodzinne auto
C-MAX jest interesującą propozycją dla osób oczekujących od minivana nie tylko przestrzeni ale również przyjemności z jazdy. Atutem jest także praktycznie zaprojektowane wnętrze z dodatkowymi schowkami i stolikami. Dość sztywno zestrojone zawieszenie pozwala na dynamiczną jazdę, co zapewnia nie tylko przyjemność prowadzenia ale i poczucie bezpieczeństwa.
Autor: Norbert SzwarcFoto: Wiesław Mrówczyński
- ABS,EBA, EBD - poduszki powietrzne przednie, boczne - centralny zamek - elektrycznie sterowane szyby i lusterka - komputer pokładowy - system konfiguracji siedzeń Comfort Seat System - klimatyzacja - radioodtwarzacz CD