Małe Maranello?
Jeszcze przed pojawieniem się nowego Bravo w salonach odbyłem jazdy testowe wersją Sport z dwulitrowym silnikiem Diesla o mocy 150 KM. Sprawdziłem go zarówno na świętokrzyskich drogach krajowych i lokalnych, jak i w Miedzianej Górze, wyciskając z niego ostatnie "poty" na mokrej i suchej nawierzchni Toru Kielce w ramach XIV Grand Prix Fiata.
Projektanci Fiata kreśląc linię nadwozia sięgnęli po sprawdzone rozwiązania. Tak jak Grande Punto przodem przypomina Maserati, tak nowe Bravo nawiązuje do Ferrari Maranello. Podobieństwo z pewnością nieprzypadkowe, tym bardziej że to właśnie stylistyka i skojarzenia często decydują o wyborze takiego a nie innego modelu przez klientów.
|
|
|
Trzy lata gwarancji z limitem miliona kilometrów obiecują Turyńczycy na swój nowy kompakt. To w praktyce zniesienie ograniczenia przebiegu i wyraźny sygnał, że Fiat pod względem jakości zamierza konkurować z najlepszymi producentami. Wzorem dla Włochów jest Toyota, ale na razie nie sposób jeszcze powiedzieć na ile zbliżyli się oni do swojego pierwowzoru. Na razie nowe Bravo określić można jako o klasę lepsze Grande Punto. Nowy model został staranniej dopracowany i wykonany. Nie ma śladu słabostek o jakich pisałem przy okazji testu Fiata Grande Punto. Materiały wykończeniowe są lepsze, hamulce pracują tu pierwszorzędnie, a układ jezdny należy do lepszych w klasie.
|
|
|
W wersjach wyposażonych w nawigację i system Blue&Me informacje „mówione są" po polsku, ikono-grafika pojawia się na wyświetlaczu między zegarami, a mapy wczytywane są z pendrive´a wkładanego do gniazda USB. Co więcej, polecenia wydajemy po polsku, a auto je od razu rozumie. Brawo! Czy ktoś inny o tym pomyślał i uszanował naszą mowę ojczystą?
|
|
|
Bravo ma jednak także słabsze strony. Po pierwszych jazdach główny zarzut z mojej strony to umieszczenie prędkościomierza z lewej strony tablicy zegarów, a obrotomierza z prawej. Żeby sprawdzić prędkość trzeba nie tylko kierować wzrok na dół, ale i w lewo – trwa to dłużej niż w innych autach i jest niewygodne. O ile z przodu, dzięki dobrym fotelom, podróżuje się komfortowo – jak na auto o twardym zawieszeniu, to z tyłu wygodnie zmieszczą się dwie, ale nie trzy osoby, a dwumetrowcom brakuje miejsca na wysokość, mimo że auto jest dłuższe, szersze i wyższe niż np. Golf. Autem nie jest też łatwo manewrować przy parkowaniu, ponieważ widoczność do tyłu jest ograniczona.
Jak jeździ nowe Bravo?
Bardzo dobrze, chociaż np. do Focusa trochę mu brakuje. Zawieszenie zostało twardo zestrojone, a mimo to jest dość wygodne. Na 17- i 18-calowych kołach lepiej omijać dziury na drodze, ale nierówności nawierzchni tłumione są dobrze, zwłaszcza przy szybszej jeździe. Bravo nie należy do najbardziej komfortowych kompaktów, ale reprezentuje dobry poziom w tym segmencie.
Układ kierowniczy, przynajmniej w testowanej wersji Sport, działał pierwszorzędnie. Kiedy z marszu wsiadłem i musiałem przejechać techniczną próbę sprawnościową na mokrym torze najszybciej jak się da, od razu czułem się w tym aucie dobrze. Potwierdzają to wyniki uzyskane w Grand Prix Fiata dziennikarzy. Po dwóch przejazdach na mokrym torze wylądowałem na 3. miejscu w gronie ponad 40 krajowych żurnalistów motoryzacyjnych, w tym przynajmniej przed kilkoma z licencjami rajdowymi lub wyścigowymi, regularnie ścigającymi się w zawodach. To czy mogę napisać, że nowym Bravo jeździło mi się inaczej niż wybornie? W zakrętach auto zachowuje się bardzo spokojnie nawet przy sportowej jeździe, a w razie potrzeby włącza się opcjonalne ESP.
|
|
|
|
|
|
Jeśli chodzi o zużycie paliwa, to w pagórkowatym terenie Gór Świętokrzyskich przy delikatnej jeździe można było zejść „na trasie" nawet do 5,2 l ON, ale częściej było to 6 l ON/100 km. W czasy jazdy po Kielcach auto spaliło 7,2 l/ON. Z kolei przy bardzo dynamicznej jeździe z z wykorzystaniem całej mocy silnika i częstym rozpędzaniem się pod górę było to nawet ponad 9 l ON/100 km. To wyniki zbliżone do konkurencji.
|
|
|
Silnik 1.9 JTD Multijet 16v bardzo dobrze sprawdza się pod maską Bravo. Ponad 300 Nm przy 2 tys. obr./min. i 150 KM przy 4 tys. obr./min. sprawiają, że kompaktowy Fiat o długości 4,34 m i masie prawie 1,5 tony znakomicie przyspiesza i zbiera się do wyprzedzania. Rozpędzanie do 100 km/h zajmować ma 9 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 209 km/h.
Dla młodych duchem
Bravo to auto dla kogoś kto lubi dynamiczną stylistykę, a nie tradycyjne linie nadwozia lansowane przez tzw. niemieckie marki czy Toyotę. Głównym konkurentem Fiata będzie zapewne Kia Cee´d, która zaczyna pomału zdobywać nasz krajowy rynek. Auta te mają jednak zupełnie inny charakter. Bravo to auto prawie sportowe, nastawione na dynamicznego odbiorcę „młodego duchem". Kto by pomyślał jeszcze kilka lat temu, że Fiat będzie podbijał serca sportowym stylem i oferował jedną z najatrakcyjniejszych gwarancji na rynku.