Lacoste ubiera Citroena
Lacoste od 1933 roku ubiera sportowców i w różnym wieku i różnej płci. Obecnie koncern firmuje nie tylko ubrania, ale także obuwie, galanterię skórzaną, okulary, zegarki, kosmetyki, telefony komórkowe, a teraz także samochody. A dokładnie mówiąc najnowszy prototyp Citroena.
Nowoczesny, plażowy buggy znakomicie pasuje do producenta sportowych ubrań. Czteroosobowy samochód jest zwarty i bardzo nowatorski. W jego stylistyce wykorzystano wiele elementów kojarzących się z ubraniami Lacoste.
Samochód ma długość 3,45 m, rozstaw osi 2,3 m, szerokość 1,8 m, a wysokość zaledwie 1,52 m. Najciekawsze są jednak nie wymiary, lecz kształt samochodzika. Ma krótką maskę, pod którą kryje siłę trzycylindrowy silnik benzynowy i pozbawione drzwi (zamiast nich z przodu są wnęki) nadwozie z wysokimi burtami. Opony na kołach podpowiadają, że autko stworzono do jazdy po piachu – są dość grube i mają poprzeczny bieżnik. Rzeźbę bieżnika powtórzono na kole dwuramiennej kierownicy, przy której znajdują się skrzydełka do zmiany przełożeń skrzyni biegów.
W nadwoziu dominuje biel, ale na czarnej masce i tylnym zderzaku jest wytłoczony wzór, przypominający odcisk sportowego buta do tenisa. Na białym błotniku wytłoczono krokodyla – logo marki Lacoste. Drugi znalazł się na oparciu przedniej kanapy. Citroen Lacoste ma kanapy z półokrągłymi oparciami z przodu i z tyłu. Oparcia mają białą tapicerkę z tkaniny o wzorze stosowanym przez Lacoste przy szyciu koszulek polo. Ciemne siedziska mają z kolei splot przypominający liny.
Ciekawym rozwiązaniem stylistycznym jest także tablica rozdzielcza w postaci ciągnącego się przez całą szerokość deski rozdzielczej wyświetlacza z wielkimi pikselami, mającymi kojarzyć się ze starymi grami video. Oprócz podstawowych informacji o prędkości czy włączonych kierunkowskazach wyświetla także wskazania nawigacji.
Podobna stylistyka – duże kwadraciki, piksele – została wykorzystana przy tworzeniu świateł, zwłaszcza tylnych.
Pod deską rozdzielczą ukryte są schowki. Kolejne znajdują się pod siedziskami. Siedzisko tylnej kanapy można składać, tak że z tyłu powstaje miejsce na większe bagaże. Można tam przewozić rakiety tenisowe, torby z kijami golfowymi, narty, deski snowboardowe i surfingowe, a nawet rowery. Oczywiście wszystko to akcesoria zaprojektowane specjalnie dla Citroena Lacoste.
W końcu to samochód dla sportowców – trzeba mieć dobrą kondycję, żeby wsiąść, a w zasadzie wskoczyć na tylną kanapę, do której nie prowadzą żadne drzwi.
Kolejna ciekawostka to dach. Citroen Lacoste ma pałąk od tylnej klapy do przedniej szyby. OD niego odchodzą poziome elementy, do których podwieszone są przednie zagłówki. Stanowią one przy okazji podparcie pneumatycznego, rozkładanego dachu z półprzezroczystych elementów.
Jeżeli brak dachu nie daje wystarczająco mocnego poczucia wiatru we włosach, to można schować także przednią szybę. Niestety w wypadku tego samochodu wiatr wieje tylko w wyobraźni – to prototyp, który chyba raczej nie ma szans trafić do seryjnej produkcji.