Kia Soul 1.6 GDI - Miejski indywidualista
Pierwsza generacja Kii Soul powstała z myślą o amerykańskim rynku i dedykowana była tamtejszej młodzieży. Produkowany od 2009 roku miejski crossover umożliwiał konfigurację wedle własnych upodobań, a pudełkowy design trafiał w panujący wtedy kanon. Trzy lata po premierze Soul doczekał się faceliftingu, natomiast w 2013 roku zadebiutowała druga generacja auta. Jak nowy Soul radzi sobie na coraz prężniej rozwijającym się rynku crossoverów i czy ma szansę podbić serca kierowców także na starym kontynencie?
Krągłości Soula
Wewnątrz dużej kabiny pojazdu poczułem się trochę tak, jakbym znalazł się w niedalekiej przyszłości, w której na nowo odkryto potęgę motywu koła. W odrobinę futurystycznym Soulu znajdziemy okrągłe głośniki (o dziwo skierowane ku górze), zwieńczone kołem środkowe nawiewy (w bogatszej wersji jest tu centralny głośnik) czy okrągły środek kierownicy znajdujący się obok okrągłych przycisków. Mógłbym jeszcze przez chwilę wymieniać kolejne okrągłe elementy, ale chyba już wiecie, co mam na myśli. Jako całokształt jednak prezentuje się wyjątkowo dobrze i świadczy o pomysłowości oraz odwadze designerów. Wnętrze auta zostało wykonane z dużą dbałością o szczegóły, plastiki są przyjemne w dotyku, a całość została starannie obszyta żółtą nicią. Odnalezienie się w środku jest proste i intuicyjne, kolejne przyciski zdają się dokładnie pasować w dane miejsce. Tyczy się to również włącznika auta, który znajduje się obok lewarka skrzyni biegów, a jego obsługa daje więcej frajdy (miałem wrażenie, że uruchamiam katapultę lub detonator, szkoda, że włącznik nie był czerwony) oraz wygody w użytkowaniu, niż w wielu innych autach z włącznikiem w standardowym miejscu. Największym rozczarowaniem jest malutki ekran LCD mający jedynie 4,3 cala (mniejszy od wielu telefonów!) przez co udogodnienia typu kamera cofania tracą na wartości. Żaden crossover nie będzie jednak w pełni funkcjonalny zawodząc pasażerów podróżujących z tyłu. W przypadku Soul II sytuacja ma się lepiej niż dobrze. W drugim rzędzie odnajdziemy dużo wolnej przestrzeni na szerokość oraz jeszcze więcej nad głowami. Płaska podłoga zwiększy komfort podróży każdego, kto siedzi w środku, jednak największą niedogodnością okazuje się brak możliwości regulowania oparcia. Kia Soul jest autem z przestronną kabiną, dopracowanym wnętrzem oraz bardzo wygodną sportową kierownicą.Niestety piętą achillesową auta może okazać się bagażnik. Ten jest za mały, bo w wersji podstawowej jego rozmiar to 354 l, a w momencie złożenia siedzeń wzrasta jedynie do 994 l. To już jest wynik, który może nie satysfakcjonować wielu potencjalnych klientów - w końcu crossover z natury łączy cechy także większych aut i obecne potrzeby klientów są również większe.
Crossoverowe zmagania
Pod maską testowanej wersji znajdziemy silnik 1.6 GDI o mocy 132 KM przy 6300 obr./min, oraz 161 Nm przy 4850 obr./min. W trakcie redakcyjnych testów przyśpieszenie do setki zamiast deklarowanych 11 s. wyniosło 11,5 s. Wyniki spalania okazały się dokładniejsze - w trakcie jazdy przez miasto wyniosły 8,5 l/100 km, a w cyklu mieszanym 6,8 l/100 km. Czyli dokładnie tak jak przewiduje Kia. Mniejsze spalanie od deklarowanego uzyskałem w trakcie spokojnej jazdy w trasie, gdzie na każde 100 km auto potrzebowało 5,6 l bezołowiowej. Z 54-litrowym zbiornikiem paliwa zasięg auta wynosi dużo ponad 700 km. W trakcie jazdy zauważalna jest niestety mała dynamika, zwłaszcza na niższych obrotach. Co prawda Soul do 50 km/h rozpędza się niespodziewanie żwawo, jednak później traci na impecie i zwiększa prędkość dość mozolnie.
Pomijając aspekty przyśpieszenia, Soul prowadzi się pewnie i bez problemu z nadsterownością w trakcie wchodzenia w zakręty. Ciekawym rozwiązaniem jest Flex Steer, które umożliwia ustawienie jednego z trzech trybów wspomagania: komfortowego, sportowego oraz normalnego. Każdy z nich charakteryzuje się inną czułością wspomagania, umożliwiając dobór odpowiedni do naszych potrzeb. Testowane auto było wyposażone w 18-calowe koła, którego resorowanie w połączeniu z dość sztywnym zawieszeniem potrafiło „wystrzelić” pasażerów w górę. Może stąd mamy tyle przestrzeni nad głowami? Wspomniany wcześniej wysoki prześwit nie powinien nikogo zachęcać do outdoorowych wycieczek, w końcu na próżno możemy szukać napędu 4x4. Wyższy prześwit jednak doskonale sprawdza się w potrzebach miejskich. Wysokie krawężniki czy częste dziury występujące na naszych drogach nie są wielką przeszkodą i obtarcie auta od spodu nikomu nie powinno grozić.
Nowy Soul jest dostępny w zbyt ubogiej ofercie silnikowej. Kia na rynek europejski przygotowała jedynie silniki 1.6 GDI oraz 1.6 CRDI – obydwa dostępne w zarówno w manualnej, jaki i automatycznej 6-cio biegowej skrzyni. Całość została rozdzielona pomiędzy trzy pakiety M, L i XL. Najtańsza wersja kosztuje 59 900 zł, z kolei najdroższa 86 900 zł.
Kia Soul wystawia ciężkie działa do walki z konkurencją. Auto – według mnie – jest atrakcyjne i nie kopiuje rozwiązań rywali. Wygląd Soula - jak wspomniałem na początku - budzi skrajne emocje. Środek auta jest utrzymany w spójnej, obszytej żółtą nicią konwencji, a auto prowadzi się pewnie i przewidywalnie. Do największych wad można zaliczyć mały bagażnik, jednak należy pamiętać, że mamy do czynienia z autem, które w porównaniu do konkurencji jest dość tanie, a stosunek ceny do jakości sprawia, że Soul jest zdecydowanie warty polecenia.