Kia cee d_sw 1.4 CRDi - wzorzec poprawności
Kompaktowe kombi z Korei jest bardzo przemyślanym samochodem. Na rzecz ergonomii i funkcjonalności zrezygnowano ze stylistycznych udziwnień, a wysokoprężny motor 1.4 CRDi zapewnia sensowne osiągi przy niewielkim zapotrzebowaniu na paliwo.
Różnice między współczesnymi samochodami są coraz mniejsze. Dysproporcje w kwestii wyposażenia, funkcjonalności, osiągów i prowadzenia systematycznie topnieją. Jak przekonać klienta do zakupu danego modelu? Pomysłów jest wiele. Kia postawiła na dopracowanie samochodów, 7-letnią gwarancję, dobre wyposażenie oraz rozsądne ceny. Rozsądne, jednak nie niskie. Ten rozdział w historii koreańskiej marki został już definitywnie zamknięty.
Kompaktowy cee'd ma ogromny wkład w sukces marki Kia na europejskich rynkach. Do pełni szczęścia brakowało tylko jednego – ciekawszej stylizacji nadwozia i wnętrza. Sytuacja uległa zmianie w ubiegłym roku. Na podbój rynku ruszyła druga generacja cee'da, w której solidna mechanika i niezłe wyposażenie spotkały się z dojrzałymi liniami karoserii i wnętrza. Kia cee'd_sw wygląda tak, jak... powinno wyglądać kompaktowe kombi. Samochód wyróżnia się elegancką linią i dobrze dobranymi proporcjami. Mocno pochylona przednia szyba oraz wznosząca się linia bocznych okien dodają dynamiki, a zdecydowane przetłoczenia, duże lampy oraz wyrazisty pas przedni ułatwiają identyfikację nowego cee'da.
Stylistyczny minimalizm panuje również w kabinie. Zamiast silić się na wyszukane krzywizny i rozwiązania, projektanci postawili na czytelność i ergonomię. W rezultacie wnętrze kompaktowego modelu Kia wygląda lepiej od kabiny Astry bądź Focusa, które straszą ogromem przycisków.
Ciemnej kabinie testowanego egzemplarza nie brakowało elegancji. W wersjach M, L oraz XL bez dopłaty można wybrać także szaro-beżową kabinę. Nie wszystkie elementy zostały wykonane z miękkiego plastiku. Jego brak – np. na uchwytach do zamykania drzwi – zamaskowano przyjemną w dotyku powłoką, tzw. soft touch. Odpowiednio dobrana faktura twardych elementów sprawia, że nawet one wyglądają szlachetnie.
W drzwiach oraz na tunelu środkowym nie zabrakło skrytek oraz miejsc do przewożenia kubków i butelek. Największe wrażenie robi jednak ilość przestrzeni dla pasażerów. W cee'dzie mogą wygodnie jechać cztery rosłe osoby. Żadnej nie zabraknie miejsca na nogi i głowy. Procentuje 2,65-metrowy rozstaw osi – jeden z największych w segmencie C. Kolejny plus za obszerne i wygodne fotele. Szkoda, że nie zostały lepiej wyprofilowane. Frajda z jazdy po krętych drogach byłaby większa. Nie pogardzilibyśmy także wyżej ulokowanym ekranem nawigacji. Jego podniesienie ułatwiłoby obserwowanie wskazań. Przydałoby się również miękkie tapicerowanie podłokietnika w drzwiach – na dłuższych trasach kierowca może narzekać na bolący łokieć.
W kombi najważniejszym punktem programu jest oczywiście bagażnik. Pod tym względem cee'd_sw nie rozczarowuje. Posiada przestronny kufer o regularnym kształcie, który mieści 528 litrów, a po złożeniu tylnych siedzeń rośnie do 1642 l. Podwójna podłoga oraz skrytki w bocznych ścianach ułatwiają utrzymanie porządku. W dwóch najdroższych wersjach wyposażeniowych (L oraz XL) standardem jest system aranżacji bagażnika. Składa się on z ruchomej, aluminiowej poprzeczki z pasami oraz siatki, pozwalającej na bezpieczne układanie walizek pod sam sufit.
Za przygotowanie cee'da odpowiadał europejski ośrodek badawczo-rozwojowy Kia. Wyraźnie czuć to podczas jazdy. Niezależne zawieszenie sprawdza się nawet podczas dynamicznego pokonywania kilometrów, a jednocześnie doskonale i cicho wybiera większość nierówności.
Znakiem rozpoznawczym cee'da jest układ kierowniczy z regulowaną siłą wspomagania. To standard w wersjach L oraz XL. Różnice między trybami Comfort, Normal i Sport są znaczne. Szkoda, że KiaFlexSteer nie wpływa znacząco na precyzję prowadzenia, ani nie redukuje ospałości układu w środkowym położeniu.
Testowany cee'd_sw otrzymał najsłabszego turbodiesla 1.4 CRDi. 90 KM przy 4000 obr./min oraz 220 Nm w przedziale 1500-2750 obr./min nie zapowiada świetnej dynamiki w samochodzie ważącym 1,4 t. Sprinty faktycznie nie są koronną dyscypliną koreańskiego kombi. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 13,9 sekundy. Mankamentem jednostki jest też ograniczony zakres użytecznych obrotów, który zmusza do częstego sięgania do lewarka zmiany biegów. Mały turbodiesel najlepiej czuje się w przedziale 1500-3000 obr./min. Korzystanie z wyższych obrotów zazwyczaj mija się z celem. Hałas i spalanie rosną, czego nie można powiedzieć o przyspieszeniu.
Kompakty z dieslami są najczęściej wybierane przez osoby pokonujące duże odległości. W trasie silnik 1.4 CRDi radzi sobie lepiej od benzynowych jednostek 1.4 oraz 1.6. Wszystko za sprawą wysokiego momentu obrotowego i wynikającej z niego elastyczności. Silnik punktuje też umiarkowanym apetytem. Rozsądnie traktowany cee'd 1.4 CRDi zużywa ok. 6,5 l/100km w mieście i 4,5-5,5 l/100km poza obszarem zabudowanym.
Wszystkie samochody marki Kia są objęte 7-letnią gwarancją z limitem 150 tysięcy kilometrów. Trzeba jednak pamiętać, że przez tak długi czas nie będą chronione wszystkie podzespoły. Gwarancja na część elementów wygasa już po 2-3 latach. Jeżeli długa gwarancja ma przesądzać o zakupie samochodu, warto dokładnie przestudiować warunki, które akceptujemy.
Testowany cee'd_sw pokonał blisko 63 tys. kilometrów. W typowych warunkach to niewiele, ale życie aut prasowych jest dużo cięższe – nieustanie zmieniający się kierowcy oraz różne style jazdy wydatnie przyspieszają zużycie pojazdów. Czarny cee'd dobrze zniósł próbę. Mechanizm wybierania biegów nie utracił precyzji i płynności działania, elementy wykończeniowe nie skrzypią, zawieszenie cicho wybiera nierówności, a tapicerka nie nosi śladów zużycia. Kilka rys na lakierze i plam na tapicerce to efekt niedbałości poprzednich testujących. W pasie przednim wypatrzyliśmy tylko pojedyncze odpryski, co pozwala przypuszczać, że Kia rozwiązała problem powłoki lakierniczej, która nie była najmocniejszą stroną pierwszego cee'da.
Kia cee'd_sw 1.4 CRDi w podstawowej wersji wyposażeniowej S kosztuje 60 990 zł. Za ręcznie sterowaną klimatyzację trzeba dopłacić 3500 zł. Jeżeli budżet wytrzyma, warto od razu wyłożyć 67 990 zł na wariant M. Poza "klimą" otrzymamy w nim diodowe światła do jazdy dziennej, reflektory przeciwmgielne, lampy doświetlające zakręty, czujnik zmierzchu oraz system audio z zestawem głośnomówiącym Bluetooth. Testowany wariant L jest bogato wyposażony, ale zachowuje rozsądną cenę, czego nie sposób powiedzieć o flagowym XL.
Nowa Kia cee'd w wersji kombi dowodzi, że przygotowanie dobrego samochodu za rozsądne pieniądze jest jak najbardziej możliwe. Przekłada się to na spore zainteresowanie modelem, którego nie trzeba stymulować agresywnymi kampaniami promocyjnymi.