Karabag New 500E - sposób na tanią jazdę
W krajach, które uzależniają opłaty za korzystanie z samochodów od ilości emitowanych przez nie spalin, a marnotrawienie drogocennego paliwa w trakcie przeciskania się przez korki zaczyna być uciążliwe dla kieszeni, kierowcy coraz częściej szukają pojazdów z alternatywnymi źródłami napędu.
Największym wzięciem cieszą się hybrydy, które oferują najlepszy stosunek możliwości i kosztów eksploatacji do ceny zakupu. Powoli do głosu dochodzą również samochody z napędem elektrycznym. Ogromna rzesza kierowców podchodzi do nich z dystansem, ale po przeanalizowaniu wszystkich "za" i "przeciw" może okazać się, że „elektryk” jest racjonalnym rozwiązaniem.
Najwięcej wątpliwości budzi zasięg. Kilkadziesiąt kilometrów na jednym ładowaniu w zupełności wystarcza jednak do poruszania się po mieście. Kto zastanawia się nad inwestycją w auto z napędem elektrycznym, zwykle posiada już w garażu dużo większy pojazd, którym będzie mógł pokonywać większe odległości.
Krajem otwartym na nowe technologie w motoryzacji są m.in. Niemcy. To właśnie tutaj Toyota sprzedaje największe ilości hybrydowych Priusów. Za naszą zachodnią granicą coraz częściej pojawiają się pomysły na samochody z napędem elektrycznym. Jednym z nich jest Karabag New 500E. Pojazd powstał w wyniku modyfikacji Fiata 500, której podjęły się firmy Karabag GmbH oraz Linde Material Handling GmbH.
Prototypy samochodu otrzymywały chłodzony cieczą silnik o mocy 40 KM. Uznano, że lepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie lżejszej i mniej skomplikowanej jednostki z chłodzeniem powietrznym. Sercem Karabaga New 500E są silniki firmy Linde, które rozwijają 38 KM i 148 Nm.
Osiągi są w zupełności wystarczające, biorąc pod uwagę miejski charakter modelu 500E. Prędkość maksymalna sięga 105 km/h, sprint od 0 do 50 km/h zajmuje 8,5 sekundy, na "setkę" trzeba poczekać pół minuty, natomiast zasięg wynosi 100 kilometrów. Prąd jest magazynowany w litowo-polimerowych bateriach o pojemności 11 kWh, które ukryto w tylnej części nadwozia. Ładowanie prądem 230V trwa 5,5 godziny. Dla wygody użytkowników pojazdu opracowano też stacje ładowania indukcyjnego.
Warto wspomnieć, że Linde zrobiło użytek ze swoich doświadczeń i sprawdzonych technologii. Jeden z modułów sterujących jest identyczny ze stosowanymi w wózkach widłowych. Odpowiednio skonfigurowana elektronika podaje informacje na temat zasięgu na standardowym wyświetlaczu komputera pokładowego samochodu.
Dźwignię zmiany biegów zastąpiono lewarkiem, którym można wybrać tryby D, R i N. Samochód posiada silnik chłodzony powietrzem, co wymusiło zastosowanie elektrycznej nagrzewnicy. Zdecydowano się na urządzenie firmy Eberspacher o maksymalnej mocy 4,3 kW, które jest w stanie ogrzać kabinę dużo szybciej od standardowego odpowiednika.
Karabag New 500E nie sprzedaje się w ogromnych ilościach, ale ok. 200 egzemplarzy w skali roku zapewnia mu miejsce na szczycie najczęściej rejestrowanych samochodów elektrycznych w Niemczech.
Jak wyglądają koszty eksploatacji pojazdu? Konstruktorzy oszacowali, że miesięczny leasing i koszt użytkowania Fiata 500 wynosi 412 euro. Eksploatowany w takich samych warunkach Karabag 500E uszczupli stan konta o 370,4 euro, przy czym 299 euro to rata leasingowa. Przedstawiciele firmy Linde niechętnie podejmują rozmowy na temat całkowitej wartości pojazdu – w grę wchodzą kwoty rzędu 35 tysięcy euro. To i tak spory postęp. Wartość pierwszych egzemplarzy, które zbudowano w 2010 roku, sięgała 61 tys. euro.