Jeep Liberty - born to be free
Chyba nie ma na świecie drugiej marki, z którą skojarzenie byłoby tak krystalicznie jednoznaczne i czyste. Jeep - uosobienie auta terenowego, samochodu, który został stworzony po to, by nie opuszczać bezdroży. Jeszcze kilkanaście lat temu w cenniku amerykańskiej marki widniały tylko trzy pozycje: Wrangler, Cherokee i Grand Cherokee. Ale w ciągu ostatniego dziesięciolecia rodzina Jeepa znacznie się rozrosła - teraz oprócz wspomnianych wcześniej, mamy jeszcze Commandera, Compassa i Patriota. Jednak i tak, mimo wszystko, genetycznym spadkobiercą potęgi tej kultowej amerykańskiej marki nadal pozostaje Cherokee (zwany w USA od 2001 roku Liberty) - model, który zbudował potęgę tej niepowtarzalnej amerykańskiej marki.
Historia modelu Cherokee zaczęła się w 1974 roku, kiedy to na rynku pojawiła się pierwsza generacja modelu, określana symbolem SJ. Model produkowany w latach 1974 – 1983 zbudował wizerunek marki i dzięki sukcesowi rynkowemu umożliwił koncernowi ekspansję i rozwój nowych modeli. W 1984 roku do produkcji weszła druga generacja modelu Cherokee, oznaczona symbolem XJ. O tej generacji auta słyszeli chyba wszyscy – to drugoplanowy bohater niemal wszystkich amerykańskich filmów. Czy to w roli auta głównego bohatera, czy też jako samochód-statysta – Jeep Cherokee XJ to model, z którego Amerykanie są niezwykle dumni i na każdym kroku obnoszą się z tą dumą. Auto z mniejszymi lub większymi zmianami produkowane było aż do 2001 roku!
Wtedy to nastała era wyzwolonego Jeepa, głoszącego „hasła wolnościowe”, dokładnie to, w czym lubują się wyborcy Barracka Obamy i Georga W. Busha. Cherokee III w Europie, a Liberty w Stanach Zjednoczonych, okazał się modelem wyjątkowym i przełomowym w dziejach amerykańskiego koncernu. Charakterystyczna, odważnie demonstrowana muskulatura, zjednała autu wielu lojalnych fanów. Jak pokazują statystyki sprzedaży w latach 2001 - 2008, odwaga jaką wykazali się projektanci modelu przyniosła nadspodziewanie dobre rezultaty – aż 70% nabywców Liberty/Cherokee to osoby, dla których ten właśnie model był pierwszym… Jeepem w życiu!
Mówią o nim „kompaktowy SUV”, stawiają w jednym szeregu z Toyotą RAV4 i Hondą CR-V. Jednak obiektywnie patrząc, porównywanie i stawianie tych modeli aut na jednej szali zdaje się nie mieć absolutnie żadnego sensu – Toyota RAV4 i Honda CR-V, które także określane są mianem „kompaktowych SUVów”, to miejskie wozidełka, które „jako – tako” poradzą sobie na leśnym dukcie (o ile nie będzie zbyt grząski). Cherokee/Liberty to SUV, którym bez najmniejszych obaw można się zapuścić nawet w nieco cięższy teren. Owszem, napęd na cztery koła i reduktor nie czynią z Liberty pełnokrwistego auta terenowego, ale i tak przy niezależnym zawieszeniu kół przednich ze sprężynami śrubowymi, auto nadspodziewanie dobrze radzi sobie w terenie. Autem tym wyposażonym w odpowiednie ogumienie bez większych obaw można zjechać z utwardzonej drogi i cieszyć się niedostępnymi dla innych użytkowników dróg zakamarkami dzikich obszarów leśnych.
RAV4 i CR-V doskonale radzą sobie na drogach utwardzonych – Jeep niewiele im pod tym względem ustępuje. Owszem, wysokie i wąskie nadwozie w szybko pokonywanych zakrętach zachowuje się nieco nerwowo, ale i tak o niebo lepiej od każdego pełnokrwistego auta terenowego. Przy tym dobrze by było, gdyby każde auto terenowe choć w połowie tak dobrze zachowywało się na drogach utwardzonych, jak Liberty.
Pod maską pracować mogły cztery jednostki napędowe – dwa diesle (2.5 l CRD i 2.8 l CRD) oraz dwa silniki benzynowe.
O ile starsza konstrukcyjnie jednostka wysokoprężna o pojemności 2.5 l i mocy 143 KM zapewniała autu umiarkowanie dobre osiągi, o tyle z nowoczesną jednostką common rail 2.8 CRD (150 – 177 KM) Cherokee/Liberty stawał się nie tylko bardzo dynamiczny, ale i stosunkowo oszczędny.
Niestety o oszczędzaniu nie może być mowy w przypadku jednostek benzynowych. Rzadko spotykany, benzynowy motor o pojemności 2.4 l i mocy 150 KM zapewnia ciężkiemu autu (ok. 1.7 – 1.8 t) tylko satysfakcjonujące osiągi. Topowa, sześciocylindrowa jednostka o pojemności 3.7 l i mocy 211 KM czyni z terenówki Jeepa prawdziwego sportowca – 10 s do 100 km to wynik, jakiego nie powstydziłoby się małe GTI. Niestety, apetyt na paliwo w tym przypadku można porównać także do sportowca, ale rasowego.
Jeep Liberty to samochód, o którym warto sobie wyrobić opinię dopiero po przejechaniu nim kilkuset KM. Z pewnością nie jest to auto dla chcących oszczędzać i bezmyślnie szaleć po bezdrożach. Ale osoby, które szukają „inności”, oryginalności i charakteru z pewnością się nie zawiodą. Szczególnie, gdy ich wybór padnie na topową wersję 3.7 l V6.
Fot. www.netcarshow.com