Gwiazda w rozmiarze XXL - Mercedes
Osoba przekazująca wiadomości na temat motoryzacji nie może zaszufladkować się w jednej dziedzinie. Można bowiem fascynować się samochodami osobowymi, ale trzeba przynajmniej raz uczestniczyć w wyścigach samochodowych, raz w rajdach, poznać proces produkcji samochodu, czy być w tunelu aerodynamicznym. Nie można też pominąć zagadnień samochodów ciężarowych. A te potrafią zaskoczyć...
Samochody osobowe to dla wielu dziennikarzy i czytelników „chleb powszedni”. Wiadomo jakie obecnie preferowane są parametry jazdy i spalania, jakie wielkości karoserii i współczynniki aerodynamiczne są w poszczególnych klasach, oraz jaki poziom wyposażenia i cena są pożądane przez klientów. Jak jednak sklasyfikować samochód ciężarowy? Czy jest to jedynie mniej lub ładniej opakowany silnik o parametrach pozwalających jechać ciągnąc wielotonowy ładunek?
Na początku warto zwrócić uwagę na fakt jak często następuje zmiana wersji w segmencie modeli ciężarowych. Nie są one na rynku, jak w przypadku samochodów osobowych, sześć-osiem lat. Wersje ciężarowe są produkowane bez większych zmian przez kilkanaście lat. Przypomina to montaż jednostek napędowych, które wprowadzone do produkcji są wykonywane przez kilkanaście lat bez zasadniczych zmian, ale zanim rozpocznie się proces produkcji są zaawansowane badania laboratoryjne i drogowe. Tak też jest w przypadku budowy samochodów ciężarowych. Kwintesencję takiego opracowania nowej ciężarówki pokazano w Brukseli, gdzie zaprezentowano nowego Mercedesa Actros.
Jak mówił jeden z projektantów, opracowując tego króla dróg, musiano skupić się na trzech aspektach: harmonijnej linii, komforcie użytkowania i ekologicznej (a przy tym ekonomicznej) eksploatacji. Po połączeniu tych trzech aspektów powstała ciężarówka klasy Premium.
Harmonijna linia – 325 dni pracy
Przyzwyczajeni do prac w tunelu aerodynamicznym nad samochodami osobowymi, gdzie dopracowywane są łączenia krawędzi, obudowy lusterek zewnętrznych, czy pochylenie szyb, linie progów i zarys zderzaka, aż wierzyć się nie chce, że kanciasta bryła ciężarówki także przechodzi takie badania. Tymczasem okazuje się, że o ile osobowe wersje mają głównie dopracowania kosmetyczne, to właśnie ciężarówki muszą mieć gruntowne badania aerodynamiczne. Duża powierzchnia czołowa sprawia bowiem, że opór powietrza jest elementem który poważnie wpływa na walory jezdne i eksploatacyjne. Nie dziwi zatem, że aby zminimalizować wszelkie zawirowania powietrza w tunelu aerodynamicznym pojazd badano 2600 godzin (licząc pracę w cyklu ośmiogodzinnym to 325 dni roboczych). W efekcie oprócz uformowania stylu do jakich przyzwyczaiły nas osobowe mercedesy jak ogromna gwiazda na osłonie chłodnicy (po wyłączeniu świateł podświetlana), czy charakterystyczna linia V z przodu, zadbano także o specjalne nakierowanie strugi powietrza, celem poprawy chłodzenia komory silnikowej. Wykonano to poprzez specjalne lamele na osłonie chłodnicy, które zapewniają swobodny przepływ powietrza przy wysokiej temperaturze silnika (pełne otwarcie i chłodzenie), oraz ograniczenie chłodzenia (lamele zamknięte) celem szybszego nagrzania silnika. Oczywiście wiele godzin pracy poświęcono sprecyzowaniu pochylenia szyby przedniej, aby pogodzić komfort i wielkość kabiny z oporami aerodynamicznymi, oraz opracowanie i spasowanie owiewki na dachu.
Kabina to dom
W przypadku kabiny samochodu osobowego przestrzeń pasażerska zdominowana jest m.in. przez uniwersalny styl turystyczny, prestiżowe wykończenie, czy prosty sportowy design. W ciężarówce zagospodarowanie kabiny to większy problem. Miejsce to musi bowiem spełniać walory zarówno miejsca do pracy, miejsca w którym jadący długo przebywają w jednym miejscu, a także domu mieszkalnego i sypialni. Jak pogodzić te cechy?
Najważniejsze to wygospodarowanie integralnego miejsca dla każdego z tych działów. W efekcie mamy miejsce pracy kierowcy z ergonomicznie rozplanowanym ułożeniem wszystkich nastaw i wskaźników, wolantem kierownicy bardziej pochylonym niż w dotychczasowych modelach ciężarowych, z nachyleniem części środkowej w kierunku jadącego, przyciskami sprawdzonymi w wersjach osobowych, oraz znaną z osobowych mercedesów dźwignią zmiany biegów. Dodatkowo –wzorem z wersji luksusowych- pojazd ma stonowane barwy kokpitu, a obsługa nastaw na kierownicy multimedialnej jest identyczna jak w osobowych Mercedesach. Od przyszłego roku dostępny będzie też masaż siedziska, ułatwiający odpoczynek podczas długiej podróży. Nowością jest również specjalnie opracowany system audio, przez co samochód ma -wg twierdzeń konstruktorów- zostać małą salą koncertową. Podobieństwem do „osobówki” są również zastosowanie systemu stop&go wyłączającym silnik w korkach, oraz aktywnego tempomatu utrzymującego stałą odległość i ułatwiający jazdę w korkach.
Na uwagę zasługują także wysokość kabiny wynosząca 213 cm, SoloStar Concepts, czyli mający premierę super komfortowy fotel dla jadącego obok, łóżka o wymiarach 220 cm x 75 cm, czy elementy jak w domowej łazience: uchwyt kaloryferowy na ręczniki i lusterko do golenia.
Ekonomia i ekologia sprawdzane przez 60 mln km
Model może być wyposaży w jeden z czterech silników rzędowych o mocach 421 KM (2100 Nm), 449 KM (2200 Nm), 476KM (2300 Nm) i 510 KM (2500 Nm). Silniki te zanim zdecydowano się na ich montaż (a nastąpiło wprowadzenie jednostek rzędowych w miejsce wersji V) w samochodzie przejechały na hamowni i w rzeczywistości ponad 60 mln kilometrów. To kolejna bariera jakiej w przypadku samochodów osobowych nie spotykamy.
Po takiej prezentacji moje postrzeganie ciężarówki uległo ogromnej zmianie. Przy takiej ilości przebiegu przed wprowadzeniem do produkcji i tylu dniach spędzonych w laboratorium aerodynamicznym, to większość modeli osobowych trzeba traktować jako niedopracowane samochodziki. Zresztą sama idea samochodu też to wskazuje. Model osobowy to często ziszczenie marzeń, które za kilka lat ustąpią miejsca innym marzeniom. Ciężarowy jest to zaś model, który nie musi być najpiękniejszy, ale najbardziej przyjazny w użytkowaniu, najoszczędniejszy w eksploatacji i pozwalający na bezstresowy przebywanie przez wiele dni. Ot taki dom na kółkach.